Wystawa powstała z inicjatywy Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego oraz Muzeum Domu Rodziny Pileckich w Ostrowi Mazowieckiej.
Symboliczna data i wyjątkowe świadectwa
– „To jest niezwykła data. 12 września cztery lata temu w Świątyni Opatrzności Bożej odbyła się beatyfikacja Prymasa Wyszyńskiego i Matki Róży Czackiej. To jest symboliczne, że otwieramy tę wystawę dziś” – podkreślił Piotr Dmitrowicz, dyrektor Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego. Jak zaznaczył, bohaterów wystawy łączyło podobne spojrzenie na sens życia. „Oni nigdy się nie spotkali, ale pomyślałem sobie, że gdyby się spotkali, to o czym mogliby rozmawiać? Pomyślałem sobie, że mogliby rozmawiać o tym, o czym mówił prymas Wyszyński - tzn. o co idzie? Idzie o człowieka, o tego lepszego człowieka” – dodawał.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przywołał także zdanie z „O naśladowaniu Chrystusa”, książki ważnej dla rotmistrza Pileckiego: „To pewne, że w godzinie Sądu nie zapytają nas, cośmy czytali, ale co robiliśmy; ani czyśmy dobrze przemawiali, lecz czy żyliśmy po Bożemu”. „Myślę, że nasi bohaterowie właśnie tacy byli. Ta wystawa pokazuje, jak wiele możemy czerpać z ich życia i jakie to są wspaniałe wzorce dla nas wszystkich” – dodał.
„Wierność, wytrwałość i wytrzymałość”
Reklama
Metropolita warszawski, abp Adrian Galbas, przypomniał słowa z homilii kard. Marcello Semeraro wygłoszonej podczas beatyfikacji kard. Wyszyńskiego dokładnie 4 lata temu. „Polska ofiarowała i ofiaruje Kościołowi, na przestrzeni różnych epok, wybitne postacie świętych, Bożych mężczyzn oraz kobiet (…) kierował odważnie, wytrwale i zdecydowanie łodzią Kościoła w Polsce, przeciwstawiając ideologii, która odczłowieczała i oddalała człowieka od pełni życia”.
„Te słowa były powiedziane o kard. Wyszyńskim, ale mogą być adresowane w 100 proc. także do rotmistrza Pileckiego. To pokazuje, że są to postaci bardzo pokrewne” – zaznaczył arcybiskup.Jak mówił, najbardziej we wspólnej historii obu bohaterów ujmują go ich niezłomność i wytrwałość.
„Umieli być wierni zasadom nawet wtedy, gdy były przestrzegane tylko przez mniejszość, gdy były wyśmiewane czy uznawane za nieważne - umieć być im wiernym. I to daje twarz. Mieć taki komfort - przy goleniu albo przy robieniu makijażu, kiedy popatrzy się w swoją twarz i można sobie samemu powiedzieć - nie jestem złamasem, nie dałem się złamać” – mówił metropolita warszawski.
Arcybiskup Adrian Galbas dodał, że wystawa zaprasza do refleksji. „To jest portret podwójny, ale czy mógłby być zwielokrotniony? Czy moje wartości i życiowe wybory są podobne do ich wyborów? To pytanie, na które każdy musi odpowiedzieć sobie samemu” – zauważył hierarcha.
Rodzinne wspomnienia o rotmistrzu
Podczas otwarcia głos zabrał także Andrzej Marek Ostrowski, siostrzeniec Witolda Pileckiego. Wspominał rotmistrza jako człowieka ciepłego i zarazem wymagającego. „Był ciepłym człowiekiem, otwartym na kontakt z ludźmi. Otwartość zaczynała się wtedy, kiedy człowieka przejrzał, że jest warty tej otwartości” – mówił.
Reklama
87-letni Andrzej Marek Ostrowski opowiadał o działalności konspiracyjnej Pileckiego i tajnych spotkaniach w mieszkaniu na Żoliborzu, w którym spędził dzieciństwo. Wspominał też osobiste przeżycia z dzieciństwa z rotmistrzem, który – jak mówił – zastępował mu ojca, znajdującego się w niemieckiej niewoli. Andrzej Marek Ostrowski zachował w pamięci wspólne spacery nad Wisłą, rozmowy o przyrodzie, a także pierwsze lekcje odwagi. „Kiedy bałem się zasypiać, wuj kupił mi blaszaną szabelkę i powiedział: jak zobaczysz poczwarę, tnij ją przez łeb. Od tego czasu naprawdę niewielu rzeczy się boję” – powiedział.
Wystawa dla kolejnych pokoleń
Ekspozycja „Pilecki–Wyszyński. Portret podwójny” jest prezentowana przed Świątynią Opatrzności Bożej w Warszawie i będzie dostępna do 31 października. W otwarciu wystawy uczestniczyła młodzież z wielu szkół – m.in. z Ostrowi Mazowieckiej i Małkini Górnej.
Wystawa jest zaproszeniem do refleksji nad postawą dwóch wielkich świadków wiary i patriotyzmu oraz zachętą, by ich wartości – wierność, odwaga i niezłomność – były inspiracją także dla współczesnych pokoleń Polaków.