Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Maryjne czuwanie z Pasterzem

To był gorący, czerwcowy wieczór. Gorący nie tylko z uwagi na wysoką temperaturę na zewnątrz, ale przede wszystkim na duchowe przeżycia, które towarzyszyły maryjnemu czuwaniu w sanktuarium Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych w sercu Jaroszowca. Tegoroczne czuwania, które zainaugurowane zostały w maju, a zakończą się w październiku, mają charakter jubileuszowy. W bieżącym roku obchodzimy bowiem 25-lecie spotkań z Matką Boga i naszą Matką w tym urokliwym miejscu

Niedziela sosnowiecka 28/2019, str. VI

[ TEMATY ]

sanktuarium

czuwanie

Agnieszka Raczyńska

Mszę św. z bp. Grzegorzem Kaszakiem koncelebrowało 30 kapłanów

Mszę św. z bp. Grzegorzem Kaszakiem koncelebrowało 30 kapłanów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przez 25 lat czuwaniom przewodniczyło wielu wspaniałych kapłanów, wielu wytrawnych kaznodziejów głosiło tutaj homilie, wielu wznosiło modlitwy w różnych intencjach, ale po raz pierwszy wieczorowi z Maryją przewodniczył sam pasterz naszej diecezji, bp Grzegorz Kaszak, który na zaproszenie proboszcza parafii, ks. kan. Jana Wieczorka, odprawił Eucharystię i wypowiedział Boże słowo.

Jubileuszowa uczta duchowa

W świetle zachodzącego słońca wraz z nim uroczystą Eucharystię sprawowało 30 kapłanów, a wśród nich gospodarz miejsca, proboszcz parafii Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych, kustosz maryjnego sanktuarium, ks. Jan Wieczorek, świeżo upieczony kanonik gremialny. Jak to jest w tradycji jaroszowieckich spotkań, nie zabrakło życzeń, podziękowań, gratulacji i serdeczności, które spłynęły na ręce Dostojnego Celebransa, jak również Księdza Proboszcza, który nie tylko kontynuuje dzieło zapoczątkowane w roku 1994, ale z wrodzoną charyzmą duszpasterską, pogodą ducha i świetnym talentem organizatorskim nadaje czuwaniom jeszcze bogatszą oprawę. „Jaroszowieckie czuwania to już ćwierćwiekowa tradycja. Zostały zapoczątkowane w roku 1994 z inicjatywy ówczesnego diecezjalnego duszpasterza rodzin diecezji sosnowieckiej ks. kan. Kazimierza Rapacza, który po Dekanalnym Kongresie Rodzin, w porozumieniu i za zgodą proboszcza miejsca, ks. kan. Stanisława Ferta, zapoczątkował piękną i trwającą do dziś tradycję maryjnych comiesięcznych czuwań w sercu Jaroszowca. Ogromnie leżały mu na sercu sprawy rodzin naszej diecezji, dlatego od samego początku nabożeństwa miały na wskroś rodzinny charakter. Zataczały coraz szersze kręgi i z pewnością były znaczącym powodem, aby ówczesny ordynariusz, bp Adam Śmigielski, 2 lata później, 24 maja 1996 r. podniósł tutejszy kościół do godności sanktuarium” – mówi ks. kan. Jan Wieczorek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Więzi z Matką się nie przerywa

Do jaroszowieckiego sanktuarium przybywają ci, którzy mają w sercu autentyczne pragnienie modlitwy. Wydaje się, że to miejsce i rodzinna atmosfera spotkań służą temu, jak nigdzie indziej. Czuwania maryjne odbywają się w każdy ostatni piątek miesiąca od maja do października. Wtedy wierni ładują tutaj swoje życiowe akumulatory, przynoszą do Matki swoje radości i smutki, troski codzienności, łzy i uśmiech, prośby, dziękczynienie, bo gdzie jak nie u Matki można to zrobić, nie obawiając się o nic? Przybywają z różnych zakątków diecezji, a nawet spoza jej granic, by uczestniczyć w tych niepowtarzalnych w swoim klimacie czuwaniach, by przytulić się do matczynego serca. W spotkaniach uczestniczy też liczne grono kapłanów, którzy otaczają ołtarz, a widok ten budzi niesamowite wrażenia. Niektórzy z nich są tutaj od zawsze, przyciągani siłą Matki Bożej nie wyobrażają sobie, by było inaczej. Jednym z nich jest proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła w Dąbrowie Górniczej-Ujejscu, ks. Janusz Sroka, który zaznacza, że jaroszowieckie spotkania są kontynuacją czuwań jasnogórskich. „Kiedyś z 11 na 12 dnia każdego miesiąca wyruszaliśmy z grupą parafian i ks. Janem Wieczorkiem do Czarnej Madonny, a dziś pielgrzymujemy do Wspomożycielki Wiernych w Jaroszowcu. Ta więź z Matką jest w nas i trudno byłoby ją przerwać” – mówi ks. Sroka.

Reklama

By Serce Jezusa nie cierpiało

Podczas czerwcowego spotkania z Maryją Biskup Ordynariusz zwrócił uwagę, że w ostatnim czasie Matka Boga Królowa Polski jest znieważana. Pytał: „Za co?” „Zobaczcie, że te środowiska, które propagują dziwnego rodzaju związki osób tej samej płci, obrażają samego Boga, obrażają, bo popierają to, co jest sprzeczne z Jego wolą. To jest wyraźny bunt przeciwko Bogu Wszechmogącemu, który powiedział, że małżeństwo jest między jednym mężczyzną i jedną kobietą, jest to wspólnota życia i miłości otwarta na zrodzenie, wychowanie życia ludzkiego. A tymczasem propaguje się coś, co jest sprzeczne i obraźliwe dla Stwórcy. Znowu wychodzi pycha człowieka, który jest pewny, że wie lepiej, który myśli, że jest większy od Boga. Kiedy szatan przyszedł do pierwszych rodziców, też miało być lepiej… A są takie grzechy, które Kościół na podstawie Pisma Świętego określa mianem grzechu wołającego o pomstę do nieba. I Sodoma jest takim grzechem! I może ku naszemu pouczeniu zostały opisane w Biblii te straszliwe zniszczenia Sodomy i Gomory, gdzie ludzie dopuszczali się tego grzechu. Za tym idzie kara! Nie będzie szczęścia w Polsce, nie będzie pomyślności i dobrobytu, kiedy Boga będziemy obrażali. W trosce o nasze życie, o szczęście młodych pokoleń Polaków musimy wołać: dosyć! Przyjdzie kara, ale kiedy i jaka, tego nie wiemy. Musimy Bogu wynagradzać, czynić zadośćuczynienie, bo jeśli nie, to źle się będzie działo w Polsce, nawet jeśli jest to ten moment, kiedy jak pod krzyżem wydaje się, że Pana Boga można obrażać, można Go znieważać, ale wszystko jest do czasu, Pan jest Sędzią Sprawiedliwym, który za dobro wynagradza, a za zło karze. Nieraz mówimy, Panie Jezu, przecież są ludzie, którzy źle czynią, a dobrze im się wiedzie. A On kiedyś s. Faustynie powiedział tak: „ja mam całą wieczność na karę i kara kiedyś przyjdzie”. Drodzy pielgrzymi, chciałem Was prosić o to, abyśmy wynagradzali Sercu Pana Jezusa, które boleje, boleje, kiedy Jego Matka, osoba najukochańsza, najcenniejsza, jaką miał na ziemi, jest w polskim narodzie obrażana, lekceważona. Cierpi także, kiedy bezpośrednio w Niego wymierzane są ciosy i zniewagi, jak choćby podczas tych różnych parad, marszów. Trzeba nam dzisiaj wynagradzać, bo jeśli nie, to co z nami będzie?” – apelował Hierarcha.

Spotkajmy się znowu!

Czerwcową ucztę duchową w sanktuarium rodzin w Jaroszowcu zakończył wspólny śpiew pod adresem Księdza Biskupa „Plurimos Annos” oraz jego pasterskie błogosławieństwo. Ksiądz Biskup życzył proboszczowi tutejszej parafii, ks. Janowi, by dobry Bóg mu błogosławił i wspierał, by nadal miał takie fantastyczne pomysły i je z Bożą pomocą realizował. Potem w świątyni, jak to jest w zwyczaju, miała miejsce procesja z figurą Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych, wystawienie Najświętszego Sakramentu, odprawiona została także Nowenna do Matki Bożej Wspomożycielki. Jak zawsze odbyło się błogosławieństwo lurdzkie oraz ucałowanie relikwii św. Joanny Beretty Molli. Kolejne czuwanie przewidziane jest na piątek, 26 lipca, a przewodniczyć mu będzie ks. Piotr Szczęsny z Sosnowca.

2019-07-10 09:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krzeptówki: Polska ma nowe Sanktuarium Narodowe

[ TEMATY ]

sanktuarium

Zakopane

Eliza Bartkiewicz / BP KEP

Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na zakopiańskich Krzeptówkach zostało nowym Sanktuarium Narodowym. Uchwałę ustanawiającą nowe Sanktuarium Narodowe przekazał przewodniczący Episkopatu abp Stanisław Gądecki 28 marca na ręce przełożonego prowincjalnego Księży Pallotynów ks. Zenona Hanasa i kustosza Sanktuarium ks. Mariana Muchy.

Sanktuarium Narodowe Matki Bożej Fatimskiej na zakopiańskich Krzeptówkach zostało ustanowione uchwałą Konferencji Episkopatu Polski z 14 marca br. Dokument przekazał dziś, 28 marca, przewodniczący Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki na ręce przełożonego prowincjalnego Księży Pallotynów ks. Zenona Hanasa i kustosza Sanktuarium ks. Mariana Muchy podczas spotkania w Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie.

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: niektórzy rządzący usiłują zafundować narodowi holokaust nienarodzonych

2024-03-29 10:20

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

kalwaria

Kalwaria Zebrzydowska

Karol Porwich/Niedziela

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski, zwracając się w Wielki Piątek do pielgrzymów w Kalwarii Zebrzydowskiej, apelował o ochronę życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Mówił, że niektórzy rządzący w imię wolności kobiet usiłują "zafundować narodowi kolejny holokaust nienarodzonych".

Metropolita krakowski, mówiąc do dziesiątków tysięcy wiernych, wskazywał, że nowożytna Europa nie chce mieć niż wspólnego z Chrystusem i Ewangelią, nie chce słyszeć o Bogu, który przejmuje się losem człowieka. W imię czystego rozumu potępia wiarę, ogłaszając ją jako zabobon.

CZYTAJ DALEJ

Biskup Zaporoża: Wielki Piątek trwa u nas każdego dnia

2024-03-29 16:27

[ TEMATY ]

biskup

Ukraina

Wielki Piątek

Vatican News

Bp Jan Sobiło na linii frontu

Bp Jan Sobiło na linii frontu

„Pod krzyżem Jezusa modlę się za wszystkich okaleczonych żołnierzy i tych, którzy oddali swe życie za wolność Ukrainy” – mówi Radiu Watykańskiemu bp Jan Sobiło. Wyznaje, iż Zaporoże, gdzie posługuje, jest w ostatnich dniach masowo ostrzeliwane. „Wiemy, że ten Wielki Tydzień może być ostatnim w naszym życiu i od tego będzie zależeć cała wieczność, stąd staramy się zacieśniać relację z Jezusem, by być gotowym nawet na ewentualną śmierć” – mówi hierarcha, prosząc o usilną modlitwę za Ukrainę.


Podziel się cytatem

Bp Jan Sobiło: Tak, to już trzeci Wielki Piątek w czasie pełnoskalowej wojny. Z jednej strony przyzwyczailiśmy się do tego krzyża wojennego, a z drugiej jest on coraz bardziej bolesny. Tak jak rana, którą długo już nosisz, ale jednocześnie nie widzisz, że może się zagoić w najbliższym czasie. I sama świadomość tego, że ta wojna trwa i nie wiadomo jeszcze, jak długo potrwa, jest bardzo bolesna. Jednocześnie widzę, że ludzie przyzwyczaili się już do wystrzałów i do tego, że ktoś zginął, że przywożą rannych żołnierzy. Muszą po prostu żyć i wiedzą, iż nawet w czasie wojny trzeba funkcjonować, trzeba pójść po chleb, trzeba się pomodlić. Na początku wojny niektórzy mieli problem z modlitwą, a teraz widzę, że nauczyli się organizować sobie czas i miejsce dla modlitwy, bo odczuwają, iż bez niej tego długiego czasu wojennego nie da się przeżyć.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję