Reklama

Niedziela Świdnicka

Pielgrzymi wyruszyli z Wałbrzycha

Wielu pięknych wzruszeń dostarczył mieszkańcom śródmieścia Wałbrzycha czwartek 30 lipca, gdy na 12. Pieszą Pielgrzymkę Diecezji Świdnickiej na Jasną Górę uroczyście wyruszyła reprezentująca „Ziemię Wałbrzyską” grupa szósta, jako pierwsza w całej diecezji świdnickiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pielgrzymi zanim wyruszyli w drogę do Matki Bożej Częstochowskiej, uczestniczyli w okolicznościowej Eucharystii odprawionej w wałbrzyskiej kolegiacie pod przewodnictwem ks. seniora prał. Bogusława Wermińskiego, z udziałem kapłanów reprezentujących wszystkie wałbrzyskie dekanaty. Modlono się za pomyślność pątników w drodze liczącej blisko 290 km, której pokonanie w etapach zajmuje tydzień. Do pielgrzymów oraz ich odprowadzających członków rodzin i przyjaciół, a którzy także modlili się na Mszy św. w kolegiacie, okolicznościową homilię wygłosił główny przewodnik całej diecezjalnej pielgrzymki, ks. prał. Romuald Brudnowski z Kudowy-Zdroju. Obok rad duchowych i praktycznych na drogę, jakie miał w kazaniu dla pielgrzymów, nie zabrakło też jego podziękowań i próśb do członków grupy „Duchowego uczestnictwa” w pielgrzymce, której członkowie pozostają na miejscu, ale modląc się w świątyniach i domach całej diecezji, są przy wszystkich dzielących trud pieszej drogi do Częstochowy, wypraszając dla nich łaski i siebie u Pani Jasnogórskiej. O obecności duchowej członków właśnie tej grupy, określanej jako „siódma”, przypomina tarcza z jej numerem, którą rokrocznie zabierają z sobą i niosą do Częstochowy ci, którzy wychodzą najwcześniej.

Reklama

Szczególnie wzruszającą chwilą pożegnania na drogę był czas modlitwy, kiedy pielgrzymi wznieśli wysoko ręce – w geście błogosławieństwa nad głowami bliskich. Ci odwzajemnili się tym samym. Słowa błogosławieństwa były śpiewane, a jego echo szeroko rozniosło się po całym śródmieściu Wałbrzycha.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– To 12. Pielgrzymka Świdnicka, której towarzyszę jako przewodnik od samego początku, jednak mój staż, jako przewodnika, jest jeszcze dłuższy, bo pieszo do stóp Jasnogórskiej Pani idę już po raz 31., a zaczynałem jeszcze z całą naszą archidiecezją wrocławską – mówił ks. Romuald Brudnowski. – Co roku ten wymarsz bardzo przeżywam. Dzisiaj w Wałbrzychu jeszcze mocniej zapiekło mnie serce, również na wspomnienie, że nie ma przy nas już naszego wspaniałego przyjaciela – śp. Michela Nykela, uczestnika wszystkich wałbrzyskich pielgrzymek, oraz jego żony śp. Małgorzaty – oboje tragicznie zmarli w ubiegłym roku. Cóż, na pewno tam na nas patrzą z góry, z otwartego okna domu Ojca, i nam błogosławią – że tak powiem za naszym papieżem św. Janem Pawłem II. W kazaniu mówiłem dziś, co prawda, że nadchodzi czas, by przekazać pałeczkę prowadzenia pielgrzymki świdnickiej mojemu następcy, co zapewne zrobię w przyszłym roku, ale jeszcze w tym roku jestem przewodnikiem. Ja nie rezygnuję – tylko chcę oddać to zadanie młodszemu księdzu – tak to czuję w sercu.

Reklama

Niesiony na czele grupy „Ziemi Wałbrzyskiej” krzyż – znak naszej katolickiej wiary – jako pierwszy z Wałbrzycha niósł ulicami miasta Waldemar Ryk. Symbol grupy „szóstej” – Mieczysława Mierzejewska, symbol grupy „siódmej – duchowego uczestnictwa” – Dorota Dymon i jej syn Dominik, a tablicę informacyjną całej diecezjalnej pielgrzymki świdnickiej – Mirosław Jagielski.

Pani Małgorzata Pachota ze Szczawna-Zdroju, córka Idziego Gagatka, ikony wałbrzyskiej Solidarności”, człowieka głębokiej wiary – biorąca udział w pieszej pielgrzymce pierwszy raz – nie kryła radości ze swojego udziału. – Jestem szczęśliwą matką trzech dorosłych synów, którzy mnie bardzo szanują, mam wspaniałą rodzinę. Kocham Polskę i jestem szczęśliwa, że po mojej myśli odbyły się wszystkie ostatnie wybory, z prezydenckimi na czele. Chcę naszej Matce Jasnogórskiej za to podziękować i modlić się za pomyślny wynik jesiennych wyborów – dlatego idę do tronu Pani Jasnogórskiej – mówiła.

Po dojściu do Świdnicy wałbrzyszanie w piątek rano po Mszy św. w katedrze wyruszyli już dalej w drogę razem z grupą świdnicką. W tym samym dniu ze swojego miasta wychodziła też grupa kłodzka, a jako ostatnia z regionu w sobotę grupa ząbkowicka. Grupy z różnych części całej diecezji świdnickiej zeszły się 2 sierpnia w Bobolicach, przy kaplicy Matki Bożej Bolesnej, i stamtąd poszli już wszyscy razem w kierunku Jasnej Góry.

2015-08-13 10:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: apel do polskich nauczycieli - ducha nie gaście

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka

nauczyciele

Karol Porwich

- Ducha nie gaście, jesteście potrzebni, by być nauczycielami dla dzieci, które w tym pokoleniu urodziły się i potrzebują mistrzów - apelował na Jasnej Górze bp Piotr Turzyński. Delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Krajowego Duszpasterstwa Nauczycieli i Wychowawców przewodniczył Mszy św. w ramach 84. pielgrzymki pedagogów.

Bp Turzyński przypomniał, że „najcudowniejszym elementem szkoły”, niezależnie od systemu i programów, jest mądry, oddany sprawie i gotowy do poświecenia nauczyciel. Podkreślił, że misja nauczycielska to nie tylko dydaktyka czyli przekazywanie wiedzy, ale to także wymiar pedagogiczny a więc kształtowanie i formowanie.
CZYTAJ DALEJ

Grał na loterii, teraz wspiera chorych na raka

[ TEMATY ]

klaretyni

św. Antoni Maria Claret

myśli

www.klaretyni.pl

Antoni Maria Claret w latach 1827-1829 zrobił błyskotliwą karierę zawodową w przemyśle tekstylnym Barcelony i ta praca pochłaniała go coraz bardziej. Uzbierał niemałą fortunę, grywając też na loterii.

Natomiast jego wspólnik, zaślepiony nieumiarkowaną żądzą zysku, stał się nałogowym hazardzistą i przegrał wspólny majątek firmy. To było głównym powodem, że Antoni mając 22 lata, zostawił wszystko, co do tej pory zasłaniało mu mocno Pana Boga, i wstąpił do seminarium duchownego diecezji Vich. W roku 1835 otrzymał święcenia kapłańskie. W wieku 42 lat założył instytut zakonny misjonarzy, zaczynając od pięciu młodych księży, znanych dziś jako Klaretyni. Założył duże katolickie przedsięwzięcie wydawnicze w Hiszpanii, i napisał lub opublikował około 200 książek i broszur.
CZYTAJ DALEJ

Kielce: trwa zbiórka dla dwójki dzieci tragicznie zmarłej kobiety

2025-10-24 18:59

[ TEMATY ]

dzieci

pomoc

śmierć

wypadek

comp/fotolia.com

W starachowickiej fabryce MAN BUS 17 października doszło do tragicznego wypadku, w którym śmierć poniosła 35-letnia pracownica, przygnieciona na linii montażowej przez autobus. Kobieta osierociła dwoje dzieci. Aby im pomóc założono internetową zbiórkę pieniędzy.

Jak przekazał prokurator Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach, trwa postępowanie dotyczące wydarzeń w fabryce, którego celem jest ustalenie, czy osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo pracy dopełniły swych obowiązków.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję