Reklama

Z kraju

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zmarł Stefan Kudelski

Polski zdobywca Oscarów nie żyje

W sobotę 26 stycznia 2013 r. w szwajcarskim mieście Cheseaux-sur-Lausanne zmarł Stefan Kudelski, o którym miałem zaszczyt napisać w pierwszym numerze „Niedzieli” z 2011 r. Zdobywca m.in. 4 nagród Akademii Filmowej, zwanych technicznymi Oscarami, w latach 1965, 1977, 1978 i 1990, i 2 nagród Emmy w latach 1984 i 1986, o czym informuje notka zamieszczona na stronie założonej przez niego firmy NAGRA - http://www.nagra.com/cms/Death-of-Mr-Stefan-Kudelski.html. Był człowiekiem wyjątkowym. Mimo że w Polsce dane mu było przeżyć tylko dzieciństwo, mówił piękną polszczyzną. Mało znany i do końca niezbadany jest fakt, że w Polsce produkowano w Zakładach Kasprzaka na wydziale W-3100 profesjonalny magnetofon studyjny o roboczej nazwie „Koncert”. Był to nieprawdopodobnie dobry sprzęt. Są tacy, którzy twierdzą, że był to dar (w sensie pomysłu technologicznego) od samego Stefana Kudelskiego, ale są też tacy, którzy upierają się, że to był produkt „polskiej myśli technologicznej”. I jedni, i drudzy mają rację, bo magnetofon ten miał zastosowane dokładnie takie rozwiązania (3 głowice, 3 silniki, stabilizacja obrotów) jak w magnetofonach „NAGRY” Kudelskiego, a sam Kudelski przecież był Polakiem, i to wielkim. Cześć jego pamięci.

Witold Iwańczak

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Takie jest prawo

Związki partnerskie niekonstytucyjne

Opinie Biura Analiz Sądu Najwyższego, Prokuratorii Generalnej, wybitnych konstytucjonalistów oraz m.in. linia orzecznicza Trybunału Konstytucyjnego były podstawą stanowiska ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina w sprawie niekonstytucyjności projektów dotyczących związków partnerskich.

Przypomnijmy, że niedawno Sejm odrzucił wszystkie projekty ustaw dotyczących związków partnerskich. Przed głosowaniem nad projektami minister sprawiedliwości Jarosław Gowin powiedział na sejmowej mównicy, że w jego ocenie wszystkie projekty są sprzeczne z konstytucją. Następnie głos zabrał premier, który podkreślił, że minister „wygłosił swoją osobistą opinię”.

Reklama

Niesubordynację wobec premiera zarzucili Gowinowi nie tylko posłowie lewicy, ale przede wszystkim politycy PO. Przewodniczący Klubu Parlamentarnego PO Rafał Grupiński wezwał nawet Gowina, by ten przedstawił, na jakiej podstawie uznał za niekonstytucyjny projekt PO autorstwa posła Artura Dunina.

Jak poinformowała KAI rzeczniczka Ministerstwa Sprawiedliwości Patrycja Loose, przygotowując swoje stanowisko do poselskiego projektu ustawy o umowie związku partnerskiego, resort korzystał z opinii przedstawionych przez I prezesa Sądu Najwyższego oraz Prokuratorii Generalnej, a także z opinii przygotowanej przez ekspertów resortu sprawiedliwości.

- Stanowisko Ministerstwa Sprawiedliwości opierało się ponadto na utrwalonej linii orzeczniczej Trybunału Konstytucyjnego dotyczącej art. 18 Konstytucji oraz na poglądach wyrażanych wielokrotnie przez wybitnych profesorów prawa, w tym profesorów - Andrzeja Zolla, Bogusława Banaszaka czy Andrzeja Mączyńskiego - powiedziała KAI rzeczniczka MS.

- Wszystkie te opinie oraz wykładnia art. 18 Konstytucji dokonana przez Trybunał Konstytucyjny wskazywały, że wprowadzenie do polskiego prawa instytucji związku partnerskiego byłoby niekonstytucyjne - dodała Patrycja Loose.

Rada ds. Rodziny Konferencji Episkopatu Polski

Podziękowanie posłom za głosowanie w obronie rodziny

Podziękowania dla posłów, którzy odrzucając projekty ustaw o związkach partnerskich, „głosowali w obronie wartości instytucji małżeństwa i rodziny”, wyraziła w liście do marszałek Sejmu Ewy Kopacz Rada Episkopatu Polski ds. Rodziny.

„Rada ds. Rodziny z wielkim uznaniem dziękuje Paniom i Panom Posłom, którzy głosowali w obronie wartości instytucji małżeństwa i rodziny” - napisał w liście bp Kazimierz Górny, przewodniczący Rady.

Cudzysłów

Gdy złoto przeznacza się na armaty i broń nuklearną, gdy kadzidłem spowijają się wielcy tego świata, to dla zwykłego, szarego człowieka pozostaje tylko mirra jako znak męki i cierpienia.

Reklama

Naszą mocą jest modlitwa. Gdybyśmy osłabli w modlitwie, nie moglibyśmy ręczyć za jutro, ale gdy się modlimy, możemy być spokojni.

Stefan Kardynał Wyszyński

Krótko

Abp Sławoj Leszek Głódź odpowiedział na list Jana Dworaka - przewodniczącego KRRiT - stanowiący odpowiedź na wątpliwości metropolity gdańskiego, wyrażane publicznie, związane z przebiegiem postępowania koncesyjnego dla Telewizji Trwam. „Odnoszę wrażenie, że Pana, a także Urząd którym Pan kieruje, cechuje jednostronność widzenia. Bowiem w stanowieniu prawa poszedł Pan tak daleko, że zatarły się ogólnie przyjęte granice trójpodziału władzy”- napisał Delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Telewizji Trwam.

Prace nad Positio w procesie beatyfikacyjnym ks. Franciszka Blachnickiego, założyciela Ruchu Światło-Życie, już się zakończyły. Dokument zostanie wkrótce wydrukowany i przekazany do watykańskiej Kongregacji ds. Kanonizacyjnych.

Aż 67 proc. Polaków źle ocenia pracę Donalda Tuska. Dobre zdanie o pracy premiera ma tylko 22 proc. ankietowanych.

Około 200 tys. Polaków straciło lub straci pracę w pierwszych dwóch miesiącach 2013 r. Bezrobocie w lutym może dojść nawet do 14,5 proc.

PiS jest liderem wśród partii politycznych w sondażu przeprowadzonym w styczniu br. dla „Rzeczpospolitej”. Partia Jarosława Kaczyńskiego uzyskała 30-procentowe poparcie. PO ma w tym sondażu 1 proc. mniej.

Solidarna Polska zapowiedziała wniosek o wotum nieufności wobec ministra transportu Sławomira Nowaka w związku z decyzją KE o wstrzymaniu funduszy UE na polskie drogi.

Wydawca „Faktu” ma przeprosić Michała Tuska za „nieprawdziwe informacje” tabloidu, że grozi mu do 10 lat więzienia w związku z możliwością przestępstwa przy jego współpracy z OLT Express - orzekł Sąd Okręgowy w Warszawie. Wyrok jest nieprawomocny.

1 mln zł odszkodowania domaga się od państwa szef jednej z największych rozbitych w Polsce grup przestępczych - Janusz T., ps. Krakowiak. Pozew, w którym „Krakowiak” skarży się na niesłuszny areszt i przewlekłość postępowania, trafił do katowickiego sądu.

2013-02-04 12:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Przyznam się, że coraz częściej w mojej refleksji dotyczącej kapłaństwa pojawia się gniewna irytacja. Pytam siebie: jak długo jeszcze mamy czuć się winni, bo jakaś niewielka liczba księży dopuściła się przestępstwa? Większość z nas nie tylko absolutnie nie akceptuje ich zachowań, ale też zwyczajnie cierpi na widok współbraci, którzy prowadzą podwójne życie i tym samym zdradzają swoje powołanie. Tylko czy z powodu grzechów jednostek wolno nakazywać reszcie milczenie? Mamy zaprzestać nazywania rzeczy w ewangelicznym stylu: tak, tak; nie, nie, z obawy, że komuś może się to nie spodobać? Przestać działać, by się nie narazić? Wiem, że wielu z nas, księży, stawia sobie dziś podobne pytania. To stanie pod pręgierzem za nie swoje winy jest na dłuższą metę nie do wytrzymania. Dobrze ujął to bp Edward Dajczak, który w rozmowie z red. Katarzyną Woynarowską mówi o przyczynach zmasowanej krytyki duchowieństwa, ale i o konieczności zmian w formacji przyszłych kapłanów, w relacjach między biskupami a księżmi i między księżmi a wiernymi świeckimi. „Wiele rzeczy wymaga teraz korekty” – przyznaje bp Dajczak (s. 10-13).

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec

2024-04-24 17:59

[ TEMATY ]

Konferencja Episkopatu Polski

Konferencja Episkopatu Polski/Facebook

W dniach 23-25 kwietnia br. odbywa się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania jest w tym roku abp Stanisław Budzik, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

Głównym tematem spotkania są kwestie dotyczące trwającej wojny w Ukrainie. Drugiego dnia członkowie grupy wysłuchali sprawozdania z wizyty bp. Bertrama Meiera, ordynariusza Augsburga, w Ukrainie, w czasie której odwiedził Kijów i Lwów. Spotkał się również z abp. Światosławem Szewczukiem, zwierzchnikiem Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję