Reklama

Niedziela Wrocławska

Najlepsi szachiści nagrodzeni

Ksiądz Sławomir Pawłowski wśród kapłanów i s. Sylwia Zofia Buszta w kategorii sióstr zakonnych zostali nowymi Mistrzami Polski w szachach klasycznych.

Niedziela wrocławska 29/2021, str. V

[ TEMATY ]

szachy

Ks.Łukasz Romańczuk/Niedziela

Ks. Sławomir Pawłowski zdobył tytuł Mistrza Polski

Ks. Sławomir Pawłowski zdobył tytuł Mistrza Polski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rozgrywki, które zorganizowane zostały po raz 20, odbywały się w auli Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu. Patronat nad zawodami objął Tygodnik Katolicki Niedziela. Rozgrywki można było śledzić na kanale YouTube Niedzieli Wrocławskiej. W tym roku do rywalizacji stanęło 32 szachistów, co stanowi rekord tych zawodów.

Po wygranej partii z ks. Jakubem Przygrodzkim tytuł mistrzowski zapewnił sobie w VIII rundzie ks. Sławomir Pawłowski, który na rundę przed końcem mistrzostw miał bezpieczną przewagę 1,5 pkt nad ks. Mirosławem Mejznerem oraz ks. Wojciechem Solą. Ostatecznie na podium stanęli: 1. ks. Sławomir Pawłowski, pallotyn, 2. ks. Mirosław Mejzner, pallotyn, 3. ks. Stanisław Bąk, diecezja przemyska. Z kolei w kategorii sióstr zakonnych, Mistrzostwo Polski zdobyła s. Sylwia Zofia Buszta ze Zgromadzenia Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego. 2 miejsce zapewniła sobie s. Agnieszka Bednarczyk, salezjanka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mistrz Polski, ks. Sławomir Pawłowski, pallotyn i profesor KUL, w rozmowie dla Niedzieli Wrocławskiej powiedział, że w szachy grywa od dzieciństwa: – Gdy nauczył mnie mój tato. Potem chodziłem do klubu szachowego. W szkole średniej miałem przerwę w grze, która trwała 27 lat. Do regularnego trenowania i grania na turniejach wróciłem 8 lat temu. Szachy przynoszą mi przyjemność i satysfakcję. Grę w szachy, podobnie jak inne dziedziny sportu, trzeba ćwiczyć i trenować. Gra ta ćwiczy ducha samozaparcia, wyciągania wniosków z popełnionych błędów i szacunku dla przeciwnika – powiedział ks. Pawłowski. Natomiast s. Sylwia Zofia Buszta, mówiąc o początkach gry w szachy, wraca do lat swojego dzieciństwa. – Gry nauczył mnie mój tato. Wcześniej nauczyli się grać moi bracia i dzięki temu mogliśmy wspólnie spędzać czas na grze. Będąc w zakonie, przez kilkanaście lat nie miałam okazji grywać w szachy. Obecnie w ramach odpoczynku sięgam po nie, oglądam rozgrywki arcymistrzów i tak też się uczę. Gdy dowiedziałam się o rozgrywkach wśród duchowieństwa, postanowiłam spróbować a dziś już mamy osobną rywalizację między siostrami zakonnymi.

Reklama

Wręczono także nagrody w różnych kategoriach. Nagrodę fair play w postaci pucharu ufundowanego przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę otrzymał ks. Marek Januszewski z diecezji toruńskiej. Nagrodę abp. Józefa Kupnego, metropolity wrocławskiego za najładniejszą partię otrzymał ks. Wojciech Sola z diecezji tarnowskiej. Nagrodę Tygodnika Katolickiego Niedziela dla najlepszego debiutanta: kl. Stanisław Książkiewicz, seminarium Dublin. Nagroda specjalna od Rektora Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu została wręczona ks. Krzysztofowi Domaraczence z diecezji drohiczyńskiej za wkład w szerzenie szachów wśród osób duchownych. Nagrodę dla najlepszego diakona wręczono dk. Michałowi Ochnikowi, klaretynowi, a dla najlepszego seniora o. Jana Mazura, jezuity. Puchar Pocieszenia zdobył dk. Krzysztofa Kawulki z WSD w Przemyślu. W klasyfikacji drużynowej (liczone były turnieje w szachach: szybkich, błyskawicznych i klasycznych), puchary ufundowane przez Marszałek Sejmu Elżbietę Witek otrzymali: 1. Misjonarze Pallotyni, 2. Diecezja Siedlecka 3. Misjonarze Wincentego a Paulo. Nagroda dla najlepszego kleryka przypadła kl. Stanisławowi Książkiewiczowi.

30 zawodników biorących udział w mistrzostwach rozegrało symultanę szachową z arcymistrzynią Jolantą Zawadzką. Partię zwycięską rozegrał ks. Fabian Domagalski z diecezji kaliskiej, a remis osiągnęli ks. Błażej Bryk z archidiecezji katowickiej oraz ks. Piotr Kubicz z diecezji sandomierskiej.

W przyszłym roku najlepsi szachiści wśród duchowieństwa i sióstr zakonnych spotkają się na mistrzostwach u benedyktynów w Tyńcu. Tradycyjnie rozgrywki odbędą się w pierwszym tygodniu lipca.

2021-07-14 12:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

III Otwarte Mistrzostwa Częstochowy w Szachach Szybkich P'15 dla Dzieci do lat 7

Akcja Katolicka Archidiecezji Częstochowskiej jednym z Organizatorów III Otwartych Mistrzostw Częstochowy w Szachach Szybkich P'15 dla Dzieci do lat 7 - Serdecznie zapraszamy do udziału.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Fascynacja Słowem Bożym

2024-04-25 17:41

Paweł Wysoki

Laureaci ze swoimi katechetami. Od lewej: ks. Grzegorz Różyło, Łucja Bogdańska, Izabela Olech-Bąk, Karina Prokop i Paweł Wawer

Laureaci ze swoimi katechetami. Od lewej: ks. Grzegorz Różyło, Łucja Bogdańska, Izabela Olech-Bąk, Karina Prokop i Paweł Wawer

Łucja Bogdańska z „Biskupiaka” wygrała etap diecezjalny 28. edycji Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję