Reklama

Dzieło Biblijne

Dzieło Biblijne im. Jana Pawła II

Iskra szczęścia

Niedziela Ogólnopolska 4/2015, str. 31

[ TEMATY ]

Dzieło Biblijne

Magdalena Pijewska/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Eksperyment wyglądał następująco: ze ściany jednego z amerykańskich college’ów zdjęto piętnastoletnie tableau ze zdjęciami około pięćdziesięciu absolwentów. Studenci mieli wybrać siedem osób, które wydają im się najszczęśliwsze. Kryteria były różne. Uśmiech, błysk w oku, siła spojrzenia, spokój emanujący z postaci. Po miesiącu udało się dotrzeć niemal do wszystkich osób, które piętnaście lat wcześniej kończyły szkołę. Dwie trzecie z nich było po jednym lub dwóch rozwodach. Kilka osób nigdy nie założyło rodziny. Życie różnie im się poukładało. Niektórzy szukali szczęścia za granicą. Największą niespodzianką jednak było odkrycie, że wśród owych siedmiu osób, które wyglądały na szczęśliwe w maturalnej klasie, nie było ani jednego rozwodu. Wciąż trwały w tych samych, pierwszych związkach, określając swoje małżeństwa jako „piękne”, „bardzo udane”, „wspierające się”. Osoby te jako maturzyści marzyły o założeniu rodziny, ale były szczęśliwe jeszcze przed ślubem. Nie patrzyły na małżeństwo jako na „drogę do szczęścia”. Po prostu tę iskrę szczęścia, którą nosiły w sobie, wniosły w nowo zakładaną rodzinę.

Jezus, „przechodząc obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał Szymona i brata Szymonowego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. Jezus rzekł do nich: «Pójdźcie za Mną»” (Mk 1, 16-17). Czy Szymon i Andrzej byli szczęśliwi, zanim spotkali Jezusa? Czy Jakub i Jan byli zadowoleni ze swego rybackiego życia? Nic nie wskazuje na to, by było inaczej. Ich proste i pracowite życie pewnie przynosiło im satysfakcję. Ciężka praca mogła przysparzać zadowolenia. Bo pewnie wciąż nosili w sercu tę iskrę – dyspozycję ku szczęściu. A gdy spotkali Jezusa, wnieśli ją w tę nową, zupełnie niezwykłą więź, która zmieniła ich świat nieodwracalnie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-01-20 11:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Królestwa świata na szali

Dżabal Quruntul, czyli Góra Kuszenia, sławę zyskała dzięki zwycięstwu Jezusa nad błoniastoskrzydłym szatanem, który szczyci się być aniołem, tyle że upadłym. Ale góra ta znana jest nie tylko z kuszenia Pana Jezusa. Na półtora wieku przed Chrystusem była świadkiem niesławnego zabójstwa Szymona Machabeusza, przywódcy żydowskiego powstania przeciw narzucającym swą władzę potomkom Aleksandra Wielkiego. Wódz wojska syryjskiego Bakchides wystawił tu zamek, do którego gubernator Jerycha ściągnął podstępnie Szymona, by tam odebrać mu życie. Ostatecznie jednak i tak Żydzi odnieśli zwycięstwo w powstaniu. Po latach zamek Bakchidesa runął w gruzach. Podobny los spotkał dwie inne twierdze, wystawione tu przez krzyżowców. Zamki te przetrwały zaledwie dwa wieki. Natomiast w trzynastym stuleciu prawosławni mnisi wystawili przyczepiony do skały klasztor, który w XIX wieku przebudowano na monastyr św. Jerzego Koziby, mnicha, który przybył tu z Cypru, by na pustyni prowadzić ascetyczne życie. Na Górze Kuszenia legły w gruzach twierdze i waliły się zamki. Upadały potęgi wojsk i splendor krzyżowców. Wciąż trwa jedynie klasztor. I nie mogło być inaczej. Bo przecież to tu Jezus wzgardził wszelkimi pałacami świata i zbrojnymi królestwami. To o tym miejscu czytamy: „...WZIĄŁ GO DIABEŁ NA BARDZO WYSOKĄ GÓRĘ, POKAZAŁ MU WSZYSTKIE KRÓLESTWA ŚWIATA ORAZ ICH PRZEPYCH I RZEKŁ DO NIEGO: «DAM CI TO WSZYSTKO, JEŚLI UPADNIESZ I ODDASZ MI POKŁON»” (Mt 4, 8-9). Jezus zrezygnował z ziemskiej władzy. A dziś na Dżabal Quruntul upadają twarzą do ziemi i oddają pokłon nie szatanowi, lecz samemu Bogu mnisi w przyklejonym do skał klasztorze.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: zniszczono Pierścień Rybaka i pieczęcie pontyfikatu papieża Franciszka

Podczas dwunastej kongregacji generalnej Kolegium Kardynalskiego, ostatniej przed rozpoczęciem konklawe, anulowano Pierścień Rybaka i pieczęcie pontyfikatu papieża Franciszka, umieszczając na nich krzyż - poinformował dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.

Podczas spotkania kardynałów odczytano również oświadczenie-apel o zawieszenie broni w strefach wojennych. Zapytany przez dziennikarzy o sprawę kenijskiego kardynała Johna Ndje, który w wywiadzie oświadczył, że nie jest chory, ale nie został wezwany na konklawe, Bruni przypomniał, że „kardynałowie elektorzy nie potrzebują wezwania, aby się stawić, ponieważ są dopuszczeni do konklawe z mocy prawa. W niektórych przypadkach to dziekan Kolegium Kardynałów sprawdza za pośrednictwem nuncjatury, czy kardynał może przybyć, czy też nie. W tym przypadku taka interwencja miała miejsce i odpowiedź była negatywna” - stwierdził rzecznik Watykanu.
CZYTAJ DALEJ

NA ŻYWO: Rozpoczęcie konklawe - transmisja z Watykanu

2025-05-07 14:05

[ TEMATY ]

konklawe

Kaplica Sykstyńska

dym

Redakcja/Vatican News

Transmisja Konklawe

Transmisja Konklawe

Już dziś wieczorem odbędzie się pierwsze głosowanie kardynałów elektorów podczas rozpoczynającego się o 16.30 konklawe. Pierwszy dym z komina Kaplicy Sykstyńskiej - biały oznaczający wybór nowego biskupa Rzymu, lub czarny wskazujący, że wybór nie został jeszcze dokonany - spodziewany jest najwcześniej około godziny 19.00.

Od godziny 15:45 będzie można oglądać na żywo transmisję z Watykanu. 
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję