Reklama

Niedziela Przemyska

30 lat kultu św. Andrzeja Boboli w Strachocinie

Niedziela przemyska 18/2018, str. I

[ TEMATY ]

parafia

św. Andrzej Bobola

kult

Archiwum parafi i

Św. Andrzej Bobola

Św. Andrzej Bobola

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

16 maj 1988 rok

Bp Ignacy Tokarczuk, ordynariusz przemyski, przewodniczył tego dnia uroczystościom wniesienia relikwii św. Andrzeja Boboli do parafialnego kościoła w Strachocinie. Dla upamiętnienia tego wydarzenia Biskup poświęcił ołtarz ku czci Świętego, w którym najważniejszymi elementami są: krzyż z relikwiami i obraz Świętego oraz chrzcielnica z XV wieku, w której mógł być ochrzczony. Od wniesienia relikwii w każdy 16 dzień miesiąca na nabożeństwach do św. Andrzeja gromadzą się jego czciciele. Wpierw byli to parafianie, z czasem dołączyli do nich mieszkańcy sąsiednich parafii, a dziś przybywają pielgrzymi z bardzo odległych miejscowości.

Ten czas 30 lat kultu w parafii wystarczył św. Andrzejowi, aby przekonać tak wielu, że w tym miejscu jest skutecznym orędownikiem. Liczne świadectwa (ponad tysiąc) o uproszonych łaskach są najlepszym tego dowodem. Strachocina dzięki św. Andrzejowi stała się miejscowością, o której dziś mówi się nie tylko w Polsce, ale i za granicą, a liczba pielgrzymów odwiedzających to sanktuarium jest imponująca. Staje się ono ważnym ośrodkiem religijno-narodowym dla Polski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Trochę z historii parafii

Parafia została erygowana w roku 1390. Była i jest zamieszkała tylko przez Polaków. W 1520 r. przybyli do niej Bobolowie i zamieszkali na wzgórzu, które dla upamiętnienia ich obecności zostało nazwane: Bobolówka. Wydarzeniem, które w minionym czasie wstrząsnęło Strachociną, był napad Tatarów w roku 1624. Zrabowali kościół, a proboszcz ks. Maystroga z ludźmi zostali spaleni wraz z plebanią. Innych ważniejszych wydarzeń z historii tej parafii nie odnotowano, być może dlatego, że wioska nie leży na szlaku ważnych dróg komunikacyjnych, a tutejsi mieszkańcy wiedli życie ciche i spokojne.

O Strachocinie zrobiło się głośno dopiero pod koniec XX wieku za sprawą wydarzeń, które miały miejsce na plebanii. Rozpoczęły się one jeszcze przed II wojną światową i trwały aż do roku 1987, a chodzi o „księdza”, który pojawiał się proboszczom. Dziś ta sprawa została wyjaśniona, a wiedza o historii parafii jest dość bogata. Napisano już kilka prac magisterskich, wiele artykułów w gazetach i kilka książek, nakręcono kilka filmów oraz przeprowadzono wiele wywiadów na temat wydarzeń w Strachocinie.

Reklama

Ważnym przyczynkiem do zainteresowania się Strachociną jest powstanie pierwszego w Polsce Niepokalanowa Żeńskiego, w którym jest Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Rycerstwa Niepokalanej.

Świętość, o której Bóg nie pozwolił zapomnieć

Kto nie ma wiedzy o powstaniu kultu św. Andrzeja Boboli w Kościele, gdy czyta o tym, co działo się w Strachocinie w latach 1938-1987 jest pewnie poirytowany i wzburzony, a na pewno rodzi się w nim pytanie: czy święty może wywoływać poczucie strachu u ludzi? Odpowiedź brzmi: może. Wystarczy przecież odwołać się do chrystofanii i reakcji uczniów. Podobnie było i w tym przypadku. Pojawiająca się postać, która po chwili zanikała, musiała budzić reakcję lęku, tym bardziej że był nią „nieznany kapłan”. Gdyby nie powiedział kim jest i co trzeba uczynić, to pewnie nikt z ludzi do dziś nie odważyłby się powiedzieć, że to św. Andrzej Bobola.

Zresztą cała droga do świętości Boboli jest niespotykana w Kościele. W katalogu świętych znalazł się tylko dlatego, że Bóg nie pozwolił o nim zapomnieć. Jego objawienia po śmierci doprowadziły do kultu w Kościele i powstania sanktuarium w Strachocinie.

Co więcej, czyniąc refleksję nad okolicznościami jego objawień, coraz bardziej rozumiemy jego misję wobec Polski i naszego narodu, którą mu Bóg wyznaczył w swoim planie zbawienia. W tą misję wpisane są też objawienia w Strachocinie i mają ważną rolę do spełnienia we współczesnej historii naszej Ojczyzny.

Jestem św. Andrzej Bobola. Zacznijcie mnie czcić w Strachocinie

Tymi słowami zakończyły się „objawiania się” w Strachocinie 16 maja 1987 r. Rok później rozpoczął się jego kult w parafii, który trwa do dziś. Przez wiele lat przekazane słowa przez św. Andrzeja były rozumiane jako wezwanie do szerzenia jego kultu w parafii, a święty uproszonymi łaskami potwierdzał, że jest tu naprawdę obecny. Spora liczba pielgrzymów, składanych próśb, a przede wszystkim świadectw o otrzymanych łaskach doprowadziły do nadania kościołowi parafialnemu tytułu sanktuarium św. Andrzeja Boboli, 19 marca 2007 r. przez abp. Józefa Michalika.

Reklama

Jednak po wydarzeniach z roku 2015, gdy modlący się w Strachocinie pielgrzymi o prezydenta i parlament uprosili to, czego oczekiwali, słowa św. Andrzeja „zacznijcie mnie czcić w Strachocinie” pozwoliły odkryć nowe treści i zrozumieć, że św. Bobola przypomniał o sobie w tym miejscu, aby powiedzieć, że Polska potrzebuje jego modlitwy i on jest gotowy nieść pomoc.

Uroczystości 30-lecia kultu

Świętowanie w Strachocinie rocznicy kultu św. Andrzeja, patrona Polski, zbiega się ze świętowaniem przez Polskę 100. rocznicy odzyskania niepodległości. Dla podkreślenia tych rocznic gościliśmy już w tym roku 16 stycznia bp. Stanisława Jamrozka, 16 lutego abp. Adama Szala, a 16 kwietnia abp. Józefa Michalika, a 28 kwietnia gościć będziemy Akcję Katolicką z diecezji tarnowskiej.

Jednak główne uroczystości dopiero przed nami. 12 maja do Strachociny przybędzie abp Stanisław Gądecki i biskupi przemyscy, aby wziąć udział w XXIII pielgrzymce członków Akcji Katolickiej w archidiecezji przemyskiej.

W dniu 30. rocznicy – 16 maja – uroczystościom przewodniczyć będzie abp Adam Szal, a w następnych miesiącach 16 dnia gościć będziemy: w czerwcu abp. Wacława Depo z Częstochowy, w lipcu abp. Mieczysława Mokrzyckiego ze Lwowa, w sierpniu abp. Stanisława Budzika z Lublina, zaś 15 września abp. Andrzeja Dzięgę ze Szczecina.

Wymownym znakiem połączenia kultu św. Andrzeja Boboli w Strachocinie i 100. rocznicy niepodległości będzie wzniesiony pomnik na Bobolówce z racji tych rocznic. Monument pomnika stanowić będą, mapa Polski z granitu w dość pokaźnych rozmiarach (3 na 4 metry), a także groby z urnami, w których będzie ziemia z cmentarzy wojennych znajdujących się w wielu państwach świata (Białoruś, Włochy, Kanada, Austria, Ukraina, Polska). Tak zbudowany pomnik ma wszystkim, którzy tu będą pielgrzymować uświadamiać, że wolna i niepodległa Polska została wywalczona krwią naszych praojców. Dlatego pomnik wzniesiony na Bobolówce na 100-lecie niepodległości ma wołać o miłość do Ojczyzny.

Zacznijmy się modlić za Ojczyznę

Na koniec do wszystkich czcicieli św. Andrzeja Boboli, a także do tych, którym leży na sercu Polska katolicka, zwracam się z gorącą prośbą o modlitwę za Ojczyznę. Zanoście ją za przyczyną św. Andrzeja, gdyż Bóg dał go narodowi, aby wspomagał Polaków, gdy będzie nam trudno. A dziś Polsce nie jest łatwo. Pielgrzymujcie też do Strachociny, aby pochodzić po Bobolówce i nabrać ducha, by z pomocą św. Andrzeja bronić naszej chrześcijańskiej tożsamości.

2018-05-02 09:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Skarby przemyskiej archikatedry

Niedziela przemyska 44/2020, str. IV

[ TEMATY ]

kult

św. Urszula

Henryk Przodzionko

Ks. Marek Wojnarowski pokazuje jedną z czaszek towarzyszek św. Urszuli

Ks. Marek Wojnarowski pokazuje jedną z czaszek towarzyszek św. Urszuli

Na początku listopada podążamy w kierunku grobowców naszych bliskich. W podziemiach przemyskiej archikatedry, w jednej z krypt znajdują się dwa relikwiarze z czaszkami towarzyszek św. Urszuli, której kult był bardzo silny w średniowieczu.

Święta Urszula jest między innymi patronką nauczycielek i uczennic. Nasza bohaterka wedle najstarszej legendy (z dziesiątego wieku) była brytyjską księżniczką, która wyruszyła do Europy, aby poślubić pogańskiego księcia. Postawiła jednak warunek, aby wybranek przyjął chrzest i przydzielił jej dziesięć towarzyszek, a z kolei każdej tysiąc dziewic i wszystkim jedenaście okrętów. Z tymi towarzyszkami odbyła podróż do Rzymu. Kiedy damy wracały z pielgrzymki, sztorm przywiódł osobliwy orszak w pobliże Kolonii. Tutaj Urszula została zamordowana przez Hunów, gdyż miała odmówić poślubienia ich wodza. Oprawcy byli wówczas świadkami niezwykłej sceny: apoteozy wstępujących do nieba dziewic, towarzyszek Urszuli. Niezwykła scena spowodowała, że Hunowie uciekli z Kolonii, a miasto zostało ocalone.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Dziedzictwo religijne Francji przemawia do młodych… i nawraca

2024-05-13 16:42

[ TEMATY ]

młodzież

Karol Porwich/Niedziela

Gotyckie katedry czy romańskie kościoły potrafią skutecznie przemówić do serc współczesnej młodzieży, a wręcz zainteresować ją chrześcijaństwem. We Francji są na to twarde dowody w postaci młodych dorosłych, którzy proszą o chrzest. W tym roku odnotowano tam rekordową liczbę nawróceń na katolicyzm. Okazuje się, że w co trzecim przypadku u początku wiary stało spotkanie z chrześcijańską sztuką sakralną.

Ks. Gautier Mornas zebrał informacje na ten temat we wszystkich francuskich diecezjach. „Skonsultowaliśmy się ze wszystkimi zespołami we Francji, które towarzyszyły dorosłym w ich przygotowaniach do chrztu przez ostatnie pięć lat. Prawie 35 proc. ochrzczonych przyznało, że dziedzictwo religijne było głównym i obiektywnym powodem ich nawrócenia”. W rzeczywistości nie jest to nic nowego. Czyż i Paul Claudel nie wszedł na drogę wiary po wizycie w katedrze Notre-Dame? - pyta kapłan.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję