Wydział Teologii Uniwersytetu Nawarry otrzymał w 1971 r. od swojego Wielkiego Kanclerza Josemaríi Escrivy de Balaguera, dziś świętego Kościoła katolickiego, zadanie przygotowania nowego wydania Pisma Świętego, które pomogłoby wzbogacić formację doktrynalną i pogłębić pobożność wiernych. Wydanie miało się cechować jasnymi i praktycznymi komentarzami o charakterze duchowym, zrozumiałymi dla jak największej liczby osób.
Papież Franciszek, tak samo jak wcześniej św. Jan Paweł II i Benedykt XVI, często przypomina o potrzebie czytania i studiowania Biblii. Już w adhortacji apostolskiej Evangelii gaudium Ojciec Święty napisał, że „ewangelizacja wymaga zażyłości ze Słowem Bożym, a to oznacza, żeby diecezje, parafie i wszystkie wspólnoty katolickie proponowały poważne i wytrwałe studiowanie Biblii, jak również promowały jej modlitewne czytanie osobiste i wspólnotowe”. Papież wielokrotnie powtarza, że musimy mieć Słowo Boże na wyciągnięcie ręki. Dlatego np. w kwietniu 2014 r. rozdał egzemplarze Ewangelii zgromadzonym na placu św. Piotra. Przy okazji zachęcał do noszenia Ewangelii w kieszeni oraz do czytania jej również przy pomocy nowych technologii, takich jak telefon komórkowy czy tablet.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Obszerne komentarze
Reklama
Biblia potrzebuje komentarzy. „Nie możemy nigdy sami czytać Pisma świętego. Spotykamy zbyt wiele zamkniętych drzwi i łatwo błądzimy” – napisał Benedykt XVI (Verbum Domini). Przekłady Pisma Świętego powinny być „opatrzone niezbędnymi i w pełni wystarczającymi objaśnieniami, tak aby dzieci Kościoła mogły bezpiecznie i owocnie obcować z księgami świętymi oraz przyjmować ich ducha” – zapisano z kolei w konstytucji Dei Verbum, która jest owocem Soboru Watykańskiego II.
W komentarzach Biblii Nawarskiej nie brakuje potrzebnych odniesień filologiczno-historycznych, ale przede wszystkim tych, które czerpią z żywej Tradycji Kościoła. Ich zasadniczym zadaniem jest wyjaśnienie dosłownego sensu poszczególnych ksiąg i fragmentów w kontekście, w którym zostały napisane oraz w kontekście Biblii jako całości. Z jednej strony pomagają one zrozumieć chrześcijański sens Starego Testamentu, tzn. odczytać go w perspektywie tego Nowego, a z drugiej – pokazują stopniowy charakter Objawienia Bożego, który ujawnia jedyny zbawczy zamysł Boga. Komentarze zawierają przykłady interpretacji Pisma Świętego w bogatej Tradycji Kościoła: w pismach Ojców Kościoła, w tekstach Magisterium, zwłaszcza w Katechizmie Kościoła Katolickiego, oraz w nauczaniu ostatnich papieży, a także w liturgii i w świadectwach świętych. Cytowanie komentarzy patrystycznych pozwala odkrywać różne sensy Pisma Świętego, a przede wszystkim sens duchowy, który najlepiej może służyć rozwojowi życia chrześcijańskiego dzisiejszych wiernych. Istotne jest także cytowanie dokumentów Magisterium Kościoła, które są pięknym i obfitym skarbcem, z którego można czerpać wiedzę o tym, jak Kościół interpretuje różne teksty Pisma Świętego.
Reklama
Komentarze Biblii Nawarskiej uwzględniają również liturgiczne użycie Biblii, co odsłania niektóre klucze interpretacyjne świętych ksiąg. Na koniec rozważają one Słowo Boże w kontekście świadectwa świętych różnych czasów, co pokazuje aktualną skuteczność słowa Bożego w osiąganiu świętości, a także odkrywa, nieosiągalne za pomocą metod historyczno-krytycznych horyzonty. Są one tak realne, że odmawianie im naukowej wartości byłoby ignorowaniem najbardziej namacalnej rzeczywistości.
Pomoc w aktualizacji Słowa Bożego
Celem tego wydania Biblii jest sprawienie, by czytelnik na podstawie tego, w jaki sposób przesłanie Pisma Świętego zostało zrozumiane i zaktualizowane przez Tradycję i Magisterium, czuł się zachęcony do własnej jego „aktualizacji”.
Biblia Nawarska jest użyteczna również dla niekatolików. Stanowi ona punkt zjednoczenia wszystkich chrześcijan. Co więcej fascynuje zarówno ludzi wierzących, jak i niewierzących. Kultura biblijna jest bowiem bardzo potrzebna, by poznać świat, w którym żyjemy. Kiedyś Umberto Eco zastanawiał się: „Dlaczego młodzi ludzie w szkołach powinni wiedzieć wszystko o bogach Homera a tak mało o Mojżeszu? Dlaczego mieliby poznać Boską komedię, a nie Pieśń nad pieśniami? Bez Salomona nie można przecież zrozumieć Dantego?”.