Reklama

Umysł się broni… (J 20, 19-29)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zamknięte z obawy przed Żydami drzwi. Jedenastu mężczyzn. Strach, frustracja, zawód, poczucie przegranej… I - jak ktoś kiedyś złośliwie, acz celnie powiedział - całkowity brak wódki. Fatalna atmosfera bez żadnej, nawet byle jakiej możliwości rozładowania. Poczucie opuszczenia i zmarnowanego życia, użalanie się nad sobą. Tak było, kiedy Tomasz opuszczał to miejsce.

Reklama

Dlaczego wyszedł? Może już nie wytrzymał. Był człowiekiem krytycznym, nieprzyjmującym na piękne oczy niczego. Kiedyś Jezus stwierdził: „Znacie drogę, dokąd ja idę”. Wszyscy uczniowie siedzieli cicho, może potakiwali, choć nie wiedzieli. Jeden Tomasz miał odwagę zaprotestować: „Panie, nie wiemy, dokąd idziesz, jak więc możemy znać drogę?”. Wtedy Jezus mógł wytłumaczyć, o co Mu chodziło. Ale potrzebował tego jego „nie wiemy”. Innym razem, przed wskrzeszeniem Łazarza, kiedy Apostołowie bali się wrócić z Jezusem do Judei, właśnie Tomasz nimi potrząsnął, wołając: „Chodźmy i my razem z Nim umrzeć!”. Zapewne więc ciężko znosił gęstą atmosferę wśród Apostołów po śmierci Jezusa. Natomiast kiedy wrócił, zastał ich w stanie euforii: „Widzieliśmy Pana!”. Znał ich od trzech lat i ten kontrast musiał być dla niego nie do zaakceptowania - tak nagła zmiana nastrojów u dorosłych mężczyzn - jeszcze chwilę temu byli przegrani i zgnębieni, a teraz nagle skaczą z radości i opowiadają coś o odpuszczaniu grzechów. To było dla Tomasza zbyt wiele. Jego rozsądny umysł zaczął się bronić. Po pierwsze zażądał dokładnie takich samych dowodów na Zmartwychwstanie, jakie dane były pozostałym Apostołom - miał głębokie poczucie sprawiedliwości. Skoro oni patrzyli na ręce i bok przebite podczas męki, on też chciał zobaczyć i dotknąć - przecież nie jest gorszy! Ale tutaj popełnił poważny błąd. I nie jest to tylko kwestia sformułowania, ale intencji, która za nim stoi. „Nie uwierzę, no chyba, że zobaczę, dotknę, sprawdzę”. Gdybyż zachował się jak ten ojciec z Ewangelii, który wołał do Jezusa: „Wierzę, ale zaradź memu niedowiarstwu!”. Ale Tomasz mówi twarde „nie”. Stawia Pana Jezusa w roli petenta, a siebie jako robiącego łaskę - najpierw, Panie Boże, dowody, takie jak ja chcę, kiedy ja chcę, w sposób, jaki mnie się podoba.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

A potem się zobaczy.

To nie jest właściwa postawa wobec Jezusa. A Jezus przychodzi i poświęca Tomaszowi osobno czas i uwagę, daje mu to, co sprawiedliwe: „Unieś swój palec, zobacz, podnieś rękę, sprawdź”, ale dodaje: „Nie bądź niedowiarkiem”. Nie stawiaj się w pozycji jaśnie pana, któremu Bóg ma grzecznie usługiwać i przynosić na tacy dowody według twojego widzimisię. Twoja wiara nie może być na twoją miarę - znikoma, słaba, wciąż domagająca się przekonywania, infantylna. A masz być apostołem, któremu wiary ma wystarczyć nie tylko na lata głoszenia Ewangelii, ale na oddanie życia - bo to będzie dowodem na prawdziwość zmartwychwstania Jezusa. Ostatecznym dowodem, który dasz samemu sobie i światu. Po tej reprymendzie Tomasz skruszony uznaje Jezusa za swojego Pana i Zbawiciela. Takie skrócone rekolekcje z momentem kulminacyjnym. „Szczęśliwi, którzy nie widzieli, a uwierzyli” - to nie jest o Apostołach, bo oni widzieli. To my uwierzyliśmy bez widzenia. I tylko trzeba się modlić, żebyśmy nie cofali się w rozwoju do postawy Tomasza, którą Jezus nazwał niedowiarstwem. Do dziecinady, która się wciąż domaga: przekonaj mnie, daj dowód, zajmuj się mną. Trzeba dorosnąć, bo i przed nami lata głoszenia Ewangelii i podobno (przynajmniej niektórzy z nas) oddali Jezusowi życie…

2013-05-20 15:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sprawiajcie, by świat był lepszy

Przypominamy! Już za tydzień – w Niedzielę Palmową obchodzimy XXXII Światowy Dzień Młodzieży. W tym i następnym roku przeżywamy go w diecezjach razem z biskupami. Będą jak zwykle Msze św., ciekawe spotkania, koncerty.

Poszukajcie informacji, jak w waszych diecezjach będzie przebiegać ŚDM.
CZYTAJ DALEJ

To ile za te wypominki?

Przez cały listopad w parafiach odprawiamy tzw. wypominki. To nic innego, jak modlitwa polegająca na wyczytywaniu imion i nazwisk naszych bliskich i dalszych zmarłych

Wypominki są jednorazowe, oktawalne, półroczne i roczne. Wypisujemy na kartkach nazwiska zmarłych i przynosimy je do swoich duszpasterzy. Wypominki jednorazowe odczytuje się na cmentarzu, oktawalne przez 8 dni od dnia Wszystkich Świętych (często połączone z nabożeństwem różańcowym), a roczne przez cały rok przed niedzielnymi Mszami. Tradycja ma długą historię. W liturgii eucharystycznej sprawowanej w starożytnym Kościele odczytywano tzw. dyptyki, na których chrześcijanie wypisywali imiona żyjących biskupów, ofiarodawców, dobrodziejów, ale także świętych męczenników i wyznawców, oraz wiernych zmarłych. Imiona odczytywano głośno i trwało to bardzo długo. Drugą listę, listę świętych, odczytywał już sam biskup.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec za Ojczyznę

2025-10-29 20:55

[ TEMATY ]

rozważania różańcowe

pixabay.com

Stając na progu nowego roku u boku Maryi, Świętej Bożej Rodzicielki, pragniemy powierzać Jej Niepokalanemu Sercu cały trud walki o kształt Polski, jaki jest i w nadchodzącym czasie będzie naszym udziałem. Wierząc, że losy narodów są w ręku Boga, za wstawiennictwem Maryi polecajmy Bożej Opatrzności wszystko to, co stanowić będzie o przyszłości, kondycji i przymiotach naszej Ojczyzny. Módlmy się o to, rozważając różańcowe tajemnice światła.

Gdy więc lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w sercach co do Jana, czy nie jest Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: «Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie (…). On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem»” (Łk 3,15-16).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję