Reklama

Wielkanocny stół

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Co się w koszyczku święci?

Biała serwetka, zielona gałązka, apetyczne zapachy, dziecięce łapki z przejęciem ściskają wielkanocny koszyczek, a uśmiechnięte buzie z zachwytem wpatrują się w kolorowe pisanki. Tłumy wiernych wędrują do kościoła, by w wielkosobotni poranek święcić pokarmy. I tak trwa to już od setek lat, bo zwyczaj święcenia jedzenia znany jest od VIII w. Podkreśla on, jak cenną rzeczą jest pożywienie, bo święci się zazwyczaj to, co jest ważne i potrzebne.
Początkowo święcona była tylko figurka baranka. Stopniowo koszyczek się zapełniał. Dobór pokarmów nigdy nie był przypadkowy. Każdy Boży dar coś symbolizował. Dlatego, choć różne pokarmy wkładano do koszyczków, to siedmiu podstawowych nie mogło zabraknąć.
Baranek - symbol Chrystusa zmartwychwstałego - upowszechniony został przez papieża Urbana V w XIV w. Miał chronić dom od pożaru, a ludzi od śmierci od pioruna. Chleb to najbardziej podstawowe pożywienie człowieka. Jego obecność w świątecznym koszyczku przypomina, że Chrystus został z nami pod postacią chleba. Specjalnie na święta piecze się paschę - chlebek wielkanocny. Do święconych pokarmów dodajemy sól - życiodajny minerał, który miał odstraszać zło. Wędlina zapewnia zdrowie, płodność i pomyślność, ser jest symbolem przyjaźni człowieka z przyrodą i ze zwierzętami, a chrzan znakiem siły i krzepy, ale też wywołuje łzy i przypomina o Męce Chrystusa. Dlatego poświęconego chrzanu kosztowano na początku wielkanocnego śniadania. Ten gest przypominał, że Chrystus przed śmiercią był pojony octem i żółcią. Wizytówką doskonałej gospodyni jest domowe ciasto w koszyczku, najczęściej drożdżowa baba.
A na końcu jako ostatni pokarm dodano do koszyczka... jajko.

Krótka historia jajka

Jajko to symbol wszechświata i nowego życia. Przypomina o zwycięstwie nad śmiercią i zmartwychwstaniu. Dawniej mówiono, że Chrystus powstał z grobu jak pisklę z jajka.
Zwyczaj malowania jajek znany był w starożytnej Mezopotamii i w czasach cesarstwa rzymskiego. A w tradycji chrześcijańskiej? Jedna legenda głosi, że kamienie, którymi rzucano w św. Szczepana, zamieniły się w czerwone jajka. Według innej legendy malowanie jajek rozpoczęła św. Maria Magdalena. Po spotkaniu z Chrystusem Zmartwychwstałym zobaczyła, że wszystkie jajka, jakie miała w domu, zmieniły kolor na czerwony. Kiedy podarowała je apostołom, zmieniły się w ptaki. Miał to być symbol odradzającego się życia.
Jajka malowały i zdobiły tylko kobiety, gdyż mężczyźni mogli rzucić na nie urok. Do malowania używały naturalnych barwników, zależnie od koloru, jaki chciały uzyskać: łupin cebuli, buraków, kory dębu, kwiatu malwy, szafranu itd. Malowane jajka to kraszanki - jaja barwione na czerwono i pisanki - takie, na których wzór wypisywano woskiem.
W XVII-XIX w. cennym podarunkiem były jajka wykonane ze złota lub szlachetnych kamieni, a także słodkie jaja z czekolady lub marcepanu, w których czasami panny znajdowały pierścionki z brylantem. Na wsi panował zwyczaj obdarowywania pisankami dziewcząt przez chłopców.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Rozkosze wielkanocnego stołu

Po Mszy św. rezurekcyjnej zasiadamy do uroczystego śniadania. Zaczynamy je od dzielenia się święconym jajkiem oraz życzeń. Podobnie jak łamanie się opłatkiem na Boże Narodzenie, tak i ten gest wyraża przyjaźń, miłość i życzliwość uczestników wielkanocnego świętowania.
Stół nakryty białym obrusem, przystrojony bukiecikami bukszpanu i barwinku. Na środku króluje baranek, a wokół niego pisanki. Do jedzenia zachęcają apetycznie wyglądające półmiski z różnymi rodzajami mięs, z których najważniejsze miejsce zajmuje szynka, pachnie kiełbasa, kuszą rolady, pasztety, faszerowany schab. Wielkanocne śniadanie to także tace z ciastami - drożdżowymi babami, wspaniałymi mazurkami, sernikami (przekładańcami), kolorowymi ciasteczkami, paschą.
W dawnej Polsce śniadanie wielkanocne zmieniało się w ucztę, która trwała nawet cały dzień. Na stole ustawiano półmisek z upieczoną świńską głową z jajkiem w ryjku, a w bogatszych domach nawet z całymi prosiętami. Nie można było wyrzucać jedzenia, a jajka zjadało się co do okruszyny. Skorupki zakopywano w ogródku, żeby wszystko dobrze rosło lub zatrzymywano jako lek do okadzania przy bólu zębów lub dla ochrony przed gryzoniami. Ponieważ na Wielkanoc nie wypadało gotować, ani rozpalać ognia, na stołach dominowały potrawy zimne, aczkolwiek pojawiały się także zupy: żury z białą kiełbasą, zupa chrzanowa z jajkiem czy zwyczajny barszcz.

Baranek wielkanocny ks. Twardowskiego

"Ale Święta nie są po to, by myśleć tylko o jedzeniu. (...)
Kiedy ludzie przychodzą w Wielki Piątek odwiedzić grób Pana Jezusa, wydaje się, że Pan Jezus jest słabym, bezbronnym barankiem, którego zagryzły złe wilki. A przecież na Wielkanoc dowiadujemy się, że Pan Jezus odniósł zwycięstwo - stoi z chorągiewką wysoko podniesioną. Przed takim Barankiem trzeba czapkę zdejmować, klękać, rysować na sobie znak krzyża.
Każdy wielkanocny baranek z chorągiewką przypomina samego Chrystusa i radosne Alleluja.
Nigdy nie widziałem złego wilka z chorągiewką - na Wielkanoc ucieka ze spuszczonym ogonem".

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papieski Wydział Teologiczny we Wrocławiu: apel o zapewnienie prawnej ochrony życia

2024-04-22 18:09

[ TEMATY ]

życie

Adobe.Stock

Apelujemy do parlamentarzystów RP o uwzględnienie takich zapisów prawnych, które zgodnie z obowiązującą Konstytucją RP zapewnią „każdemu człowiekowi prawną ochronę życia, a matkom spodziewającym się dziecka najwyższej jakości opiekę medyczną” - czytamy w przyjętej dziś przez aklamację uchwale Senatu Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu.

W związku z toczącą się na forum Parlamentu Rzeczypospolitej Polskiej dyskusją w sprawie projektów prawnych, dotyczących zmiany warunków ochrony życia dzieci nienarodzonych oraz zdrowia ich matek członkowie Senatu PWT zwrócili się do ludzi dobrej woli „o wsparcie inicjatyw, które odwołując się do właściwie odczytanej natury ludzkiej oraz ponadczasowej instytucji prawa naturalnego, zagwarantują pełną ochronę życia każdego człowieka od jego poczęcia aż do naturalnej śmierci”. Zwrócili przy tym uwagę „na konieczność poszanowania godności osobowej dzieci nienarodzonych, a także kobiet w ciąży znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej”.

CZYTAJ DALEJ

Matka przyszła do swoich dzieci

– Mamy w parafii piękne rodziny. One są naszą radością – powiedział Niedzieli ks. Witold Bil, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Kurowie.

Parafia, 21 kwietnia przeżyła Nawiedzenie obrazu Matki Bożej Częstochowskiej.

CZYTAJ DALEJ

Wałbrzych. Złoty jubileusz ks. kan. Stanisława Wójcika

2024-04-23 20:30

[ TEMATY ]

Wałbrzych

bp Ignacy Dec

św. Wojciech

jubileusz kapłaństwa

ks. Stanisław Wójcik

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Mszy św. odpustowej 23 kwietnia przewodniczył świętujący złoty jubileusz ks. kan. Stanisław Wójcik

Mszy św. odpustowej 23 kwietnia przewodniczył świętujący złoty jubileusz ks. kan. Stanisław Wójcik

Tegoroczny odpust w wałbrzyskiej parafii świętego Wojciecha, był wyjątkową sposobnością do dziękczynienia za 50 lat kapłaństwa ks. kan. Stanisława Wójcika, proboszcza miejscowej wspólnoty w latach 2006-23.

Mszy świętej, w której uczestniczyli licznie kapłani, przyjaciele i parafianie, przewodniczył we wtorek 23 kwietnia sam jubilat, a homilię wygłosił biskup senior Ignacy Dec. Kaznodzieja zainspirowany czytaniami mszalnymi i życiem św. Wojciecha, podkreślił przesłanie wiary, cierpienia i świadectwa Chrystusowego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję