Reklama

Przez widzialne do niewidzialnego

Skarabeusz

Niedziela warszawska 49/2000

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Skarabeusz - scarabeus sacer - był żukiem, który w kulturze religijnej starożytnego Egiptu stanowił święte zwierzę. Znane są pochodzące z antyku liczne jego wyobrażenia. Klemens Aleksandryjski w Kobiercach podał, prawdopodobnie za Plutarchem, że Egipcjanie przedstawiali " ...słońce pod postacią znaku skarabeusza, ponieważ owad ten lepi z wolego gnoju kulkę i toczy ją przed sobą. Powiadają także, że przebywa on sześć miesięcy pod ziemią, a drugą połowę roku na ziemi, nasienie zaś swoje wsiewa w kulkę i tak płodzi potomstwo; samicy skarabeusz w ogóle nie ma". To wychodzenie skarabeusza z wnętrza ziemi uznawano we wczesnym chrześcijaństwie za symbol zmartwychwstania i życia wiecznego.

W oparciu o teksty biblijne powstał wśród Ojcow Kościoła metaforyczny obraz skarabeusza odnoszony do Chrystusa. Chociaż za punkt wyjścia należy wziąć słowa Ps 21, 7: "A jam jest robak, nie człowiek, pośmiewisko ludzkie i wzgarda pospólstwa", to jednak prawdziwą okazją do symbolicznych interpretacji stał się tekst z proroctwa Habakuka 2, 11, lecz w edycji Septuaginty: "I oddał ducha, ponieważ kamień z muru krzyknął i skarabeusz z drzewa wydał głos".

W komentarzach do wspomnianego wyżej tekstu z Księgi Habakuka zaznaczyły się dwa przeciwne stanowiska, które reprezentują św. Ambroży i św. Hieronim. Ambroży w wielu miejscach swych dzieł przyrównywał Chrystusa do skarabeusza. I tak w Komentarzu do Ewangelii według św. Łukasza pisał: "Robak na krzyżu, skarabeusz na krzyżu. Dobry robak, który tkwił na krzyżu; dobry skarabeusz, który wołał z krzyża. Jak wołał? ´Panie, nie poczytuj im tego grzechu!´. Wołał do łotra: ´Dziś ze mną będziesz w raju!´. Wołał, jakby był skarabeuszem: ´Boże, Boże mój, spójrz na mnie! Czemuś mnie opuścił?´. Dobry skarabeusz, który błoto naszego ciała, które przedtem było niekształtne i względem cnót leniwe, udeptał stopami. Dobry skarabeusz, który z gnoju wywyższa ubogiego. Wydźwignął Pawła, który uważał wszystko za gnój, podniósł i Joba, który siedział w gnoju". Podobne sformułowania Ambrożego można znaleźć w jego Listach 39 i 40: "Był upokorzony, był w postaci sługi, lecz równocześnie w chwale Boga Ojca. Był robakiem na krzyżu, lecz równocześnie odpuszczał grzechy swoim prześladowcom. Był hańbą, lecz jednocześnie w majestacie Pana, jak zostało napisane: I widziano chwałę Pana, i widziało wszelkie stworzenie zbawienie Boga". "Wołał bowiem w swoim ciele, jak skarabeusz na drzewie, wołał, aby napastnika oszukać i przechytrzyć mówiąc: Boże, Boże mój, dlaczego mnie opuściłeś?" . Ambroży dostrzegał więc w skarabeuszu pozytywne znaczenie i przenosił je na obraz Chrystusa na krzyżu.

Zupełnie przeciwne stanowisko zajął Hieronim. W jego negatywnej metaforyce skarabeusze odnoszone do ludzi były robakami gnoju, ich bogiem był brzuch; czyniły one wszystko ze względu na pokarm. A jeśli podejmowały krzyż, to tylko dlatego, aby uczyć się zawiści i pychy z jadowitych ust swego mistrza szatana. Kamienie, które wołają ze ścian, oznaczały dla niego tępe serca wierzących nauce heretyków; przez skarabeusza wołającego z drzewa rozumiał przewrotnych nauczycieli, którzy z żądzy nędznego zysku głoszą naukę krzyża. O heretyku, który głosił jakieś tajemne prawdy przeciw Kościołowi i dom szatana przenosił nad mieszkanie Chrystusa, można było powiedzieć: kamień woła ze ściany, skarabeusz z drzewa. Pisał także Hieronim, że zna takich, którzy kamień wołający ze ściany uznają za Zbawiciela, a przez skarabeusza rozumieją łotra, który bluźnił Panu. I dodawał, że chociaż w sensie pobożnym można by tak ten tekst interpretować, to w uniwersalnym kontekście proroctwa nie ma do tego podstaw. Skarabeusza bowiem nie należy rozumieć w sensie pozytywnym, lecz negatywnym.

Spór, jaki powstał się między Ambrożym i Hieronimem, wyrósł ze zderzenia się dwu kultur. Dla Kościoła Zachodniego było niemożliwe, aby negatywne konotacje łączone ze skarabeuszem przenieść na obraz Chrystusa. Miałoby to posmak bluźnierstwa. W skarabeuszu dostrzegano tu raczej obraz szatana, demona, czarnego charakteru itp. Przekonanie takie dotyczyło krajów z zasięgu kultury grecko-rzymskiej. Zatem postawa Ambrożego, który w skarabeuszu dostrzegł obraz Chrystusa, jest zaskakująca. Musiał on najprawdopodobniej sięgnąć do innego kręgu kulturowego, mianowicie do hellenistycznego Egiptu. Tam bowiem, jak wspomniano wyżej, skarabeusz był najświętszym symbolem ze względu na swoje religijne konotacje.

Pisarze średniowieczni poszli za św. Ambrożym. Grzegorz Wielki wbrew Hieronimowi sądził, że nie wydaje się być rzeczą niegodną porównywać Chrystusa do skarabeusza, skoro napisane jest w Ps 21, 7: "A jam jest robak, nie człowiek". Bliską Ambrożemu postawę zajął Grzegorz z Elwiry, gdy stwierdził: "Dawid ciało Pana porównuje do ściany, kiedy mówi: jakby na ścianę pochyloną i mur wywrócony, co oznacza mianowicie, że ściana owa na murze krzyża wydaje się być pochylona; także i Habakuk mówi, że ów kamień z muru wołał i skarabeusz z krzyża oznajmił te rzeczy. I tak Chrystus, kamień z muru ciała swego, wołał do Ojca i skarabeusz z krzyża".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Droga nawrócenia św. Augustyna

Benedykt XVI w jednym ze swoich rozważań przytoczył wiernym niezwykłą historię nawrócenia św. Augustyna, którego wspomnienie w Kościele obchodzimy 28 sierpnia.

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: cnoty teologalne pozwalają nam działać jako dzieci Boże

2024-04-24 10:07

[ TEMATY ]

papież

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

O znaczeniu cnót teologalnych: wiary, nadziei i miłości w życiu moralnym chrześcijanina mówił dziś Ojciec Święty podczas audiencji ogólnej. Zaznaczył, że pozwalają nam one działać jako dzieci Boże.

Na wstępie papież przypomniał, że każdy człowiek jest zdolny do poszukiwania dobra, jednakże chrześcijanin otrzymuje szczególną pomoc Ducha Świętego, jaką są wspomniane cnoty teologalne. Cytując Katechizm Kościoła Katolickiego Franciszek podkreślił, że „są one wszczepione przez Boga w dusze wiernych, by uzdolnić ich do działania jako dzieci Boże i do zasługiwania na życie wieczne” (n. 1813).Dodał, iż wielkim darem cnót teologalnych jest egzystencja przeżywana w Duchu Świętym. Są one wielkim antidotum na samowystarczalność i zarozumiałość, czy pokusę wywyższania samych siebie, obracania się wokół swego „ja”.

CZYTAJ DALEJ

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół przyjaznych osobom LGBTQ+

2024-04-24 13:58

[ TEMATY ]

LGBT

PAP/Rafał Guz

„Bednarska" - I społeczne liceum ogólnokształcące im. Maharadży Jam Saheba Digvijay Sinhji w Warszawie zostało najwyżej ocenione w najnowszym rankingu szkół przyjaznych osobom LGBTQ+. Ranking przedstawiła Fundacja "GrowSpace" w siedzibie Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Ranking w gmachu MEN został zaprezentowany po raz pierwszy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję