Rozpoczęty w pierwszą niedzielę Adwentu nowy rok duszpasterski 2014/2015 przeżywamy pod hasłem: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Kościół katolicki przygotuje dla wiernych wiele propozycji realizacji tego hasła w postaci udziału w konferencjach, spotkaniach formacyjnych czy rekolekcjach. Pomocne okazać mogą się również instytucje oferujące wartościowe spektakle, koncerty, filmy.
Nawrócić się to zawrócić z drogi, którą się kroczy: z drogi mroku, niepokoju, smutku, beznadziei i braku miłości. Uwierzyć w Ewangelię to wejść na drogę światła, pokoju, radości, nadziei i miłości. W symboliczny sposób dokonuje się to podczas świąt Bożego Narodzenia, kiedy Bóg wszechmogący pod postacią bezbronnego Dziecięcia, przychodzi do nas i jak gwiazda świecąca o zmierzchu wskazuje, gdzie jest właściwa droga dająca pełnię szczęścia. Owo wyjście z mroku w sugestywny sposób obrazuje historia przedstawiona np. w inscenizacji „Opowieści wigilijnej” Dickensa proponowanej przez Teatr „Baj Pomorski” w Toruniu. Grana zawsze w grudniu i ciesząca się ogromną popularnością sztuka od 14 lat nie schodzi z desek teatru. W malowniczej scenografii londyńskiej ulicy chciwy Ebenezer Scrooge przechodzi przemianę. Co istotne, w toruńskiej inscenizacji wiele jest wyraźnych nawiązań do Boga, który jako źródło miłości pomaga w wewnętrznej przemianie człowieka, pomaga w nawróceniu.
„A może ktoś nadchodzi z mroku, by na wigilię zdążyć z nami” – śpiewają w jednej z pastorałek wykonawcy Teatru Impresaryjnego „Afisz”. Kolęd w aranżacji artystów „Afiszu” można było wysłuchać w Toruniu 26 grudnia ub.r w szopce na Nowym Runku oraz 28 grudnia ub.r. podczas występu „Kolędy ulicy” w Hotelu Bulwar. Ci, którzy znają charakter występów teatru „Afisz”, wiedzą, że artyści potrafią w niewymuszony sposób stworzyć rodzinną atmosferę na scenie i widowni. Dzięki temu usta same rwą się do śpiewania kolęd i choćby refrenów tych mniej znanych pastorałek.
„Do szopy, do szopy wszyscy, kto ogrzać pragnie ręce,/ z darami, z darami, z darami, by odtajało serce” – za „Skaldami” śpiewa „Afisz”, wskazując drogę dla pragnących wyjść z mroku.
Sięgająca czasów antyku praktyka składania sobie życzeń i obdarowywania się drobiazgami z początkiem każdego miesiąca (tzw. kalend) legła u podstaw duszpasterskiej kolędy.
Założenia wizyty duszpasterskiej były zupełnie proste – ustawodawstwo kościelne mówi, iż „kapłani winni poznawać parafian, w tym osoby chore, ubogie, samotne, uczestniczyć w ich troskach i wspierać ich w trudach, a małżonkom i rodzinom pomagać w wypełnianiu ich powołania”. Jest to więc przede wszystkim spotkanie kapłana z parafianami, bliższe ich poznanie, nie tylko na Mszy, gdzie w anonimowym zwykle tłumie trudno nawiązać bardziej osobiste relacje. Kapłani wędrujący po kolędzie wiele lat temu starali się wykorzeniać panujące – zwłaszcza na polskiej wsi – zabobony związane z okresem Bożego Narodzenia. Niepiśmiennych ludzi uczono „Ojcze nasz”, przygotowywano także do spowiedzi i komunii wielkanocnej. I choć wymiar duszpasterski kolędy zawsze stawiany był na pierwszym planie, to w czasach średniowiecza „kolęda” traktowana była również jako okazja do zbiórki środków, z których utrzymywali się plebani (dawni proboszczowie). Od trzynastego stulecia „kolęda” zaliczana była bowiem, obok ofiar z Mszy św. (tzw. mesznego) chrztów, ślubów i pogrzebów do uposażenia duchownych w środki niezbędne do utrzymania się. Na jednym z synodów, jaki odbył się w szesnastym stuleciu, piętnowano zdarzające się praktyki, iż plebani i wikariusze odmawiają komunii wielkanocnej tym z parafian, którzy nie uiścili kolędy. Z kolei inny, lokalny synod zabronił w ogóle przyjmowania ofiar podczas kolędy. W osiemnastowiecznej publicystyce kościelnej przeciwnikom kolędy odpowiadano, by zechcieli zauważać charytatywną działalność Kościoła, na którą także potrzeba było przecież środków. Pisali więc kościelni publicyści, aby osoby niechętne kolędzie baczyły, że Kościół wielokroć więcej oddaje wiernym niż podczas kolędy bierze... Abp Bernard Maciejowski w swoim liście pasterskim z początku siedemnastego stulecia dawał ówczesnym kapłanom pewne wytyczne, dzięki którym możemy poznać, jak ta wizyta duszpasterska odbywała się ponad czterysta lat temu. Dowiadujemy się więc, że wizytę kapłana ubranego w komżę i stułę obwieszczano sygnałem dzwonka, a przy wejściu do każdego domu zakrystianin śpiewał początkowe zwrotki kolędy. Samotnych, biednych, żebraków, a także panny samotnie wychowujące dzieci kapłani winni pocieszać, a także zastanowić się, jak zaradzić ich potrzebom materialnym i duchowym...
Pielgrzymki świata pracy mają w Polsce długą tradycję. Ich inspiracją było nauczanie św. Jana Pawła II i jego Encyklika Laborem exercens oraz działalność bł. ks. Popiełuszki – powiedział Papież zwracając się do Polaków podczas dzisiejszej audiencji jubileuszowej.
Leon XIV podkreślił, by właśnie do tych źródeł powracali, „aby z nadzieją stawiać czoła „nowym rzeczom”, upominając się o chrześcijańską wizję ludzkiej pracy”.
Sanktuarium w Pompejach –
widok z placu bł. Bartola Longa
Sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin będzie legatem papieskim na obchody 150. rocznicy przybycia wizerunku Matki Bożej Różańcowej do sanktuarium w Pompejach koło Neapolu. Odbędą się one 13 listopada.
W liście apostolskim skierowanym do swego legata Leon XIV przypomniał, że „po przybyciu czcigodnego obrazu Matki Bożej Różańcowej do Doliny Pompejów, w dniu 13 listopada 1875 roku, zadanie Dziewicy w tajemnicy Słowa Wcielonego i Ciała Mistycznego oraz obowiązki wiernych szczęśliwie połączyły się, dając początek wielkim dziełom miłosierdzia”. Papież nazwał pompejańskie sanktuarium „przybytkiem pokoju”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.