Reklama

Aktualności

Franciszek: nadszedł czas wyzwolenia Neapolu

Niech korupcja i przestępczość nie oszpecają oblicza tego pięknego miasta! Przestępcom i wszystkim ich wspólnikom dziś pokornie jako brat powtarzam: nawróćcie się na miłość i sprawiedliwość! Pozwólcie, by odnalazło was Boże miłosierdzie! - mówił papież Franciszek podczas Mszy św. na placu Plebiscytu w centrum Neapolu, gdzie przebywa z jednodniową wizytą. - Nadszedł czas wyzwolenia Neapolu - wołał Ojciec Święty.

[ TEMATY ]

wizyta

Margita Kotas

Plac Plebiscytu w Neapolu, z kościołem San Francesco di Paola – miejsce papieskiej celebry Mszy św.

Plac Plebiscytu w Neapolu, z kościołem San Francesco di Paola –
miejsce papieskiej celebry Mszy św.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W homilii zauważył, że „słowo Pana, zarówno wczoraj, jak i dziś zawsze powoduje podział na tych, którzy Go przyjmują i tych, którzy Go odrzucają. Czasami wewnętrzny spór rozpala się także w naszym sercu. Dzieje się tak, kiedy doświadczamy uroku, piękna i prawdy słów Jezusa, ale równocześnie je odrzucamy, ponieważ stawiają nas wobec wyzwania, a ich przestrzeganie kosztuje nas zbyt dużo”.

- Dzisiaj przybyłem do Neapolu, aby wraz z wami głosić: Jezus jest Panem! Nikt nie mówi tak jak On! Tylko On ma słowa miłosierdzia, które mogą uleczyć rany naszego serca. Tylko On ma słowa życia wiecznego - zapewnił papież.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wskazał, że słowo ma moc „miłości, która nie zna granic, miłości, która sprawia, że miłujemy innych, bardziej niż samych siebie”. - Słowo Jezusa, Ewangelia święta uczy, że prawdziwie błogosławionymi są ubodzy w duchu, ludzie nie uciekający się do przemocy, cisi, ludzie, którzy wprowadzają pokój i sprawiedliwość. To jest siła, która zmienia świat! - mówił Franciszek.

Podkreślił, że „słowo Chrystusa chce dotrzeć do wszystkich, zwłaszcza tych, którzy żyją na peryferiach egzystencji, aby w Nim znaleźli centrum swego życia i źródło nadziei. A my, którzy mieliśmy łaskę otrzymania tego Słowa Życia, jesteśmy wezwani, by pójść, wyjść poza nasze ogrodzenia i z zapałem misyjnym nieść wszystkim miłosierdzie, czułość, Bożą przyjaźń. Równocześnie niech każda parafia i każda instytucja kościelna stanie się sanktuarium dla tych, którzy szukają Boga i gościnnym domem dla ubogich, starszych i potrzebujących. Wyjść i przyjąć: tak bije serca Matki Kościoła oraz wszystkich jego dzieci” - tłumaczył Ojciec Święty. Dodał, że „kiedy serca otwierają się na Ewangelię, świat zaczyna się zmieniać i ludzkość odżywa”.

Wezwał mieszkańców Neapolu, by nie poddawali się „pokusie łatwych pieniędzy lub nieuczciwych zysków”. - Stanowczo reagujcie na organizacje, które wykorzystują i korumpują młodych, biednych i słabych, poprzez cyniczny handel narkotykami oraz inne przestępstwa. Niech korupcja i przestępczość nie oszpecają oblicza tego pięknego miasta i radości waszego neapolitańskiego serca! Przestępcom i wszystkim ich wspólnikom dziś pokornie jako brat powtarzam: nawróćcie się na miłość i sprawiedliwość! Pozwólcie, by odnalazło was Boże miłosierdzie! Dzięki łasce Boga, który wszystko i zawsze przebacza, można powrócić do uczciwego życia. Proszą was o to także łzy matek Neapolu, zmieszane z łzami Maryi, Niebieskiej Matki przyzywanej w Piedigrotta oraz w wielu kościołach w Neapolu. Niech te łzy zwyciężą zatwardziałość serc i zaprowadzą wszystkich z powrotem na drogę dobra - wołał papież.

Reklama

- Dziś nadszedł czas wyzwolenia Neapolu: to jest moje życzenie i moja modlitwa za to miasto, które ma w sobie tak wielki potencjał duchowości, potencjał kulturowy i ludzki, a przede wszystkim wielką zdolność do miłości. Władze, instytucje, różne instytucje społeczne i obywatelskie, wszyscy razem, zgodnie mogą budować lepszą przyszłość - stwierdził Franciszek. Zapewnił, że „Bóg żyje w Neapolu”. - Niech Jego łaska i Jego błogosławieństwo wspiera Was w waszej pielgrzymce w wierze, miłości i nadziei, wspiera wasze dobre intencje i wasze plany wyzwolenia moralnego i społecznego - zakończył Ojciec Święty.

Pod koniec Mszy papieża pozdrowił arcybiskup Neapolu, kard. Crescenzio Sepe. Mówiąc o licznych problemach mieszkańców miasta, zapewnił, że nawet mafia (camorra) nie zdoła odebrać im nadziei.

Z placu Plebiscytu Ojciec Święty odjedzie do więzienia w dzielnicy Poggioreale, gdzie zje obiad z osadzonymi.


Oto tekst papieskiej homilii:

Usłyszana przez nas Ewangelia przedstawia nam scenę rozgrywającą się w świątyni jerozolimskiej, w kulminacyjnym momencie żydowskiego Święta Namiotów, kiedy Jezus wygłosił wielkie proroctwo objawiając siebie jako źródło „wody żywej”, to znaczy Ducha Świętego (por. J 7,37 -39). Wtedy oczarowani ludzie zaczynają o Nim rozprawiać. Także dzisiaj ludzie o Nim dyskutują. Niektórzy z nich są podekscytowani i mówią, że „Ten prawdziwie jest prorokiem” (w. 40). Ktoś nawet powiedział: „To jest Mesjasz” (w. 41). Ale inni się sprzeciwiają, bo - jak mówią - Mesjasz nie przyjdzie z Galilei, ale z potomstwa Dawidowego, z Betlejem. W ten sposób, nie zdając sobie z tego sprawy wręcz potwierdzili tożsamość Jezusa.

Reklama

Arcykapłani posłali strażników, aby Go pojmali, jak to się robi w dyktaturach, ale wrócili z pustymi rękoma, mówiąc: „Nigdy jeszcze nikt nie przemawiał tak, jak ten człowiek przemawia”(w. 45). Oto w tych prostych ludziach rozbrzmiewa głos prawdy.

Słowo Pana, zarówno wczoraj jak i dziś zawsze powoduje podział na tych, którzy Go przyjmują i tych, którzy Go odrzucają. Czasami wewnętrzny spór rozpala się także w naszym sercu. Dzieje się tak, kiedy doświadczamy uroku, piękna i prawdy słów Jezusa, ale równocześnie je odrzucamy, ponieważ stawiają nas wobec wyzwania, a ich przestrzeganie kosztuje nas zbyt dużo.

Dzisiaj przybyłem do Neapolu, aby wraz z wami głosić: Jezus jest Panem! Nie chcę jednak wypowiadać tych słów sam. Pragnę je usłyszeć do was, od wszystkich teraz, wszyscy razem: Jezus jest Panem! Jeszcze raz: Jezus jest Panem! Jezus jest Panem! Nikt nie mówi tak jak On! Tylko On ma słowa miłosierdzia, które mogą uleczyć rany naszego serca. Tylko On ma słowa życia wiecznego (por. J 6,68).

Słowo Chrystusa jest potężne: nie ma ono siły świata, ale moc Boga, który jest silny w pokorze, a także w słabości. Jego moc jest mocą miłości - to jest moc Słowa Bożego: miłości, która nie zna granic, miłości, która sprawia, że miłujemy innych, bardziej niż samych siebie. Słowo Jezusa, Ewangelia święta uczy, że prawdziwie błogosławionymi są ubodzy w duchu, ludzie nie uciekający się do przemocy, cisi, ludzie, którzy wprowadzają pokój i sprawiedliwość. To jest siła, która zmienia świat! To jest Słowo, które daje moc, i zdolne jest zmienić świat. Nie ma innej drogi, by zmienić świat.

Reklama

Słowo Chrystusa chce dotrzeć do wszystkich, zwłaszcza tych, którzy żyją na peryferiach egzystencji, aby w Nim znaleźli centrum swego życia i źródło nadziei. A my, którzy mieliśmy łaskę otrzymania tego Słowa Życia, - to łaska otrzymać Słowo Boże - jesteśmy wezwani, by pójść, wyjść poza nasze ogrodzenia i z zapałem misyjnym nieść wszystkim miłosierdzie, czułość, Bożą przyjaźń, nieść wszystkim miłosierdzie, czułość, Bożą przyjaźń. Jest to praca, którą podjąć powinni wszyscy, ale w sposób szczególny was, kapłani - nieść miłosierdzie, przebaczenie, pokój, przynosić radość w sakramentach, słuchając wiernych. Oby lud Boży mógł w was znaleźć ludzi miłosiernych, tak jak Jezus. Równocześnie niech każda parafia i każda instytucja kościelna stanie się sanktuarium dla tych, którzy szukają Boga i gościnnym domem dla ubogich, starszych i potrzebujących. Wyjść i przyjąć: tak bije serca Matki Kościoła oraz wszystkich jego dzieci. Wyjdź i przyjmij, wyjdź i szukaj, wyjdź nieś miłość, miłosierdzie, czułość. Kiedy serca otwierają się na Ewangelię, świat zaczyna się zmieniać i ludzkość odżywa! Jeśli przyjmujemy i żyjemy na co dzień Słowem Jezusa, to wraz z Nim zmartwychwstajemy.

Przeżywany przez nas Wielki Post sprawia, że w Kościele rozbrzmiewa to orędzie, kiedy zmierzamy ku Świętom Paschalnym: w całym ludzie Bożym rozpala się nadzieja, że zmartwychwstaniemy z Chrystusem, naszym Zbawicielem. Niech dla ludu Bożego tego miasta nie przychodzi na próżno łaska tej Wielkanocy! Niech łaska zmartwychwstania zostanie przyjęta przez każdego z was, aby Neapol był pełen nadziei Chrystusa Pana! Nadzieja, zróbcie miejsce dla nadziei!- powiada to hasło. Mówię to wszystkim, a szczególnie wam młodzi: otwórzcie się na moc zmartwychwstałego Jezusa, a przyniesiecie owoce nowego życia w tym mieście: owoce dzielenia się, pojednania, służby, braterstwa. Dajcie się otoczyć, objąć Jego miłosierdziem, miłosierdziem Jezusa, tym, które jedynie Jezus nam przynosi.

Reklama

Drodzy Neapolitańczycy, zróbcie miejsce nadziei i nie dajcie sobie ukraść nadziei! Nie poddawajcie się pokusie łatwych pieniędzy lub nieuczciwych zysków. To chleb na dzisiaj, a głód jutro. Nic nie może ci dać. Stanowczo reagujcie na organizacje, które wykorzystują i korumpują młodych, biednych i słabych, poprzez cyniczny handel narkotykami oraz inne przestępstwa. Nie dajcie sobie ukraść nadziei! Nie pozwólcie, aby wasza młodość została wyzyskana przez tych ludzi. Niech korupcja i przestępczość nie oszpecają oblicza tego pięknego miasta! Co więcej, nich nie oszpecają radości waszego neapolitańskiego serca. Przestępcom i wszystkim ich wspólnikom dziś pokornie jako brat powtarzam: nawróćcie się na miłość i sprawiedliwość! Pozwólcie, by odnalazło was Boże miłosierdzie! Miejcie świadomość, że Jezus was poszukuje, aby was objąć, ucałować, aby was bardziej miłować. Dzięki łasce Boga, który wszystko przebacza, można powrócić do uczciwego życia. Proszą was o to także łzy matek Neapolu, zmieszane z łzami Maryi, Niebieskiej Matki przyzywanej w Piedigrotta oraz w wielu kościołach w Neapolu. Niech te łzy zwyciężą zatwardziałość serc i zaprowadzą wszystkich z powrotem na drogę dobra.

Dzisiaj rozpoczyna się wiosna, a wiosna niesie nadzieję, jest okresem nadziei. A dziś nadszedł dla Neapolu czas wyzwolenia: to jest moje życzenie i moja modlitwa za to miasto, które ma w sobie tak wielki potencjał duchowości, potencjał kulturowy i ludzki, a przede wszystkim wielką zdolność do miłości. Władze, instytucje, różne instytucje społeczne i obywatelskie, wszyscy razem, zgodnie mogą budować lepszą przyszłość. A przyszłość Neapolu to nie zamknięcie się w sobie w rezygnacji, ale ufne otwarcie się na świat, zrobienie miejsca dla nadziei. To miasto może w miłosierdziu Chrystusa, który wszystko czyni nowe, znaleźć siłę, by iść naprzód z nadzieją, siłę dla wielu istnień, wielu rodzin i wspólnot. Nadzieja jest już przeciwstawieniem się złu. Żywić nadzieję to postrzegać świat oczami i sercem Boga. Żywić nadzieję to postawić na miłosierdzie Boga, który jest Ojcem i zawsze przebacza a także przebacza wszystko.

Bóg, źródło naszej radości i motyw naszej nadziei żyje w naszych miastach. Bóg żyje w Neapolu! Niech Jego łaska i Jego błogosławieństwo wspiera Was w waszej pielgrzymce w wierze, miłości i nadziei, wspiera wasze dobre intencje i wasze plany wyzwolenia moralnego i społecznego. Wszyscy wyznaliśmy, że Jezus Chrystus jest Panem. Uczyńmy to ponownie na zakończenie. Jezus jest Panem! - Wszyscy trzy razy: Jezus jest Panem! Jezus jest Panem! Jezus jest Panem! E ca ‘a Maronna v’accumpagne! [Niech was w tym wspiera Matka Boża].

2015-03-21 13:19

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zaczęło się od dzieci

Niedziela lubelska 13/2018, str. V

[ TEMATY ]

wizyta

Gruzini

ks. Mieczysław Puzewicz

Gruzińskie dzieci na zamku w Lublinie (2015 r.)

Gruzińskie dzieci na zamku w Lublinie (2015 r.)

Nikt nie spodziewał się, że w sierpniu 2008 r., podczas olimpiady w Pekinie, dojdzie do napaści Rosji na Gruzję. W jej wyniku zginęło kilkaset osób, a blisko 150 tys. Gruzinów musiało opuścić tereny zajęte przez Rosjan. Z inicjatywy śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego Polska przyjęła wówczas kilka tysięcy gruzińskich dzieci na wakacje. Ponad setka przyjechała do naszej diecezji i znalazła się pod opieką Centrum Duszpasterstwa Młodzieży i Centrum Wolontariatu w Lublinie. Tak rozpoczęła się trwająca do dziś lubelska misja solidarności z Gruzją. Młodzi Gruzini, goszczący u nas 10 lat temu, pochodzili z okolic Gori, miasta najbardziej zniszczonego przez wojnę. Jedna z dziewczynek, Kasia Beruashvili, potrzebowała pilnej operacji okulistycznej; podjęli się jej lubelscy lekarze. Dziś Kasia skończyła studia w Polsce i aktywnie włącza się we współpracę polsko-gruzińską. Buty i lotny szpital

CZYTAJ DALEJ

Twórca pierwszej reguły

Niedziela Ogólnopolska 19/2023, str. 20

[ TEMATY ]

Św. Pachomiusz Starszy

commons.wikimedia.org

Św. Pachomiusz Starszy

Św. Pachomiusz Starszy

Ojciec Pustyni, ojciec monastycyzmu.

Urodził się w Esneh, w Górnym Egipcie. Jego rodzice byli poganami. Kiedy miał 20 lat, został wzięty do wojska i musiał służyć w legionach rzymskich w pobliżu Teb. Z biegiem czasu zapoznał się jednak z nauką Chrystusa. Modlił się też do Boga chrześcijan, by go uwolnił od okrutnej służby. Po zwolnieniu ze służby wojskowej przyjął chrzest. Udał się na pustynię, gdzie podjął życie w surowej ascezie u św. Polemona. Potem w miejscowości Tabenna prowadził samotne życie, jednak zaczęli przyłączać się do niego uczniowie. Tak oto powstał duży klasztor. W następnych latach Pachomiusz założył jeszcze osiem podobnych monasterów. Po pewnym czasie zarząd nad klasztorem powierzył swojemu uczniowi św. Teodorowi, a sam przeniósł się do Phboou, skąd zarządzał wszystkimi klasztorami-eremami. Pachomiusz napisał pierwszą regułę zakonną, którą wprowadził zasady życia w klasztorach. Zobowiązywał mnichów do prowadzenia życia wspólnotowego i wykonywania prac ręcznych związanych z utrzymaniem zakonu. Każdy mnich mieszkał w oddzielnym szałasie, a zbierano się wspólnie jedynie na posiłek i pacierze. Reguła ta wywarła istotny wpływ na reguły zakonne w Europie, m.in. na regułę św. Benedykta. Regułę Pachomiusza św. Hieronim w 402 r. przełożył na język łaciński (Pachomiana latina). Koptyjski oryginał zachował się jedynie we fragmentach.

CZYTAJ DALEJ

Wielki protest rolników w Warszawie

2024-05-10 11:56

[ TEMATY ]

protest

o. Waldemar Gonczaruk CSsR

W piątek, w południe z placu Zamkowego w Warszawie wyruszyła organizowana przez NSZZ "Solidarność" manifestacja przeciwko Zielonemu Ładowi. W jej trakcie związkowcy mają zbierać podpisy pod petycją o referendum w tej sprawie. Wśród uczestników marszu są także politycy Prawa i Sprawiedliwości, z liderem ugrupowania Jarosławem Kaczyńskim na czele.

Przed rozpoczęciem manifestacji Kaczyński zabrał głos w siedzibie PiS przy ul. Nowogrodzkiej. Przekonywał, że "Zielony Ład to jest między innymi dzieło Platformy Obywatelskiej, która się całkowicie w to włączyła po to, żeby realizować różne interesy, różne ideologie".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję