XV Mistrzostwa Polski Księży w Tenisie

Niedziela Ogólnopolska 39/2015, str. 48-49

Ks. Jarosław Popławski

Jerzy Borczyk

Są księża z pasją, którzy dobrze się czują np. na korcie

Bądź na bieżąco!

W dniach 7-9 września br. odbyła się XV edycja Mistrzostw Polski Księży w Tenisie. Głównym organizatorem i dobrym duchem całego przedsięwzięcia był niezmordowany ks. prał. Józef Caputa, proboszcz parafii św. Wojciecha w Krakowie-Bronowicach. Warto zauważyć, że to właśnie determinacja i sportowa pasja ks. Józefa spowodowały, iż podjęta przed laty inicjatywa rywalizacji duchownych w tenisie ziemnym, po latach przerwy, w roku 2009 wpisała się na powrót jako stały punkt sportowych wydarzeń dla osób duchownych w naszym kraju.

Tegoroczne mistrzostwa odbywały się w przepięknie położonym ośrodku tenisowym „Tenis Park Żywiec 1918” w Żywcu. W tym miejscu serdeczne podziękowania należą się także gospodarzowi tego miejsca – Wiesławowi Bielowi i całej ekipie współpracowników za niezwykle miłe, wręcz rodzinne przyjęcie i troskę okazaną podczas pobytu uczestników mistrzostw w ośrodku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Do Żywca zjechali przedstawiciele zarówno duchowieństwa diecezjalnego (niestety, nie ze wszystkich diecezji), jak i wspólnot zakonnych (warto zauważyć, że przybyli także duchowni z Danii, Słowacji i Włoch). Najliczniejszą grupę stanowili prezbiterzy diecezji tarnowskiej (8!) i archidiecezji krakowskiej (7). Poza tym przybyli reprezentanci z diecezji: kieleckiej (4), poznańskiej (1), przemyskiej (2), opolskiej (2), bielsko-żywieckiej (2), legnickiej (1), warszawskiej (1), kaliskiej (1), lubelskiej (2), katowickiej (1), zamojsko-lubaczowskiej (2) i sandomierskiej (1). Wśród zgromadzeń zakonnych najliczniejszą grupę stanowili franciszkanie (4), przybyli także reprezentanci: dominikanów (2), redemptorystów (1), oblatów (1), salezjanów (1) oraz Wspólnoty Chemin Neuf (1).

Patronat honorowy nad mistrzostwami objął kard. Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski, który w swoim przesłaniu napisał m.in.: „Niech te zawody pomogą Wam w budowaniu wspólnoty kapłańskiej, nie tylko w codziennym duszpasterstwie, ale także w szlachetnej rywalizacji sportowej. Takie zawody sportowe są cenną wartością, rozwijają przyjaźń, wytrwałość, cierpliwość oraz umiejętność pracy zespołowej. Niech pomagają Wam w uczestnictwie w tych największych zmaganiach, w których zdążamy do Nieba, naszej prawdziwej ojczyzny”.

Mistrzostwa rozpoczęły się uroczystą Liturgią w kościele parafialnym św. Floriana w Żywcu-Zabłociu, gdzie gościł nas wspaniały gospodarz tego miejsca – ks. prał. Stanisław Kozieł. Z kolei Eucharystii przewodniczył ks. inf. Władysław Fidelus, proboszcz konkatedry w Żywcu.

Sędzią głównym był Wojciech Litwicki – to on czuwał nad prawidłowym przebiegiem całej imprezy.

A oto zwycięzcy poszczególnych kategorii, w których odbywała się sportowa rywalizacja:

Kategoria + 60:

1. ks. Bogdan Przegaliński (arch. warszawska)

2. ks. Henryk Pyka (arch. krakowska)

3. ks. Józef Caputa
ks. Józef Gwiazdoń (obaj arch. krakowska)

Kategoria +50:

1. ks. Jarosław M. Popławski (arch. lubelska)

2. ks. Andrzej Maczuga (diec. sandomierska)

3. ks. Andrzej Seidler
ks. Krzysztof Jarmuła (obaj diec. tarnowska)

Kategoria do 50:

Reklama

1. o. Daniel Waszek OFM

2. ks. Kazimierz Piwowar (arch. przemyska)

3. o. Mirosław Sander OP
ks. Jerzy Ossoliński (arch. przemyska)

Gra podwójna (debel):

1. ks. B. Przegaliński – o. D. Waszek

2. ks. K. Piwowar – ks. J. Ossoliński

3. o. M. Sander – ks. M. Tłokiński
ks. D. Stankiewicz – ks. J. M. Popławski

Turniej Pocieszenia:

1. ks. Czesław Koraszyński (diec. zamojsko-lubaczowska)

2. ks. Edward Mikoś (diec. tarnowska)

3. ks. Józef Bednarik (diec. rożnawska, Słowacja)
ks. Łukasz Nizio (arch. krakowska)

Na zakończenie mistrzostw odbyło się wręczenie pamiątkowych pucharów i medali. Ceremonii tej przewodniczył starosta powiatu żywieckiego – Andrzej Kalata. Warto zauważyć, że zwycięzcami mogą czuć się wszyscy uczestnicy turnieju. Odnotować należy, że główny organizator, ks. prał. Józef Caputa, poinformował zebranych o trwających już przygotowaniach do przyszłorocznych Mistrzostw Świata Księży w Tenisie, które mają się odbyć bezpośrednio po zakończeniu Światowych Dni Młodzieży w Krakowie.

Więcej informacji można uzyskać na oficjalnej stronie internetowej: www.tenisksiezy.pl.

2015-09-22 11:22

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nawrocki: jestem gotowy do współpracy z premierem w sprawach dobrych dla Polaków

2025-06-05 20:19

PAP

[ TEMATY ]

Karol Nawrocki

PAP

Prezydent elekt Karol Nawrocki zadeklarował w czwartek, że jest gotowy do współpracy z premierem Donaldem Tuskiem "w sprawach dobrych dla Polaków". Jednocześnie zaznaczył, że szef rządu musi się nastawić na "silny odpór" z Pałacu Prezydenckiego.

Nawrocki zapytany został w telewizji wPolsce24 w swoim pierwszym powyborczym wywiadzie o wizję współpracy z premierem. Jak powiedział, "oczywiście w sprawach dobrych dla Polaków, w sprawach, na które Polacy czekają, jest i będzie gotowy jako prezydent do tego, żeby siedzieć przy jednym stole z premierem polskiego rządu". Podkreślił jednocześnie swoje "bardzo krytyczne" nastawienie do Tuska.

CZYTAJ DALEJ

Św. Norbercie Biskupie! Czy Ty nie lubisz Polaków?

Niedziela Ogólnopolska 23/2006, str. 26

Ks. Antoni Tatara

Ależ skąd! Oczywiście, że lubię! Kocham przecież wszystkich ludzi. Rozumiem jednak, dlaczego padło takie pytanie. „Usprawiedliwię się” za chwilę. Wpierw powiem parę zdań o sobie. Moje staroniemieckie imię oznacza osobę, która dokonuje wielkich i widocznych czynów gdzieś na północy (nord, czyli „północ” i beraht, czyli „błyszczący”, „jaśniejący”). W pewnym sensie byłem taką osobą. Żyłem na przełomie XI i XII wieku. Urodziłem się w Niemczech w bogatej i wpływowej rodzinie. Dzięki temu od dziecięcych lat obracałem się wśród elit (przebywałem m.in. na dworze cesarza Henryka V). Można powiedzieć, że zrobiłem kościelną karierę - byłem przecież arcybiskupem Moguncji. Wcześniej, mając 35 lat, cudem uniknąłem śmierci od rażenia piorunem. Wydarzenie to zmieniło moje życie. Przemierzałem Europę, ewangelizując i wzywając do poprawy postępowania. Będąc człowiekiem wykształconym i jednocześnie mającym dar popularyzacji posiadanej wiedzy, potrafiłem szybko zgromadzić wokół siebie grono naśladowców. Umiałem zjednywać sobie ludzi dzięki wrodzonej inteligencji, kulturze osobistej oraz ujmującej osobowości. Wraz z moimi uczniami stworzyliśmy nowy zakon (norbertanie). Poświęciliśmy się bez reszty pracy apostolskiej nad poprawą obyczajów wśród kleru i świeckich. Powrócę do pytania. Zapewne wielu tak właśnie myśli o mnie. Dzieje się tak, ponieważ jako arcybiskup sąsiadującej z wami metropolii rościłem sobie prawo do sprawowania władzy nad diecezjami w Polsce, które podlegały metropolii w Gnieźnie. Przyznaję, że nie było to zbyt mądre. Jako usprawiedliwienie mogę tylko dodać, że kierowała mną troska o dobro Kościoła powszechnego. Wtedy na Waszych ziemiach chrześcijaństwo jeszcze dobrze nie okrzepło. Bóg jednak wezwał mnie rychło do siebie, a Stolica Apostolska przywróciła bardzo szybko arcybiskupom gnieźnieńskim przysługujące im prawa. Wszystko więc dobrze się skończyło. W sztuce przedstawia się mnie zwykle w stroju biskupim z krzyżem w dłoni. Moimi atrybutami są najczęściej anioł z mitrą i monstrancja. Mógłbym jeszcze sporo o sobie powiedzieć, gdyż moje życie obfitowało w wiele wydarzeń. Patrząc jednak na nie z perspektywy tylu stuleci, chcę na koniec gorąco zachęcić wszystkich do realizowania Bożych zamysłów w swoim życiu. Proszę mi uwierzyć, że nawet najgorsze rzeczy Bóg jest w stanie przemienić w dobro. One też mają sens, choć my jeszcze tego nie widzimy z niskiego poziomu naszej ludzkiej egzystencji.

CZYTAJ DALEJ

Polacy pielgrzymują na Jubileusz Ruchów, Stowarzyszeń i Wspólnot

2025-06-06 17:23

ks. Marek Weresa
/KAI

Vatican Media

Pielgrzymują do Rzymu, bo jak sami wskazują, „potrzebują nadziei na to, że w tym świecie, który jest tak szybki, okrawany z wartości (...) ich codzienność nie będzie oddalona od Pana Boga”. W rozmowie z mediami watykańskimi swoimi doświadczeniami dzielą się przedstawiciele Domowego Kościoła - Ruchu Światło-Życie z Polski uczestniczący w Jubileuszu Ruchów, Stowarzyszeń i Wspólnot.

Rodziny, które na co dzień podejmują formację w ramach Domowego Kościoła, wskazują, że pielgrzymka do Rzymu jest dla nich także świadectwem wiary. Tutaj doświadczają spotkania z innymi ruchami, wspólnotami, a tym samym dostrzegają piękno życia Kościoła. „To jest to miejsce, w którym tu na ziemi bije serce Kościoła i dlatego chcemy tutaj być. To tutaj, stąd właściwie na cały świat idzie słowo Kościoła, każdego dnia i my tego słowa słuchamy. Chcemy się nim karmić” - mówią Joanna i Paweł Grajkowie (diecezja zielonogórsko-gorzowska).

CZYTAJ DALEJ

Reklama