Reklama

Niedziela Podlaska

Wielki czy może mały Post?

Jak właściwie rozumieć Wielki Post, wyjaśnia ks. Jakub Buczyński, proboszcz parafii w Sawicach, w rozmowie z Moniką Kanabrodzką.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Monika Kanabrodzka: W Środę Popielcową rozpoczynamy okres Wielkiego Postu. Czyżby ta nazwa wskazywała, że istnieje mały post? O co chodzi w chrześcijańskim przeżywaniu postu?

Ks. Jakub Buczyński: Kiedy zajrzymy do przeróżnych książek czy artykułów podejmujących tematykę zbliżającego się okresu liturgicznego, który rozpocznie się w Środą Popielcową, to przekonamy się, że są trzy powody, dla których Kościół ustanowił Wielki Post. Po pierwsze, żeby ujarzmić pożądliwość ciała, po drugie, żeby ułatwić wzniesienie się naszej duszy ku rzeczom Bożym, po trzecie, po to, żeby wynagrodzić za nasze grzechy. Modlić się i pokutować – czyż nie jest to przykład dany nam przez Pana Jezusa w czasie Jego ziemskiego życia?
W Wielkim Poście uświadamiamy sobie, że jesteśmy grzeszni, ale mimo to możemy, a nawet powinniśmy, Bogu wynagradzać za to, że zamiast miłości i wdzięczności często spotyka się z odrzuceniem, lekceważeniem, wyśmiewaniem się z Niego, bluźnieniem Mu. Pan Bóg dał nam tak wiele. Dał nam życie, powierzył nam we władanie stworzony przez Siebie świat. Wreszcie dał Siebie samego za pokarm. Czy dostrzegamy te wielkie Boże dary? Jeśli nie, to w takim razie daleko nam jeszcze do miana prawdziwego chrześcijanina. Kto Boga kocha, ten w jakiś sposób wyrazi Mu swoją miłość, aby wynagrodzić Mu za złe Jego traktowanie. I to wszystko staramy się czynić z pełnym – WIELKIM zaangażowaniem. Stąd mówimy nie o małym, ale o Wielkim Poście.

Obecnie przeżywamy rok duszpasterski poświęcony Eucharystii. Jaki to ma wpływ na przeżywanie Wielkiego Postu?

Wielki Post jest wezwaniem do pracy nad sobą, a ta zachęta jest też swego rodzaju ofiarą składaną Panu Bogu. Eucharystia to m.in. Najświętsza Ofiara. To pamiątka Ostatniej Wieczerzy, jaka miała miejsce w Wielki Czwartek. To tego dnia rozpoczęła się męka Pana Jezusa. Kiedy weźmiemy to pod uwagę, wówczas możemy wyciągnąć taki wniosek: przeżywanie Wielkiego Postu powinno nas nieco kosztować. Czyli daję coś z siebie: poświęcam więcej czasu na modlitwę niż zwykle, podejmuję umartwienia, coś co mnie wiąże z doczesnością porzucam na rzecz uchwycenia nieba, a przez to samego Boga. Boga który mieszka też w bliźnim, szczególnie tym potrzebującym, któremu możemy dać jałmużnę należącą do uczynków miłosierdzia.

Z pewnością podczas rekolekcji usłyszymy wezwanie do nawrócenia. Czemu wciąż powtarzane jest to wezwanie? Czy nie wystarczy się raz nawrócić w chrześcijańskim życiu?

Nie da się po prostu raz nawrócić. To jednorazowe nawrócenie nie zadziała. To tak, jakby ktoś powiedział, że wystarczy raz w życiu wyspowiadać się, otrzymać rozgrzeszenie i w stanie łaski trwać aż do śmierci. Niestety, skutki grzechu pierworodnego w nas pozostają i pragnąc dobra jednak ciągle popełniamy zło. Każdy, kto uczciwie porozmyśla nad swoim życiem, stwierdzi, że wiele brakuje mu do doskonałości. Zresztą i tak tej doskonałości nie osiągniemy. Doskonała była tylko Maryja, ale dążyć do ideału mamy wręcz obowiązek, a to dążenie już samo w sobie jest sygnałem wysłanym do Boga, że zależy nam na świętości, a On z pewnością odpowie łaską, dzięki której łatwiej będzie wejść na drogę nawrócenia. Dlatego powinniśmy podjąć trud nieustannego nawracania się, szczególnie z tych naszych grzechów, które najczęściej popełniamy i które najbardziej nas od nieba i szczęśliwej wieczności oddalają.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2020-02-18 10:26

Ocena: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nauka na Wielki Post

Niedziela bielsko-żywiecka 10/2020, str. I

[ TEMATY ]

Popielec

Wielki Post

Środa Popielcowa

Marian Szpak

Środa Popielcowa w katerze św. Mikołaja

Środa Popielcowa w katerze św. Mikołaja

W Środę Popielcową pasterze diecezji przypomnieli znaczenie praktyk wielkopostnych.

Jesteśmy wzywani do tego, żebyśmy bardziej niż w jakimkolwiek innym czasie słuchali słowa Bożego ku nawróceniu. Aby cały Wielki Post był słuchaniem indywidualnym, gdy w zaciszu domowym otwieramy Pismo Święte i postanawiamy czytać przez 10-15 minut albo gdy gromadzimy się na Drogę Krzyżową, „Gorzkie żale” z kazaniem czy nabożeństwo pokutne – mówił bp Roman Pindel podczas liturgii Środy Popielcowej otwierającej tegoroczny Wielki Post.

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Z prośbą o bezpieczną przyszłość przybyli maturzyści diec. bielsko-żywieckiej

2024-04-19 16:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

maturzyści

diecezja bielsko‑żywiecka

BPJG

Młodzież w bazylice jasnogórskiej

Młodzież w bazylice jasnogórskiej

Z prośbą o bezpieczną przyszłość, opiekę Matki Bożej nad Polską i o pokój na świecie modlili się maturzyści z diecezji bielsko-żywieckiej. Dziś na Jasną Górę przyjechało ponad 800 młodych. Modlił się z nimi diecezjalny biskup Roman Pindel.

- Przyjechaliśmy na Jasną Górę, żeby napełnić się nadzieją. To było dla nas bardzo ważne, żeby tutaj być. Oddajemy Maryi nasze troski i prosimy o wsparcie. Wierzymy, że Ona doda nam sił i pozwoli uwierzyć we własne możliwości - mówili maturzyści.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję