Przez prawie dwadzieścia lat udawało się w Polsce powstrzymać masową aborcję. Wiele środowisk czerpiących z nauki Kościoła wykonało przez ten czas gigantyczną pracę. Nie tylko na gruncie prawa ale i edukacji całego społeczeństwa. Wydawało się, że Polacy zabijaniu dzieci poczętych mówią zdecydowane NIE. Opinię tę potwierdzały kolejne sondaże. Dlaczego więc pojedyncza decyzja Komisji Europejskiej jest w stanie jednym pociągnięciem to wszystko przekreślić?
Wokół pigułki „dzień po” pojawia się wiele kontrowersji. Polski rząd twierdzi, że nie może nie zgodzić się z KE, która zdecydowała, że pigułka ma być dostępna we wszystkich krajach UE bez recepty. Jednak ostateczna decyzja, czy zezwolić na sprzedawanie tego produktu bez recepty - jak czytamy w mediach - należy do władz poszczególnych krajów. Najwyraźniej więc rząd PO i PSL oddaje tę sprawę bez walki.
Mało tego. Ministerstwo zdrowia przyjęło już projekt rozporządzenia, według którego pigułka będzie dostępna w aptekach bez recepty dla osób powyżej 15. roku życia. Czyli także dla nastolatek z gimnazjów, które zwiedzione dostępnością i legalnością będą - nie miejmy złudzeń - sięgać po nią często. Trudno o bardziej skuteczne wprowadzanie aborcji. I bardziej diabelskie, bo jednocześnie milczy się o katastrofalnych skutkach ubocznych, które mogą pojawić się po zażyciu tej pigułki. Jednocześnie, aby wepchnąć Polakom to cywilizacyjne osiągnięcie Zachodu, władze musiały zdemolować polskie prawodawstwo, w którym nie istnieją np. klauzule do lat 15. Rząd musiał także w pośpiechu zmienić prawo farmaceutyczne, które nie przewidywało dotąd sprzedaży takiego produktu, zwłaszcza bez recepty.
W całej sprawie zastanawia jeszcze jeden aspekt. Bo to, że będą pojawić się kolejne próby aborcyjnego uszczęśliwiania Polaków, było bardziej niż pewne. To, że nasz rząd począwszy od Smoleńska oddaje kolejne ważne dla nas sprawy walkowerem, też nieszczególnie dziwi. Ale doprawdy trudno zrozumieć, co stało się z katolicką opinią publiczną, dotąd tak mocno zaangażowaną na rzecz ochrony dzieci poczętych. Gdzie są oddolne, masowe protesty? Gdzie podziała się fala oburzenia, która zamanifestowałaby się choćby w Internecie? Gdzie publiczna niezgoda katolickiego społeczeństwa? Czepiam się? To może przywołam świeżą ciągle historię, którą z niedowierzaniem przekazują sobie lokalni katoliccy dziennikarze we Wrocławiu. Okazuje się bowiem, że na Dolnym Śląsku trudno znaleźć ginekologa, który publicznie wypowiedziałby się, w katolickim duchu, o EllaOne. Niektórzy z poproszonych o komentarz lekarzy twierdzili nawet, że to temat zastępczy…
Unia Europejska dofinansowała dwa międzynarodowe ośrodki aborcyjne kwotą 18 mln euro.
Trwa okres pielgrzymek. Głównym celem w Polsce jest Jasna Góra. Jak mówił św. Jan Paweł II, tu bije serce Narodu. W lipcu, już po raz 24., przed obliczem Czarnej Madonny stawiła się Rodzina Radia Maryja. Dziękowała za katolicką wspólnotę, Radio Maryja i Telewizję Trwam. Katolickie media w Polsce to fenomen na skalę europejską, a nawet światową. Walka o miejsce w eterze, a szczególnie na multipleksie, nie była łatwa. Potężne lobbies dążyły do zakneblowania ust katolikom. To się ostatecznie nie udało. Miliony ludzi mogą oglądać katolicką telewizję, która m.in. transmitowała z Częstochowy pielgrzymkę i homilię abp. Andrzeja Dzięgi. Poruszył on sprawy dla wielu polityków i biznesmenów niewygodne, jednakże obecnie najbardziej istotne i palące, związane z tym, co najważniejsze – ludzkim życiem. Nawiązując do skandalicznego głosowania w polskim Senacie w sprawie ustawy o in vitro, czyli zamrażania ludzkich komórek, stwierdził: – Przygotowaliście ustawę zbrodniczą. (...) Wiem, co mówię, i nie boję się tego tak nazwać. Tych, którzy nie wiedzą, kiedy zaczyna się ludzkie życie, odesłał do podręcznika dla uczniów IV klasy szkoły podstawowej. Sugerował, że zwolennicy in vitro i aborcji są po prostu niedouczeni. Miał rację. Śmiało bowiem można założyć, że część to, oczywiście, zwykli głupcy, ale reszta to wyrachowani polityczni i biznesowi cynicy. Ci ostatni zostali niedawno zdemaskowani w Kalifornii. Na upublicznionych nagraniach widać i słychać, jak przedstawicielka największej aborcyjnej pseudokliniki opisuje handel organami zabijanych nienarodzonych dzieci. Okazuje się, że wie, czym handluje i jaką wartość ma człowiek, a raczej jego organy. W parlamencie USA powołano specjalne komisje w sprawie skandalicznych działań tejże placówki, którą nazwano gigantem lobbingowym. Republikanie domagają się wyjaśnień, ale przede wszystkim zaprzestania finansowania z budżetu państwa aborcyjnego kolosa. Bronią go jednak Demokraci. Jednym z instrumentów walki jest nałożenie medialnej cenzury. Duże publiczne pieniądze przeznacza na aborcję także Unia Europejska, ot chociażby w ramach programu o jakże pięknie brzmiącej nazwie: „Milenijne Cele Rozwoju”. Z raportu European Dignity Watch dowiadujemy się, że Unia Europejska dofinansowała dwa międzynarodowe ośrodki aborcyjne kwotą 18 mln euro i, co osobliwe, jednym z nich był właśnie bohater amerykańskiego skandalu. Zazwyczaj unijne instytucje bacznie śledzą afery w USA, co skutkuje nawet powoływaniem własnych komisji śledczych, vide sprawa więzień CIA. Chwilowo nie słychać jednak głosów, aby skontrolować unijne wydatki w aborcyjnym segmencie. W Europie trwa bowiem kanikuła. Niedługo się jednak skończy. Kwestię należałoby podnieść w Parlamencie Europejskim.
Chrześcijanie – katolicy łacińscy i wschodni oraz prawosławni – wspominają 4 (prawosławni, według kalendarza juliańskiego – 17) grudnia św. Barbarę, dziewicę i męczennicę. Mimo że należy ona do najpopularniejszych i najbardziej czczonych świętych, niewiele wiemy o jej życiu, a nawet nie mamy historycznych dowodów na to, że w ogóle istniała. Jej życiorysy opierają się bowiem głównie na legendach narosłych w ciągu wieków.
Jeden z przekazów mówi, że była ona córką bogatego kupca Dioskura, żyła w Nikomedii nad Morzem Marmara (dzisiejszy Izmit w płn.-zach. Turcji) i miała ponieść śmierć męczeńską w 306 r. za to, że mimo gróźb i ostrzeżeń nie chciała się wyrzec wiary w Trójcę Świętą. Dlatego często jest przedstawiana na ilustracjach na tle symbolicznej wieży więziennej o trzech oknach.
Bądź argumentem Bożej miłości! Adwentowe Dni Formacji Katechetów
2024-12-04 19:49
Marzena Cyfert
Marzena Cyfert
Eucharystia na rozpoczęcie Adwentowego Dnia Formacji Katechetów
Zorganizowane przez Wydział Katechetyczny wrocławskiej kurii dni skupienia odbywają się w dwóch terminach.
Spotkania mają miejsce w gmachu Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu. Eucharystii na rozpoczęcie przewodniczył i homilię wygłosił ks. mgr inż. Mariusz Wyrostkiewicz.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.