Reklama

Widziane z Brukseli

Widziane z Brukseli

Poszukiwanie motta

Chadeków i socjaldemokratów w Niemczech nic niemal nie łączy.

Niedziela Ogólnopolska 9/2018, str. 47

[ TEMATY ]

Niemcy

karlherl/pixabay.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wprawdzie podpisali ponad 170-stronicową umowę koalicyjną, ale jest ona bardziej determinowana strachem przed nowymi wyborami niż wspólnym postrzeganiem przyszłości. Brak przewodniej myśli, motta, łączącej ich dewizy dostrzegają także niemieckie media. Główną determinantą jest ogromna chęć Angeli Merkel na czwartą z rzędu kanclerską kadencję. Za panią kanclerz dopiero dwanaście lat rządów, a chce być szefową rządu federalnego tylko szesnaście lat. Bagatela. Już to zapowiedziała.

To ma być ostatnia kadencja. Potem rezygnuje. Podobnie jak szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker, który też już po tej kadencji ma zrezygnować. Śmiało proponuje też zlikwidowanie stanowiska Donalda Tuska, które jest zbędne. Zrezygnował także, ale w trybie natychmiastowym, Martin Schulz. Jako przewodniczący SPD wynegocjował umowę koalicyjną z CDU/CSU i dla siebie stanowisko szefa niemieckiego MSZ, ale na finiszu wypchnęli go partyjni towarzysze i nie kieruje już partią. Zrzekł się też wynegocjowanej dla siebie rządowej funkcji. Cóż mu pozostało? Na razie, podobnie jak spychany przez Junckera Frans Timmermans, zapuścił brodę. „Może to coś da, kto wie” – jak śpiewał niegdyś Wojciech Młynarski.

Czy wielka koalicja w Niemczech bez Schulza dojdzie do skutku – czas pokaże. Już rozpoczęło się głosowanie członków SPD w liczbie 460 tys. Wśród nich znalazł się pies, właściwie to suka Lima, którą dla żartu zarejestrowano jako bezrobotną i, o dziwo, otrzymała prawo głosu. Umowę koalicyjną muszą przegłosować też zarządy dwóch partii chadeckich CDU i CSU. Ciekawe, czy i tam nie pojawi się jakieś zwierzątko. Obie formacje bowiem od dawna borykają się z problemem tożsamości. Idzie o pierwszy człon nazwy obu partii, czyli „chrześcijańska”. Dziś poszukuje się choćby śladu tego pierwiastka. Trudno go dostrzec w przyjętej przez Bundestag i popartej przez część chadeków ustawie „małżeństwo dla wszystkich” (Ehe für alle). A skoro dla wszystkich, to może doczeka się zniesienia dyskryminacji w tym obszarze także wspomniana suczka Lima. Wszak trzy lata psie to dwadzieścia jeden ludzkich. Więc chyba już mogłaby... Póki co, brak takich wątków w umowie koalicyjnej. Za to otuchą napawa, że mowa jest tam o naszym kraju, Polsce. Zaraz obok zapisów o ożywieniu partnerstwa z Francją, przywołuje się „strategiczne znaczenie stosunków z Polską”. Tak, tak, mimo antypolskiej propagandy na unijnych forach. Żadne inne państwo UE nie jest z nazwy wymienione w tej umowie, co wywołało wstrząs nie tylko u francuskich dyplomatów. Dowartościowanie Polski prezydent Francji Emmanuel Macron odebrał nie tylko jako osobisty policzek, ale też – przekreślenie jego nowej wizji europejskiej integracji. Okazuje się, że Angela Merkel nie ma ochoty podążać za jego reformatorskimi przywidzeniami, czyli Unią dwóch prędkości. Skoro tak, to wracamy do oficjalnej dewizy UE: „Zjednoczona w różnorodności”. A może w obliczu politycznej posuchy ideowej w Berlinie stanie się ona chwilowo także mottem wewnątrzniemieckiej koalicji?

Mirosław Piotrowski, poseł do Parlamentu Europejskiego, www.piotrowski.org.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-02-28 10:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Woelki: żadnych ukrytych wskazówek w wyborach do Bundestagu

[ TEMATY ]

wybory

Niemcy

karlherl/pixabay.com

Metropolita Kolonii kard. Rainer Maria Woelki zastrzegł, że nie będzie dawał żadnych ukrytych wskazówek jaką wybrać partię w jutrzejszych wyborach do niemieckiego parlamentu Bundestagu. „Czasy, kiedy biskupi i księża domagali się aby obywatele oddali głos na tę czy inną partię, mam nadzieję już przeminęły" - powiedział kardynał w rozmowie z kolońskim radiem diecezjalnym domradio.

"W naszym kraju mamy wiele demokratycznych alternatyw i Bogu dzięki wolność wyboru oraz tajność głosowania. Nie ma też żadnego obowiązku głosowania ale moim zdaniem nie jest to żadna podstawa dla tego by nie brać udziału w wyborach - powiedział kard. Woelki.

CZYTAJ DALEJ

Na motocyklach do sanktuarium w Rokitnie

2024-04-19 19:00

[ TEMATY ]

Świebodzin

motocykliści

Zielona Góra

Rokitno

Pielgrzymka motocyklistów

Karolina Krasowska

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Do udziału w XII Diecezjalnej Pielgrzymce Motocyklistów do Rokitna są zaproszeni nie tylko poruszający się na motocyklach, ale także wszyscy kierowcy, rowerzyści.

W tym roku już po raz dwunasty kapłański Klub Motocyklowy God’s Guards organizuje pielgrzymkę motocyklistów do sanktuarium w Rokitnie, która rozpoczyna się tradycyjnie pod figurą Chrystusa Króla w Świebodzinie. Pielgrzymka odbędzie się w niedzielę 28 kwietnia. W imieniu organizatorów ks. Jarosław Zagozda podaje plan.

CZYTAJ DALEJ

Co to znaczy, że Jezus jest Dobrym Pasterzem?

2024-04-20 16:36

[ TEMATY ]

Ewangelia

KUL

Centrum Heschela KUL

Zazwyczaj, gdy myślimy o Jezusie jako Dobrym Pasterzu, rysuje się przed nami bardzo sielski obraz – Jezus łagodnie trzyma na ramionach owieczkę. Tymczasem chodzi tu o coś innego. Po pierwsze o to, że Jezus utożsamia się z najbardziej pogardzaną grupą społeczną, porównywaną do nieczystych pogan. Po drugie o to, że Jezus naraża swoje życie w obronie owiec - podkreśla ks. prof. Mariusz Rosik w komentarzu dla Centrum Heschela KUL na IV Niedzielę Wielkanocną 21 kwietnia, zwaną Niedzielą Dobrego Pasterza.

Beduini to koczownicze plemiona arabskie, które żyją jeszcze na pustynnych i górzystych terenach dawnej Palestyny. Zajmują się głównie wypasem owiec. Zadziwiające, że nawet kilkudziesięcioosobowa grupa Beduinów potrafi posługiwać się sobie tylko zrozumiałym językiem i pielęgnować właściwe im zwyczaje. Żyjąc z dala od miast i większych osiedli, wieczorami zasiadają przy ognisku przed swoimi namiotami, by długo rozmawiać, śpiewać, ale także trzymać straż nocną przy swych stadach. Niekiedy okazuje się to konieczne, gdyż zdarzają się przypadki kradzieży owiec albo ataku wilków. Izraelska prasa co jakiś czas podaje informacje o wzajemnym wykradaniu stad wśród różnych plemion beduińskich albo o ataku dzikich zwierząt. Niejeden pasterz postradał życie w obronie swych stad.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję