Reklama

Wczoraj • dziś • jutro

Czym pachnie opozycja?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zamiast skupiać się na tym, na czym powinna się skupiać, czyli na krytyce działań rządu i na proponowaniu lepszych rozwiązań dla społeczeństwa i kraju, totalna opozycja tonie w totalnej antypisowskiej histerii. Żal patrzeć na jej działania. Ileż to trzeba wysiłku i pomysłowości, aby od rana do wieczora hejtować, obśmiewać, prowokować i kłamać. Ileż trzeba zużyć energii, aby kreować negatywny obraz przeciwnika politycznego. I ileż trzeba mieć w sobie nienawiści! Szczucie ludzi, judzenie – bo inaczej nie można nazwać ostatnich wyczynów tej części społeczności – budzi przerażenie. Gdzie koniec tej brutalności? Na jakie jeszcze wyskoki pozwoli sobie coraz bardziej rozchwiana emocjonalnie grupa ludzi? A może już nie ludzi, tylko człekokształtnych stworów?

– Chyba są jakieś granice demokratycznej walki politycznej, poza którą jest już tylko dzicz... – zastanawiał się Pan Niedziela.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Nie doceniasz naszych „bohaterów” z Sejmu i mediów. Jeżeli nie wyrzuci się ich poza nawias życia politycznego, nadal będą niebezpieczni. Są niereformowalni. Tylko suwerena decyzja, aby odesłać ich do lamusa historii, uspokoi sytuację – Jasny jakby nie miał wątpliwości, stawiając taką diagnozę.

– Będą obecni gdzie indziej, w mediach. Mediów im się nie zabierze – trzeźwo skonstatował Pan Niedziela.

– No dobra, ale kraj musi funkcjonować normalnie. Po co tracić tyle sił na walkę, która ma tylko zniszczyć przeciwnika. Żadnych pozytywów, tylko nie i nie, bo nie! Masz jakiś pomysł? – Jasny popatrzył pytająco na kolegę.

– Tylko jeden: niech demokratycznie wybrana władza trzyma nerwy na wodzy. Niech nie daje najmniejszych pretekstów do krzyku. Niech nie odpłaca pięknym za nadobne. Niech robi swoje i z życzliwością mądrzejszego komentuje wszystkie wygłupy opozycji... – Niedziela nie dokończył wątku, gdyż Jasny gwałtownie mu przerwał.

– Chłopie, jakie wygłupy! Oni potrafią być naprawdę groźni i niebezpieczni. Mamy pozwalać na taką hucpę? – aż podniósł się z krzesła.

Reklama

– Przecież jak PiS był w opozycji, nie pozwolił sobie na totalność działań. Uznał demokratyczny wybór narodu, uszanował mechanizmy demokracji, nie demolował podstaw państwa i – wygrał. Po wielu latach, ale wygrał. Teraz też w ramach państwa prawa powinien wytrzymać te bądź co bądź prymitywne ataki na siebie. Nawet wypowiedzi artystów nie zmienią biegu historii – dość pompatycznie zakończył Pan Niedziela.

– A co w tych niektórych artystycznych głowach siedzi, że potrafią wysnuwać jakieś dziwne wnioski o pełzającym w Polsce faszyzmie? – Jasny ochoczo podjął nowy wątek dyskusji.

– To jest pytanie dla psychiatrów. Naprawdę chciałbym, aby ktoś poważny zajął się tymi przypadkami i dobrze je zdiagnozował. Może my, Polacy, dowiedzielibyśmy się czegoś więcej o sobie – Niedziela powiedział to nie bez ironii.

No cóż, jeden z wybitnych artystów polskich scen miał powiedzieć, że aktor jest od grania. Nie będę przytaczał drugiej, dość „pikantnej” części porównania, ale rzeczywiście w tej diagnozie jest coś istotnego. Jako obywatele mamy prawo do krytycznej wypowiedzi – pod warunkiem, że będzie miała jakiś sens, a nie tylko niekulturalny zapach.

2017-02-22 10:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół przyjaznych osobom LGBTQ+

2024-04-24 13:58

[ TEMATY ]

LGBT

PAP/Rafał Guz

„Bednarska" - I społeczne liceum ogólnokształcące im. Maharadży Jam Saheba Digvijay Sinhji w Warszawie zostało najwyżej ocenione w najnowszym rankingu szkół przyjaznych osobom LGBTQ+. Ranking przedstawiła Fundacja "GrowSpace" w siedzibie Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Ranking w gmachu MEN został zaprezentowany po raz pierwszy.

CZYTAJ DALEJ

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół przyjaznych osobom LGBTQ+

2024-04-24 13:58

[ TEMATY ]

LGBT

PAP/Rafał Guz

„Bednarska" - I społeczne liceum ogólnokształcące im. Maharadży Jam Saheba Digvijay Sinhji w Warszawie zostało najwyżej ocenione w najnowszym rankingu szkół przyjaznych osobom LGBTQ+. Ranking przedstawiła Fundacja "GrowSpace" w siedzibie Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Ranking w gmachu MEN został zaprezentowany po raz pierwszy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję