Reklama

Wiara

Sposób na samotność

Uśmiechaj się, bądź twórczy i pozytywny, nie siedź całymi godzinami przy komputerze, wyjedź na urlop, kup sobie kota, ożeń się, przeprowadź się, zabaw się, nigdy nie zostawaj sam, słuchaj radia, oglądaj telewizję, chodź do kina, czytaj dobre książki, znajdź sobie hobby, zajmij się sprawami kultury, poszerz swoje horyzonty, graj, odpoczywaj itp., itd... Takie rady na samotność może dać każdy. A co proponuje ksiądz?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przede wszystkim proponuję rozwijać własne życie wewnętrzne, swoje zainteresowania, doceniać w życiu to, co dobre, cieszyć się każdym dniem. Jest to coś więcej niż siła „pozytywnego myślenia”. Nawet w obliczu niesprzyjających warunków zewnętrznych i zniechęcenia odrzuć litowanie się nad sobą, a dostrzeż dobre strony życia. Przeszłość swoją doceniaj, ale się w niej nie zamykaj, nie żyj też mrzonkami, ale „na bieżąco”. Gdy unika się kontaktów z innymi, to efektem jest mała aktywność i nasila się poczucie samotności. Natomiast praca, zaangażowanie w jakieś działanie, uczestniczenie w życiu wspólnoty – to wszystko utrzymuje samotnych w kontakcie z ludźmi, którzy mogą im pomóc wyrwać się z osamotnienia i przygnębienia. Ale ważna jest też wiara. Ona pozwala widzieć życie jako znaczącą całość, pozwala znaleźć cel i odkryć sens życia oraz wzmacnia człowieka przez obdarzenie go pewnością Bożej obecności i siły.

Poznaj swoją godność

Niestety, wielu ludzi przechodzi przez życie, wciąż udowadniając sobie, że są nieatrakcyjni i bez talentu. Skłonności do porównywania się z celebrytami przekonują ich o własnej niższości i mnożą kompleksy. W rezultacie w takich osobach rozwijają się niskie poczucie własnej wartości i brak pewności siebie, co powoduje trudności w radzeniu sobie z nowymi sytuacjami. Jeżeli tak właśnie myślisz o sobie, to wiedz, że w Bożych oczach każdy człowiek jest cenny i kochany, a każdy grzech może zostać przebaczony. Wiedz, że każdy posiada dary i zdolności, które można rozwijać, oraz że wszyscy ludzie mają słabości. Zrozum, że mało kto osiąga doskonałość w tym, co robi, ale ciągle powinno się próbować. Człowiek ma wiele potrzeb, ale wśród nich bardzo ważna jest potrzeba własnego rozwoju, tzn. poczucia, że nie stoi się w miejscu, a tym bardziej, że się nie cofa. Chodzi np. o rozwój duchowy. Do tego potrzebna jest, oczywiście, odwaga, bo nawet ludzie o właściwym poczuciu własnej godności potrzebują wiele odwagi, by wyjść do innych.

Łączność z Bogiem

Prawdą jest to, że człowiek, aby uniknąć samotności, potrzebuje drugiego człowieka. Nie podzielam jednak zdania tych, którzy twierdzą, że jedynie kontakty z ludźmi są rozwiązaniem problemu samotności. Uważam, że samotność nie znika zupełnie dopóty, dopóki oprócz kontaktu z ludźmi człowiek nie nawiąże łączności z Bogiem. On kocha wszystkich bez zastrzeżeń. Bóg przyjmuje nas jako swoje dzieci i staje się kimś bliższym niż brat, siostra, matka, ojciec czy przyjaciel. Człowiek niczym nie wypełni pustki duchowej, jak tylko tym, co jest duchowe, tzn. wiarą. Bóg jest rzeczywisty i można odczuwać Jego obecność. Kontaktuje się z nami poprzez swoje słowo, chociaż nie możemy Go słyszeć uszami. Bóg jest także niewidzialny – nie można Go dotknąć ani zobaczyć. Ale istnieje Jego widzialne Ciało – Kościół. Jako członkowie tej społeczności winniśmy okazywać sobie nawzajem pełną miłości akceptację i wskazywać ludziom samotnym zarówno na samego Chrystusa, jak i na Kościół, który jest Jego Mistycznym Ciałem na ziemi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2016-06-29 08:12

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Refleksje o samotności

[ TEMATY ]

samotność

o. Leon Knabit

Karol Porwich/Niedziela

Chodząc po cmentarzu wśród grobów naszych bliskich i znajomych, myślimy także o tych, którzy zostali przez zmarłych osieroceni. Gdy odejdzie bliska osoba, człowiek nawet wśród tłumu czuje się samotny...

Weźmy dobre małżeństwo, które żyje ze sobą parędziesiąt lat. Przyzwyczajają się do siebie tak, że gdy jedno z małżonków odejdzie, pozostałe czuje się tak samotne, nawet w dobrej, kochającej rodzinie, że niekiedy rychło idzie do grobu w ślad za swoją drugą połową. Podobnie, dorosły nawet, czuje się samotny po odejściu ukochanego dziadka lub babci. A dziecko po odejściu któregoś z rodziców, którzy dotychczas byli treścią ich życia... Zwłaszcza kiedy matka była młoda, troskliwa, a dziecko paroletnie zostaje nagle pozbawione tego jedynego i niepowtarzalnego klimatu miłości i bezpieczeństwa. A jak samotni są rodzice, gdy umrze im małe dziecko, o którego życie walczyli nie żałując starań i kosztów.
CZYTAJ DALEJ

Radom: Ks. Krzysztof Dukielski biskupem pomocniczym diecezji radomskiej

2025-07-12 12:00

[ TEMATY ]

diecezja radomska

Diecezja Radomska

Ks. Krzysztof Dukielski

Ks. Krzysztof Dukielski

Ks. Krzysztof Dukielski, dotychczasowy proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela w Magnuszewie, został mianowany biskupem pomocniczym diecezji radomskiej. Decyzję Ojca Świętego Leona XIV ogłosiła dziś w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce.

Ojciec Święty Leon XIV mianował Ks. Krzysztofa DUKIELSKIEGO, dotychczasowego proboszcza parafii św. Jana Chrzciciela w Magnuszewie, biskupem pomocniczym diecezji radomskiej i przydzielił mu stolicę tytularną Catula.
CZYTAJ DALEJ

Włochy: odrestaurowano sześćsetletni fresk Fra Angelico, przedstawiający Ukrzyżowanie Chrystusa

2025-07-12 10:03

[ TEMATY ]

Włochy

commons.wikimedia.org

Fra Angelico: Ukrzyżowanie (San Marco, Florencja).

Fra Angelico: Ukrzyżowanie (San Marco, Florencja).

Sześćsetletni fresk, przedstawiający Ukrzyżowanie Chrystusa, autorstwa bł. Fra Angelico (1395-1455) - jednego z najwybitniejszych malarzy wczesnego Odrodzenia, pieczołowicie odrestaurowano w przyklasztornym kościele św. Dominika we Fiesole koło Florencji. Dzieło, ukryte pod wieloma warstwami farb, odzyskało swój pierwotny blask dzięki wsparciu amerykańskiej organizacji non‑profit Friends of Florence (Przyjaciele Florencji).

Dominikanin Guido di Pietro, w zakonie - Jan z Fiesole, znany jako Fra Angelico, zwany „Malarzem Anielskim” ze względu na swój subtelny, wręcz eteryczny sposób używania barw i światła, łączył średniowieczną duchowość z technicznymi osiągnięciami Renesansu. Jego obrazy były nie tylko wyrazem kunsztu artystycznego, lecz także aktem głębokiego oddania i modlitwy. 3 października 1982 św. Jan Paweł II wyniósł go na ołtarze, ale nie była to klasyczna beatyfikacja, lecz potwierdzenie kultu przez wprowadzenie jego imienia do mszału.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję