Reklama

Opis Wielkiego Tygodnia wg liturgii jerozolimskiej z końca IV wieku (cz. II)

Itinerarium Egeriae

Niedziela legnicka 16/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Wielki Czwartek, tak jak w poprzednie dni, od rana wierni modlą się w Anastasis później w Mortyrium.
Po rozesłaniu z Martyrium udają się do Krzyża, gdzie odmawiają jeden hymn i modlitwę, a biskup odprawia Mszę św., podczas której wszyscy przystępują do Komunii św. Eucharystię u Krzyża odprawia się tylko w ten jeden dzień w ciągu roku. Po Mszy św. wszyscy idą do Anastasis, by po modlitwie i otrzymaniu błogosławieństwa wrócić do domu na posiłek, gdyż zaraz potem trzeba udać się do kościoła, "gdzie jest grota, w której Pan przebywał tego dnia z Apostołami" (35,2).
Nabożeństwo w Eleona, które trwa do piątej w nocy (23.00), stanowią śpiewane hymny i antyfony, dostosowane do dnia i miejsca. Czytane są również lekcje przeplatane modlitwami i fragmenty z Ewangelii. Około godziny szóstej w nocy (24.00) zebrani, śpiewając hymny, idą pod górę do Imbomon. Tu znowu odmawia się hymny i antyfony dostosowane do dnia.
Wczesnym rankiem, "kiedy zaczną piać koguty" (36,1), wszyscy ze śpiewem hymnów schodzą w procesji z Imbomon do miejsca, gdzie Pan na kolanach modlił się: "Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich. Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!" (Łk 22,42). Stamtąd wszyscy, nawet małe dzieci, śpiewając hymny, schodzą z biskupem do Getsemani. Egeria tak opisuje tę procesję: "Idą powoli, krok za krokiem, tłumnie, zmęczeni codziennym czuwaniem i postami, a także i dlatego, że z tak wielkiej muszą schodzić góry i z hymnami przybywają do Getsemani. Ponad dwieście pochodni kościelnych zostało przygotowanych, by oświetlić ludowi drogę" (36,2).
W Getsemani najpierw zanoszona jest modlitwa do Boga, po niej śpiewa się hymn, a następnie odczytuje fragment z Ewangelii o pojmaniu Chrystusa Pana (por. Mt 26,47-56). "Podczas jego odczytywania podnosi się taki jęk, takie biadanie i płacz całego ludu, że słyszą go chyba wszyscy w samym mieście" (36,3). Po tym obrzędzie wszyscy udają się do Jerozolimy w procesji, którą Egeria opisuje bardzo sugestywnie: "Począwszy od tej godziny idą pieszo do miasta z hymnami i przybywają do bram o tej godzinie, gdy człowiek może już rozpoznać człowieka. Stąd idą przez całe miasto, wszyscy co do jednego, wielcy i mniejsi, bogaci i biedacy - wszyscy są tam obecni. Tego zaś dnia szczególnie nikt nie uchyla się od czuwania aż do rana. Tak doprowadzają biskupa od Getsemani aż do bramy, a potem przez całe miasto, aż do Krzyża" (36,3). U Krzyża (gdy wszyscy tam przybędą, już prawie świta) odczytuje się ten fragment Ewangelii, w którym opisane jest przyprowadzenie Pana do Piłata oraz czyta się to wszystko, co Piłat powiedział do Jezusa i do Żydów. Z kolei biskup przemawia do wiernych, umacniając ich na duchu, aby nie ustali, chociaż trudzili się całą noc i jeszcze w ciągu dnia czeka ich dalszy wysiłek; winni pokładać nadzieję w Bogu, który za trud wynagrodzi tym większą zapłatą. Po tym pokrzepieniu wiernego ludu, biskup zwraca się do zgromadzonych: "Idźcie teraz wszyscy do swych domów i odpocznijcie trochę, a bądźcie wszyscy gotowi przybyć tu o drugiej godzinie dnia (8.00), byście od tej godziny aż do szóstej (12.00) mogli oglądać święte drzewo Krzyża, wierząc, że czynić to będziemy dla naszego zbawienia" (36,5). Biskup zapowiada ponadto, że o godzinie szóstej (12.00) wszyscy zbiorą się na nowo w tym miejscu, tj. przed Krzyżem, "aby aż do nocy zajmować się czytaniem i modlitwami" (36,5). Przed wschodem słońca wierni gorliwie udają się na Syjon, by modlić się przy słupie, przy którym biczowano Pana (por. Mt 27, 26n). Wróciwszy stamtąd, przez krótki czas odpoczywają w swoich domach, aby wkrótce wziąć udział w obrzędach Wielkiego Piątku.
Pobożność wiernych Jerozolimy i pielgrzymów z różnych stron skupia się w tym dniu - według opisu Egerii - na adoracji Krzyża, poczynając od godziny drugiej (8.00) aż do szóstej (12.00). Liturgia jest poprzedzona ustawieniem na Golgocie, u Krzyża katedry biskupowi oraz stołu nakrytego lnianą tkaniną, na której umieszcza się skrzynkę, z niej wyjmuje się drzewo Krzyża i tabliczkę tzw. titulus, stawiając je na stole. Biskup, siedząc, bierze w ręce oba końce świętego drzewa, diakoni zaś pilnują. "Pilnuje się tak dlatego, że zgodnie ze zwyczajem każdy z całego ludu - wierny czy katechumen - podchodząc, nachyla się nad stołem, całuje drzewo święte i odchodzi. A ponieważ kiedyś ktoś odgryzł i skradł kawałek ze świętego drzewa, teraz diakoni, którzy stoją wokół - pilnują, by któryś z podchodzących nie ośmielił się znowu tak uczynić" (37,2).
Egeria, opisując wielkopiątkową liturgię, stwierdza, że wszyscy podchodzą, "pochylają się i najpierw czołem, potem oczyma dotykają Krzyża" (37,3), nikt jednak nie dotyka Krzyża rękami. Gdy zaś ucałują Krzyż, podchodzą do diakona, aby ucałować pierścień Salomona i róg używany przy namaszczeniu królów, które właśnie diakon trzyma w swoich rękach. Adoracja Krzyża trwa prawie cztery godziny, choć odbywa się bardzo sprawnie, bo wierni wchodzą jednymi drzwiami, przez inne wychodząc.

Reklama

O godzinie szóstej (12.00) lud gromadzi się bardzo licznie na dziedzińcu "bardzo pięknym i wielkim", który znajduje się między Krzyżem a Anastasis" (37,4). Dla biskupa ustawia się katedrę przed Krzyżem, gdzie od godziny szóstej (12.00) do dziewiątej (15.00) sprawuje się Liturgię Słowa: najpierw czytając wszystkie te psalmy, które mówią o męce; następnie fragmenty o Męce Pańskiej z Listów Apostolskich oraz teksty z Ewangelii odnoszące się do Chrystusowych cierpień. Egeria dodaje w tym miejscu: "Potem odczytuje się ustępy z Proroków, w których zapowiadają oni Mękę Pańską, a także to z Ewangelii, co jest powiedziane o Męce" (37,5).
Wielkopiątkowa trzygodzinna Liturgia Słowa jest w opisie Egerii bardzo szczególnym przeżyciem, skoro jej relacja i dzisiaj, po prawie piętnastu wiekach, pozostawia głębokie wrażenie wiary ówczesnych chrześcijan: "I tak od godziny szóstej do dziewiątej ciągle czytają lekcje i odmawiają hymny, aby pokazać całemu ludowi, że cokolwiek powiedzieli kiedyś prorocy o Męce Pańskiej, wypełniło się, jak tego dowodzi Ewangelia i Pisma Apostołów; przez owe trzy godziny poucza się więc cały lud, że nic się nie stało, co wcześniej nie byłoby zapowiedziane, i że nic nie było zapowiedziane, co by się całkowicie nie wypełniło. Zawsze zaś przeplatane jest to modlitwami, a i te modlitwy są stosowne do dnia. Przy poszczególnych lekcjach i modlitwach takie jest wzruszenie całego ludu i takie (słyszeć się dają) westchnienia, że aż podziw bierze. Nie ma nikogo, kto by - wielki czy mały - owego dnia, w owe trzy godziny tak gorzko nie zapłakał - trudno sobie to nawet wyobrazić - że Pan za nas został umęczony. Potem, gdy nadchodzi godzina dziewiąta, czyta się ów ustęp z Ewangelii według Jana, jak (Pan) oddał ducha. Po jego odczytaniu jest modlitwa i następuje rozesłanie" (37,6.7).
Po liturgii przed Krzyżem wszyscy udają się do Martyrium i tam "od końca godziny dziewiątej aż do wieczora" (37,8), odbywa się wszystko tak jak przez cały tydzień. Z Martyrium, gdy nastąpi rozesłanie wiernych, udają się oni do Anastasis, gdzie czyta się ewangeliczny opis złożenia ciała Pana do grobu (por. J 19,38-42), a po jego odczytaniu następuje modlitwa i błogosławieństwo katechumenów oraz wiernych i zakończenie liturgii.
Biorąc udział w liturgii świętych dni paschalnych (Triduum Paschalnym), w czuwaniu i adoracji nocnej, nie sposób zapomnieć głosu Egerii, która ze zrozumieniem dla słabości człowieka napisała: "Tego dnia nie wzywa się do czuwania w Anastasis, ponieważ wiadomo, że lud jest zmęczony, jednak w zwyczaju jest, iż mimo to się czuwa. Ci z ludu, którzy chcą, a przynajmniej mogą, zostają tam do rana, ci - którzy nie mogą - nie czuwają. Czuwają też silniejsi lub młodsi duchowni. Przez całą noc aż do rana odmawia się hymny i antyfony. Czuwa tu wielki tłum, jedni do wieczora, inni do północy - jak kto może" (37,9).

Według opisu Egerii w Wielką Sobotę w Jerozolimie ma miejsce, nazywając dzisiejszym językiem, liturgia godzin czy liturgia uświęcenia czasu o godzinie trzeciej (9.00) i szóstej (12.00). Nic natomiast nie czyni się o godzinie dziewiątej, gdyż o tej porze w "kościele większym", czyli w Martyrium przygotowuje się Wigilię Paschalną. Poza tym nie ma w tym dniu żadnej liturgii.
Egeria nie poświęca wiele miejsca opisowi Wigilii Paschalnej, ograniczając się do krótkiego stwierdzenia faktu, iż Wigilie Paschalne "odbywają się tu w taki sam sposób jak i u nas" (39,1), uzupełniając jednakże swoją relację o szczegóły jej nieznane. Liturgia Wigilii Paschalnej musiała zatem w tym czasie przebiegać tak, jak to potwierdzają dokumenty tej epoki, czyli miało miejsce czytanie Słowa Bożego, liturgia chrztu i Eucharystii. W Jerozolimie w IV wieku Wigilia Paschalna była celebrowana w Martyrium. Nowo ochrzczeni po wyjściu z baptysterium (źródła chrzcielnego) są prowadzeni w procesji z biskupem do Anastasis, tam odmawia on za nich modlitwę, a następnie udają się do Martyrium, "gdzie wedle zwyczaju czuwa cały lud" (38,2). Tu odbywa się dalszy ciąg Wigilii: jest sprawowana Msza św., a potem ma miejsce rozesłanie wiernych. Nie wszyscy jednak odchodzą; część wiernych pozostaje na czuwaniu w Martyrium, a po jego zakończeniu udają się wszyscy z hymnami do Anastasis, gdzie odczytuje się Ewangelię o zmartwychwstaniu Pańskim. Zaraz po przeczytaniu tego tekstu następuje modlitwa i biskup odprawia, po raz drugi w Wigilię Paschalną, Eucharystię. "Wszystko to odbywa się jednak prędko, by ludu dłużej nie zatrzymywać i zaraz potem zostaje on odesłany. Wigilie kończą się tego dnia o tej samej godzinie, co u nas" (38,2).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek: Jezus ujawnia nam piękno "Ojczyzny" ku której zmierzamy

2024-05-12 13:01

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI

"Jezus ujawnia nam i przekazuje swoim Słowem i przez łaskę sakramentów piękno `Ojczyzny`, ku której zmierzamy" - powiedział Franciszek przed modlitwą Regina Coeli w Watykanie. Papież nawiązał do obchodzonej dzisiaj we Włoszech i w innych krajach uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego.

Franciszek zwrócił uwagę, że powrót Jezusa do Ojca nie jest rozłąką z nami, ale raczej dojściem przed nami do celu. Porównał to górskiej wspinaczki, kiedy wchodząc na szczyt otwiera się horyzont i widać krajobraz. Wtedy też całe ciało - ręce, nogi i każdy mięsień - wytęża się i koncentruje, żeby dotrzeć na szczyt. "I my, Kościół, jesteśmy właśnie tym ciałem, które Jezus, wstąpiwszy do nieba, pociąga ze sobą, jak w `grupie wspinaczy`” - powiedział Franciszek zaznaczając, że "Jezus ujawnia nam i przekazuje swoim Słowem i przez łaskę sakramentów piękno `Ojczyzny`, ku której zmierzamy.

CZYTAJ DALEJ

Niebo – misja na co dzień!

2024-05-07 08:46

Niedziela Ogólnopolska 19/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

Karol Porwich/Niedziela

Zmartwychwstały Pan dał swoim uczniom wystarczająco wiele dowodów na to, że żyje. A teraz, przed wstąpieniem do Ojca, przygotowuje ich do nowego etapu w dziejach zbawienia ludzkiej rodziny. Rozstający się z Apostołami Pan objawia im swoje (i Ojca) dalekosiężne plany. Oto dość zwyczajni ludzie – uczniowie Jezusa, chrześcijanie – mają maksymalnie zaangażować się w rozwój królestwa Bożego na ziemi. Wnet ruszą w świat z Dobrą Nowiną. Pamiętają też, że mają się modlić, wiedzą, jak to czynić i o co prosić Ojca: „Przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi”. Podczas licznych spotkań ze Zmartwychwstałym uczniowie zostali obdarowani tchnieniem Ducha Pocieszyciela. Ale będzie Go „więcej”. Jezus uroczyście obiecał, że wydarzy się cud zstąpienia Ducha Świętego, który obdarzy uczniów mocą i licznymi nadprzyrodzonymi darami. Tak wyposażeni będą zdolni nieść Ewangelię „aż po krańce ziemi”. Dobra Nowina o zbawieniu powinna być zaniesiona do wszystkich ludzi. A tymczasem Jezus – po wydaniu misyjnego polecenia i złożeniu obietnicy – „uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy jeszcze wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: «Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba»”. Osamotnieni uczniowie, a po nich kolejne pokolenia wierzących mają się przystosować do nowego rodzaju obecności Zbawiciela. Już się boleśnie przekonali, że nie potrafią zatrzymać Go przy sobie. Teraz mają codziennie pielęgnować i doskonalić sztukę słuchania słowa Bożego, by odradzała się i rosła ich ufna wiara w Jezusa obecnego pośród nich – obecnego i udzielającego się szczególniej w eucharystycznej Ofierze i Uczcie.

CZYTAJ DALEJ

Katolicy na parkiecie

2024-05-12 17:18

Tomasz Lewandowski

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób na 4. Karmelitańskim balu dla singli i około 250 na Kato-party – młodzi „z wartościami” chcą się razem bawić.

– Okazuje się, że jest duże zapotrzebowanie na tego typu imprezy. Sporo osób przyjechało spoza Wrocławia, aby razem się bawić i poznać osoby żyjące tymi samymi wartościami. Wielu nie chce chodzić do klubów czy dyskotek i zastanawiać się, czy spotyka kogoś stanu wolnego, czy ta osoba myśli podobnie, czy żyje w podobnym stylu. Na takim balu nie muszą się martwić, czy ktoś jest już w poważnej relacji, czy wiara jest dla niego ważna. Tu można się przełamać – tłumaczy Maciej Romaniszyn, DJ i organizator Karmelitańskiego balu dla singli. I dodaje: – Mało jest wydarzeń o charakterze balu, w których możemy wziąć udział. Mamy sylwestra, może karnawał lub wesela, gdzie można pięknie się ubrać w strój wieczory i w konwencji balowej pobawić. My dajemy taką możliwość.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję