Reklama

Dla Izy

Czarne, gęste warkocze okalają drobną twarz, błyszczące oczy spoglądają spod ciemnych brwi, a buzia uśmiecha się promiennie - cała Iza. Zdjęcie zostało wykonane w 2007 r., jeszcze przed ciężką chorobą, z którą dziewczynka zmaga się już od prawie dwóch lat

Niedziela kielecka 24/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Iza to oczko w głowie rodziny Domagałów, która mieszka w drewnianym, skromnym domu w Kołomani, oddalonej o trzy kilometry od Samsonowa. Pięcioro dzieci wychowuje mama Elżbieta (wszystkich dzieci jest siedmioro, dwoje najstarszych już się usamodzielniło).
- Na pierwszym miejscu u Izy są książki. Zawsze tak było - tłumaczy Ela. Nie zmieniła tego nawet choroba. Mimo ograniczeń, przykłada się bardzo solidnie do nauki. - Do ciebie przyjeżdżać Iza, to czysta przyjemność - mówią odwiedzający ją profesorowie z Liceum Hanki Sawickiej z Kielc. Iza uczy się w toku indywidualnym w pierwszej klasie.

Szczęście w nieszczęściu

Reklama

Jesienią 2007 r. dziewczynkę zabolała noga w kolanie. Wizyta u lekarza pierwszego kontaktu i szybka i trafna diagnoza dr. Zająca ze szpitala dziecięcego w Kielcach były szczęściem w nieszczęściu. Błyskawicznie podjęto leczenie, by zwalczyć wykryty nowotwór kości. Iza trafiła do Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie na fachowych wspaniałych lekarzy - jak podkreśla Ela. Rozpoczęło się długie leczenie. Pacjentka dzielnie znosi chorobę, nie zostawiając sobie żadnej taryfy ulgowej. Ma już za sobą trzy ciężkie operacje. Dwukrotnie usuwano jej zmiany nowotworowe na płucach. - Po ostatnim skomplikowanym zabiegu wszczepienia endoprotezy zaczęła ćwiczyć nogę już po dwóch dniach od operacji, nie odpuszczała, mimo że rehabilitacja była trudna i bolesna. Po czterech miesiącach już chodziła samodzielnie. Na oddziale lekarze stawiali ją za wzór zdyscyplinowanej pacjentki - opowiada mama. Pokornie i nie skarżąc się przyjmowała kolejne dwadzieścia dawek uciążliwej chemioterapii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Musi się udać

Kiedy komuś świat wali się na głowę, tak jak się to stało u Domagałów, dobrze jest mieć przyjaciół. - Musi się udać. Największą siłą jest ta dobroć, która płynie do nas od tylu osób. Nawet nie jestem w stanie tego wypowiedzieć. Kiedy byliśmy w Warszawie, telefony się urywały, wszyscy pytają: Jak Izunia się czuję, czy czegoś nie potrzebujemy? Odbieram kolejny telefon i myślę sobie: Boże, ilu my mamy przyjaciół. Przecież mają swoje problemy, a jeszcze naszymi potrafią się martwić.
Na czas pobytu w Warszawie Kasia - najmłodsza siostra Izy - znalazła opiekę u koleżanki Eli. Znajoma dała jej dom, dopilnowała lekcji. Nauczyciele z Samsonowa zaglądali do rodziny, robili zakupy dla pozostałych w domu: Marty Ani i Armanda. - Niedawno odwiedził Izę także ks. Czesław Biskup, proboszcz parafii Tumlin, a ks. Świerk, proboszcz z Samsonowa, także daje nam tak potrzebne duchowe wsparcie - mówi Ela.
Domagałowie nie dysponują samochodem, a dziewczynka musi mieć często powtarzane badania krwi, czasem nawet codziennie. W pogotowiu są jednak znajomi, nigdy im nie odmówią. Na domiar wszystkiego leczenie jest bardzo kosztowne, nawet wydawałoby się tak podstawowe badania krwi, są płatne. Dalsza terapia pociągnie kolejne koszty, a skromna pensja i renta po zmarłym mężu starcza na bieżące sprawy.

Siła od dobrych ludzi

W pobliskiej szkole w Tumlinie w lutym odbył się Walentynkowy Bal Charytatywny z przedstawieniem teatralnym. Organizacją imprezy zajęły się dyrekcja i rady sołeckie. Dochód z balu przekazano na leczenie Izy. - Kiedy zobaczyłam, jak pięknie to wszystko przygotowali, byłam wzruszona - wspomina obecna z córką na balu Ela. Wielkie wsparcie otrzymujemy także od dyrekcji i nauczycieli Liceum Hanki Sawickiej. Koleżanki i koledzy Izy kwestowali na jej leczenie podczas specjalnej aukcji.
Podobne akcje organizowała szkoła w Samsonowie, którą ukończyła Iza. Środowisko zna dobrze Domagałów. W szkole uczy się jeszcze siostra Izy - Kasia, a Ela tutaj pracuje. Dyr. Dorota Chmielewska i nauczyciele wspominają Izę jako zdolną i bardzo miłą uczennicę. Wszyscy tutaj trzymają za nią kciuki. Już w ubiegłym roku przeprowadzali zbiórki pieniężne. W tym roku nauczyciele i ich rodziny, znajomi solidarnie przekazali jeden procent z podatku na leczenie dziewczynki.
Pod koniec maja szkoła zorganizowała wielki festyn rodzinny. Cel był jeden - pomóc Izie. Na imprezę przyszli młodsi i starsi mieszkańcy z Samsonowa, Zagnańska, przyjaciele i znajomi. Przygotowano wiele atrakcji. Publiczność zabawiali na scenie uczniowie. Można było zasmakować pieczonych kiełbasek z grilla, zobaczyć pokazy strażackie, przygotowano zabawy i konkursy. Kupując prace plastyczne dzieci i młodzieży, każdy mógł dołożyć cegiełkę. Ewa Kondrak absolwentka i koleżanka Izy przyniosła na aukcję swoją kolekcje rysunków z motywem Mangi. Uczniowie zaprezentowali przedstawienie teatralne. Licytowano specjalnie ofiarowane przez aż siedemnastu sponsorów gadżety. Wśród przedmiotów była: złota biżuteria, dwa okna z pełnym oprzyrządowaniem, a nawet kurs prawa jazdy. Mieszkańcy nie zawiedli. W sumie udało się zebrać 6 tys. złotych. Na tę sporą kwotę złożył się także 1 tys. zł. z kiermaszu ciast, jaki uczniowie zorganizowali tuż przed festynem w szkole - opowiadała dyr. Dorota Chmielewska. Chociaż Iza nie mogła uczestniczyć z mamą w festynie (wróciła wtedy po zabiegu biopsji, wykonywanej w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie) to jest jej bardzo miło i jest wdzięczna, że aż tylu ludzi stara się jej pomóc.
Nic się nie zmieniło, oprócz gęstych warkoczy. Dziś widzę Izę tak samą - radosną, z głową pełną marzeń, celów do zrealizowania, pełną życia. W Internecie, które jest teraz jedynym jej oknem na świat, prowadzi swój blog, dzieląc się swoimi marzeniami, planami i wspierając tych, którzy walczą tak jak ona z chorobą - Marzę by pojechać do Moskwy i zobaczyć cerkiew Wasyla Błogosławionego i chciałabym być lekarzem, tylko nigdy nie wiedziałam, jakim, ale teraz już wiem - wyznaje.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Ujrzał i uwierzył” nie znaczy jeszcze, że wszystko rozumie

2025-12-26 18:26

[ TEMATY ]

Ks. Krzysztof Młotek

Glossa Marginalia

BP KEP

1 J 1, 1-4
CZYTAJ DALEJ

Już jutro rusza Spotkanie Taizé. Tysiące młodych przyjadą z ponad 50 krajów

2025-12-27 10:00

[ TEMATY ]

Francja

Paryż

tysiące młodych

48. Europejskie Spotkanie Młodych Taizé

50 krajów

ks. Tomasz Sokół / Polskifr.fr

48. Europejskie Spotkanie Młodych Taizé

48. Europejskie Spotkanie Młodych Taizé

Od 28 grudnia 2025 r. do 1 stycznia 2026 r. potrwa 48. Europejskie Spotkanie Młodych Taizé. Jak poinformowali organizatorzy, w Paryżu i regionie Île-de-France spotkają się tysiące młodych w wieku 18-35 lat z ponad pięćdziesięciu krajów, z różnych Kościołów i tradycji chrześcijańskich. To szóste w historii spotkanie w tym rejonie. Ostatnie miało miejsce w 2002 r. Będzie to pięć dni modlitwy, dzielenia się i refleksji, w duchu przyjaźni i braterstwa.

Po raz kolejny spotkanie młodych chrześcijan z różnych środowisk będzie okazją do podzielenia się doświadczeniami przeżywania wiary. Przyjmie ich blisko 200 lokalnych parafii, ugoszczą ich lokalni mieszkańcy. Młodzi pielgrzymi doświadczą gościnności, która pozostawi trwałe wspomnienia zarówno u gości jak i gospodarzy. Istnieje możliwość włączenia się w pomoc w lokalnych punktach przyjmowania pielgrzymów jak i otwarcia drzwi dla dwóch lub więcej pielgrzymów na cztery noce.
CZYTAJ DALEJ

Bóg stał się człowiekiem

2025-12-27 19:04

Paweł Wysoki

Ruszmy do Betlejem jak pasterze, aby odnaleźć Boga, który z miłości do nas stał się człowiekiem – wezwał abp Stanisław Budzik.

W kaplicy Zmartwychwstania Pańskiego w Domu Księży Emerytów w Lublinie „pasterka” celebrowana była wyjątkowo wcześnie, bo już o godz. 20.00. Przewodniczył jej abp Stanisław Budzik. Wraz z metropolitą Mszę św. sprawowali starsi i schorowani kapłani, mieszkańcy domu przy ul. Bernardyńskiej. Kilka godzin wcześniej wszyscy, wraz z biskupami pomocniczymi, siostrami ze Zgromadzenia Uczennic Boskiego Mistrza oraz świeckimi pracownikami, połamali się opłatkiem, złożyli sobie życzenia i zasiedli do wieczerzy wigilijnej. – Dziękuję za przyjęcie zaproszenia do naszej wspólnoty, by tajemnicę Bożego Narodzenia przeżywać razem w tę szczególną noc i dzielić z nami radość, że Słowo stało się Ciałem i zamieszkało między nami – powiedział w powitaniu ks. Grzegorz Musiał, dyrektor domu księży emerytów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję