Reklama

Za wcześnie, by umierać...

W sobotnie popołudnie, 1 lutego do osiedlowej Przychodni Zdrowia w Dąbrowie Górniczej przybiegł mężczyzna z nieprzytomnym, zawiniętym dzieckiem. Bezzwłocznie wezwano karetkę pogotowia. Lekarze natychmiast podjęli reanimację chłopca, ale ta nie przyniosła żadnego efektu. 3-letni Kamilek zmarł. Przyczyną śmierci malca były obrażenia ciała spowodowane pobiciem. Na ciele dziecka w trakcie oględzin stwierdzono siniaki - były wszędzie - na brzuchu, plecach, nogach i głowie. Był też rozległy krwiak na powiece oka. Według lekarzy niektóre urazy zadawane były wcześniej, co świadczy o tym, że dziecko maltretowane było od dłuższego czasu.

Niedziela sosnowiecka 7/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Śmiertelne pobicie

Kiedyś znacznie rzadziej mówiło się publicznie o przypadkach katowania małych dzieci przez rodziców. Dlatego wiele osób było przekonanych, że problem nie istnieje. Dzisiaj faktem pozostaje rosnąca skala tego zjawiska. Małe, bezbronne dzieci coraz częściej padają ofiarą przemocy ze strony najbliższych. Policyjne statystyki nie podają, ile dokładnie jest takich przypadków. Istnieje bowiem ogromna "ciemna liczba" przestępstw, które nie są zgłaszane pracownikom aparatu ścigania. Tragedia jest tym boleśniejsza i nie mająca żadnego wytłumaczenia, jeśli w roli oprawców występują rodzice lub opiekunowie. Dramat z Dąbrowy Górniczej przeraził wszystkich, wstrząsnął całym Zagłębiem Dąbrowskim. Sprawcą tragedii jest prawdopodobnie konkubin matki chłopca - 34-letni Artur S., który jest ojcem drugiego, 3-miesięcznego dziecka 21-letniej Iwony J. Nie przyznaje się do winy. Sińce na ciele chłopca tłumaczył upadkiem w wannie podczas kąpieli. Mężczyzna został zatrzymany pod zarzutem pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Jest przesłuchiwany przez prokuraturę.
Nierzadko akty skrajnego zezwierzęcenia odkrywane są przez przypadek. Nauczycielka w szkole zauważy ślady pobicia ucznia, opieka społeczna trafi na ślad domowego piekła, czy sąsiedzi wreszcie nie wytrzymają bezustannych krzyków malucha i zawiadomią kogo trzeba. A co na to oprawcy? Zazwyczaj zapewniają prokuraturę o swojej miłości do dziecka, ale przecież kara za nieposłuszeństwo musi być. Taką karą oprócz bicia i psychicznego wyżywania się nad malcem jest np. wkładanie główki pod strumień lodowatej wody lub zamykanie dziecka zimą na balkonie. Oskarżonym o szczególnie okrutne znęcanie się nad rodziną grożą kary pozbawienia wolności do lat 10.

Pokiereszowane ciała, zniszczona psychika

Przykłady bestialstwa można mnożyć. Nie tak dawno wszystkich wstrząsnęła wieść o maltretowaniu 3-miesięcznego Marcinka z Sosnowca przez własnego ojca. Chłopczyk z popękanymi kośćmi czaszki znalazł się w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka i Matki w Katowicach-Ligocie. Wcześniej ten sam ojciec znęcał się nad 8-miesięczną córeczką Olą, za co dostał 3 lata, w zawieszeniu na 5 lat, jednak siedział tylko do sprawy. Również dziełem najbliższych są odmrożone nogi i siniaki na ciele 5-letniego Dawida. Oprócz tego chłopiec poddawany był głodówce. W chwili przyjęcia go na oddział ważył 11 kg. Malec błagał pielęgniarki, by nie oddawały go do domu. Znany jest też przypadek 2-letniej Andżeliki, którą przywieziono do jednego ze śląskich szpitali w stanie śmierci klinicznej. Mimo wysiłków lekarzy, którzy przeprowadzili 4-godzinną operację mózgu, dziewczynki nie udało się uratować. Dziecko miało złamaną podstawę czaszki i doznało szeregu innych obrażeń. To też sprawa rodziców.
Opisane tragedie to wierzchołek góry lodowej dramatów i nieszczęść dzieci w całej Polsce. Największa liczba przypadków stosowania przemocy zdarza się w rodzinach patologicznych, gdzie kult przemocy istnieje z pokolenia na pokolenie.
Pokiereszowani, połamani, pobici i posiniaczeni żyją, lecz niestety, z psychiką zmaltretowaną tak samo, jak ich ciała. Gdy dorosną, w 90% przypadków zachowują się podobnie. Sami biją, tak jak ich bito. Istnieją ośrodki i punkty interwencji kryzysowej, centra pomocy rodzinie, w których schronienie przyjmują ofiary przemocy. Jednak czy to wystarczy, by zmienić ludzkie losy, by zapobiec śmierci dzieci, które odeszły za wcześnie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Św. Jan od Krzyża

[ TEMATY ]

św. Jan od Krzyża

Wikipedia.pl

Audiencja generalna, 16 lutego 2011 r.

Drodzy bracia i siostry, Dwa tygodnie temu przedstawiłem postać wielkiej mistyczki hiszpańskiej Teresy od Jezusa. Dziś chciałbym opowiedzieć o innym ważnym świętym z tych ziem, duchowym przyjacielu św. Teresy, który wraz z nią reformował karmelitańską rodzinę zakonną: św. Janie od Krzyża, ogłoszonym Doktorem Kościoła przez Piusa XI w 1926 roku i nazywanym w tradycji Doctor Mysticus - Doktor Mistyczny.
CZYTAJ DALEJ

Narastają ataki na obrońców życia przed placówką aborcyjną AboTak w Warszawie

2025-12-13 20:16

[ TEMATY ]

aborcja

Fundacja Życie i Rodzina

O sprawie poinformowała Fundacja Życie i Rodzina. – Aborcyjny Dream Team szczuł i szczuł, aż w końcu są efekty.

W ostatnim czasie doszło do serii ataków na działaczy pro-life, którzy protestują przeciwko działalności tzw. przychodni aborcyjnej na ul. Wiejskiej – wskazuje w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” Krzysztof Kasprzak z Fundacji Życie i Rodzina. Jak relacjonuje, podczas jednego z ataków kobieta podeszła z wiaderkiem i wylała bliżej niezidentyfikowaną lepką ciecz na wolontariuszy. – Została zatrzymana przez policję, ale… bardzo szybko zwolniona! Natomiast mężczyzna, który był z tą kobietą, pobił pikietujące dziewczyny – wybrał moment ataku, kiedy były same, bez chłopaków w pobliżu. Jedną popchnął, drugą uderzył w twarz i rozbił jej wargę. Inny mężczyzna wparował w zgromadzenie, przewrócił stolik i niszczył sprzęt – wylicza Krzysztof Kasprzak. – Mamy do czynienia z bezprawiem w AboTaku i bezprawiem na ulicy – ocenia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję