Reklama

Tu chodzi o wieczność

Niedziela warszawska 51/2000

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pod hasłem" Tu chodzi o wieczność" odbyło się 25 listopada na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego VI Forum Młodzieży Akademickiej Warszawy. Uczestnicy wysłuchali wykładów prof. Anny Świderkówny, prof. Tadeusza Tołłoczki oraz dr. Krzysztofa Koseły. Na zakończenie odprawiona została Eucharystia pod przewodnictwem ks. Tomasza Stępnia.

Prof. Anna Świderkówna mówiła o początkach świata i człowieka według Biblii. Jej zdaniem cała Księga Rodzaju to jeden wielki hymn na cześć Stwórcy Świata. Bóg stworzył świat w siedem dni. Jest to liczba symbolizująca doskonałość i pełnię dzieła Bożego. Dzień siódmy jest też dniem odpoczynku. W tym dniu nie pracowało się i chwaliło Boga. Dla Izraela było to czymś wyjątkowym. Inne narody, nawet jeżeli od czasu do czasu obchodziły jakieś uroczystości, nie miały jednak tak cyklicznie co tydzień powtarzającego się święta. Tekst biblijny przypominał więc Izraelitom ogromną wagę dnia siódmego, ponieważ sam Bóg w tym dniu odpoczywał - podkreślała prof. Świderkówna. Zauważyła też, że nie chodzi tylko o odpoczynek czy przerwanie pracy, ale przede wszystkim o świętowanie, podziwianie piękna świata, kontemplację dzieła Stwórcy.

Dalszą część wykładu prelegentka poświęciła obrazowi stworzenia człowieka według Biblii. Zauważyła, że Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi, tchnął w jego nozdrza tchnienie życia i osadził w ogrodzie Eden, czyli w raju. Tam człowiek miał uprawiać i doglądać drzewa, aby samemu z nich korzystać. - Zatem nawet w raju nie ma bezczynności. Praca bowiem nie jest przekleństwem człowieka, ale leży w jego naturze. Wszyscy psychologowie wiedzą, że jeżeli człowiek nie pracuje, to po jakimś czasie zaczyna się z nim dziać coś niedobrego - mówiła prof. Świderkówna, dodając, że po grzechu pierworodnym praca, która dotąd dawała radość i była względnie lekka, stała się uciążliwa i trudna.

Kolejny referat wygłosił prof. Tadeusz Tołłoczko, były rektor Akademii Medycznej w Warszawie. Mottem swojego wystąpienia uczynił słowa Adama Asnyka:" Z blaskiem wiedzy obszar mroków rośnie" . Powołując się na encyklikę Jana Pawła II Fides et ratio profesor podkreślał, że nie wolno przyjmować postawy odrzucającej rozum na korzyść wiary lub odwrotnie. Wiara i rozum współistnieją i wzajemnie się uzupełniają. Prelegent przywołał tu słowa św. Anzelma:" Wierzę, aby zrozumieć i szukam zrozumienia, aby uwierzyć". - Natomiast Immanuel Kant powiedział kiedyś - ciągnął prof. Tołłoczko - że trzeba obalić rozum, aby zrobić miejsce dla wiary. A ja myślę, że nie należy obalać rozumu, ale ocalić rozum, żeby zrobić miejsce dla wiary.

Zdaniem profesora obecny gwałtowny rozwój nauki może być niebezpieczny, a niektóre eksperymenty medyczne idą z pewnością za daleko. -

Współcześni naukowcy mogą zrobić z człowiekiem wszystko, na co technologia pozwala. Pojawiają się więc przerażające pytania. Jaka jest różnica między człowiekiem autentycznym a tym powołanym do życia całkowicie sztucznie? Czy obecne osiągnięcia w inżynierii genetycznej mogą doprowadzić do zmiany naszej natury? Medycyna, która ze swojej istoty ma służyć obronie życia ludzkiego i opiece nad nim, staje się coraz częściej narzędziem czynów wymierzonych przeciw człowiekowi. Warto więc na trasie naukowego postępu postawić sobie znak:" Dalej wstęp wzbroniony", aniżeli dojść do znaku:" Wyjścia już nie ma" - konkludował prof. Tołłoczko.

Następnie uczestnicy Forum wzięli udział w Eucharystii odprawionej w kaplicy UKSW. W homilii o. Ryszard Bosakowski OP, duszpasterz akademicki z parafii dominikańskiej na Służewie, dzielił się swoimi spostrzeżeniami z pracy z małżeństwami. Podkreślał wagę uczuć w dialogu małżeńskim. - Uczuć nie należy tłumić, ale o nich rozmawiać. Często uczucia utożsamiamy z czymś złym. Niekoniecznie tak musi być. Mamy prawo do uczuć zarówno pozytywnych, jak i negatywnych - mówił kaznodzieja. Stwierdził także, że ta wyjątkowa więź łącząca małżonków zostanie ocalona na wieczność: - Bóg zbawia człowieka całego, z jego wszystkimi związkami, relacjami, przyjaźniami, które zawiązał na ziemi. Nie jesteśmy zbawieni w samotności.

Forum akademickie zakończyła prelekcja dr. Krzysztofa Koseły na temat wartości wśród współczesnej młodzieży polskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Najświętsze Imię Maryja

Niedziela świdnicka 39/2017, str. 8

[ TEMATY ]

wspomnienie Imienia NMP

Ks. Zbigniew Chromy

Bazylika Santa Maria Maggiore – najważniejsza świątynia dedykowana Matce Bożej

Bazylika Santa Maria Maggiore – najważniejsza świątynia dedykowana Matce Bożej
Wśród wielu uroczystości, świąt i wspomnień Najświętszej Maryi Panny, jakich wiele jest w ciągu roku liturgicznego, dowolne wspomnienie Najświętszego Imienia Maryi jest nieco zapomniane, już przez sam fakt, że jest ono dowolne. Święto imienia Maryi zaczęto obchodzić w Hiszpanii, ale dopiero po zwycięstwie odniesionym przez Jana III Sobieskiego pod Wiedniem, 12 września 1683 r. papież bł. Innocenty XI, na wniosek polskiego króla rozciągnął jego obchód na cały Kościół katolicki. Zgodnie z tradycją i żydowskim zwyczajem Matka Boża cztery dni po swoim urodzeniu otrzymała imię Maryja. Ponieważ Jej urodziny obchodzimy 8 września, stąd 12 września przypada wspomnienie nadania Najświętszej Dziewicy imienia Miriam. To hebrajskie imię oznacza „być pięknym lub wspaniałym”, zaś w języku aramejskim, którym posługiwano się w Palestynie w czasach Jezusa i Maryi, imię to występuje w znaczeniu „Pani”. Gdy zsumujemy znaczenia tego imienia w języku hebrajskim i aramejskim, otrzymamy tytuł „Piękna Pani”. Zatem Maryja to „Piękna Pani”, i tak jest ona nazywana od najdawniejszych czasów. Potwierdziły to badania archeologiczne przeprowadzone w Grocie Nazaretańskiej pod kierownictwem o. Bellarmimo Bagattiego. Największą niespodzianką było wydobycie kamienia z napisem: EMAPIA. To skrót greckiego wyrażenia: „Chaire Maria” (Bądź pozdrowiona, Maryjo). To jedne z najstarszych dowodów czci oddawanej Maryi, Matce Bożej. Po przeprowadzeniu zaś wnikliwych badań archeolodzy doszli do wniosku, że znaleziska te są fragmentami najstarszej świątyni chrześcijańskiej w Nazarecie. Znaleziono tam również dwa inne napisy z końca I wieku. Drugi z nich zawiera dwa słowa: „Piękna Pani”. Kiedy czytamy relacje osób widzących Matkę Bożą, np. św. Katarzyny Labouré, św. Bernadety Soubirous czy Dzieci z Fatimy, wszystkie te osoby nazywają Maryję Piękną Panią. Przejdźmy teraz do samego wspomnienia Najświętszego Imienia Maryi. Wyżej powiedziano, że bł. Innocenty XI wspomnienie to rozciągnął na cały Kościół na wiosek naszego Króla Polski. W 1683 r. potężna turecka armia groziła całej Europie, w tym Stolicy Apostolskiej. Pewny siebie Sułtan Mehmed IV rozmyślał, jak to uczyni z Bazyliki św. Piotra stajnię dla swoich rumaków. Wydawało się, że nie ma już ratunku ani dla oblężonego Wiednia i całego chrześcijaństwa. W tym ciężkim położeniu bł. Innocenty XI wysłał posła do Jana III Sobieskiego z prośbą, aby pośpieszył na odsiecz, podobne poselstwo wysłał cesarz austriacki. Jednak Sejm, mając na uwadze pusty skarb i wyczerpany wojnami kraj, wahał się. Wtedy to spowiednik króla św. Stanisław Papczyński dzięki Maryi ostatecznie przekonał króla oraz sejm. Matka Boża ukazała się św. Stanisławowi i zapewniła o zwycięstwie. Kazała iść pod Wiedeń i walczyć. Założyciel Marianów wystąpił wobec króla, senatu, legata papieskiego i przemówił tymi słowami: „Zapewniam cię, królu, Imieniem Dziewicy Maryi, że zwyciężysz i okryjesz siebie, rycerstwo polskie i Ojczyznę nieśmiertelną chwałą”. Sobieski idąc na odsiecz Wiednia, zatrzymał się na Jasnej Górze. Wstępował też po drodze do innych sanktuariów maryjnych, aby błagać Maryję o pomoc. 12 września Sobieski przed bitwą uczestniczył w dwóch Mszach św., w tej drugiej służąc bł. Markowi d’Aviano jako ministrant. Przystąpił do Komunii św. i leżąc krzyżem, wraz z całym wojskiem ufnie polecał się Matce Najświętszej. Chcąc, aby wszystko działo się pod Jej znakiem, dał rycerstwu hasło: „W imię Panny Maryi – Panie Boże, dopomóż!”. Polska jazda z imieniem Maryi na ustach ruszyła do ataku, śpiewając „Bogurodzicę”. Armia turecka licząca ok. 200 tys. żołnierzy uciekała przed 23 tys. polskiej jazdy. Atak był tak piorunujący i widowiskowy, że wojska cesarza austriackiego opóźniły swoje uderzenie, żeby podziwiać szarżę naszej husarii. Tego dnia zginęło 25 tys. Turków, a Polaków tylko jeden tysiąc.
CZYTAJ DALEJ

Żydowskie stowarzyszenie zapłaci za fałszywe oskarżenia wobec ks. prof. Guza

2025-09-11 20:40

[ TEMATY ]

ks. prof. Tadeusz Guz

fałszywe oskarżenia

żydowskie stowarzyszenie

BP KEP

Ks. prof. Tadeusz Guz

Ks. prof. Tadeusz Guz

Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił zażalenia Żydowskiego Stowarzyszenia B’nai B’ritt na postanowienie o umorzeniu postępowanie wobec ks. prof. Tadeusza Guza. Sprawa dotyczyła krótkiej dygresji ks. prof. Tadeusza Guza, wygłoszonej podczas wykładu w 2018 r., na temat dawnych oskarżeń o mordy rytualne formułowanych przeciw społeczności żydowskiej w krajach Europy. Sąd Okręgowy stwierdził, że ks. Guz korzystał z konstytucyjnej ochrony swobody wypowiedzi, a ponadto z materiału dowodowego wynika, że duchowny nie miał zamiaru obrazić ani znieważyć narodu żydowskiego, jak również nawoływać do nienawiści w odniesieniu do tej społeczności. Postanowienie jest prawomocne, a kosztami postepowania obciążono w całości Stowarzyszenie B’nai B’ritt. Ks. Guza w sprawie od początku reprezentowali prawnicy Instytutu Ordo Iuris.

Sprawa dotyczyła wypowiedzi ks. prof. Tadeusza Guza, z 26 maja 2018 roku która padła podczas wygłoszonego w Warszawie wykładu pod tytułem „Jak Pan Bóg dopełnił historii zbawienia?” Słowa kapłana odnosiły się do dawnych oskarżeń o mordy rytualne formułowanych przeciw społeczności żydowskiej w krajach Europy. Zdaniem Żydowskiego Stowarzyszenia B’nai B’ritt (będącego w postępowaniu oskarżycielem subsydiarnym), ks. Guz nawoływał do nienawiści na tle różnic narodowościowych i wyznaniowych względem narodu żydowskiego, a w konsekwencji publicznie wzywał do antysemityzmu.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: 4 października zaprzysiężenie 27 nowych papieskich gwardzistów

2025-09-12 17:55

[ TEMATY ]

Gwardia Szwajcarska

Papieska Gwardia Szwajcarska

Włodzimierz Rędzioch

4 października zostanie zaprzysiężonych 27 nowych gwardzistów papieża Leona XIV. Ceremonii o godzinie 17:00 na dziedzińcu św. Damazego w Pałacu Apostolskim przewodniczyć będzie jako przedstawiciel papieża arcybiskup Edgar Pena Parra, substytut w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej, poinformowała 12 września Papieska Gwardia Szwajcarska.

Zgodnie z dorocznym zwyczajem ceremonia zaprzysiężenia nowych rekrutów miała się odbyć 6 maja, jednak po śmierci papieża Franciszka 21 kwietnia data została przesunięta na czas nieokreślony.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję