Reklama

Jezusowi i Maryi życie poświęcam

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Jezusowi i Maryi życie poświęcam" - tymi słowami można skomentować życie Matki Joanny Marii od Boskiego Serca, karmelitanki bosej, związanej korzeniami z nabroską parafią. Kim była owa zakonnica i w jaki sposób zapisała w służbie Bogu i Kościołowi?

Zofia Emma Świeżawska - o niej tu mowa - urodziła się 29 kwietnia 1894 r. w Łykoszynie. Była najstarszym dzieckiem Czesława Świeżawskiego i Zofii z Rakowskich Świeżawskiej, bogatych ziemian, katolików o przeciętnej religijności. Została ochrzczona w wieku dwóch lat razem ze swoim bratem Stanisławem. Dziecięce lata spędziła Zofia w rodzinnym dworze w Łykoszynie. Od początku otaczana była szczególną opieką i troską rodziców z powodu słabego zdrowia. Od najmłodszych lat cechowała ją wrażliwość, uczuciowość, a także pragnienie uczynienia czegoś wielkiego - pomagania innym. W 1904 r. rodzina przeniosła się do Rokietnicy, a w rok później do Krakowa. W 1907 r. Zofia Świeżawska (matka) wraz z dziećmi przeprowadziła się do majątku w Ostrowcu k. Przemyśla.

W swoim życiu Zofia Emma Świeżawska odbyła dwie zagraniczne podróże, najbardziej pamiętną była wizyta w Rzymie. Wraz z ciotkami Joanną i Marią Rakowską została przyjęta na audiencji przez papieża św. Piusa X. Opowiadała potem swoim duchowym siostrom, że Papież duchowo przeniknął jej duszę i odgadnął tajemnicę jej powołania. Na zakończenie spotkania z Ojcem Świętym poprosiła go o modlitwę w intencji nawrócenia ojca, co zresztą św. Pius X jej obiecał.

Wraz z wybuchem I wojny światowej cała rodzina wyjechała do Austrii (1914 r.). Zofia co raz częściej w tym czasie zastanawiała się nad swoim powołaniem, dużo czasu poświęcała na modlitwę i rozmyślania, korzystając z różnej literatury religijnej (znała język francuski, niemiecki i angielski). Powróciwszy latem 1915 r. z Austrii, z niesamowitą siłą ducha zaplanowała zrealizowanie życiowego planu - wstąpić do Karmelu w Przemyślu. W tej sprawie zasięgała rady u ks. bp. Józefa Sebastiana Pelczara, który od wielu lat był przyjacielem rodziny i często bywał gościem u Świeżawskich w Ostrowcu. Ostatecznie pogodzono się z wolą Zofii, ale warunkiem było wstąpienie do zakonu sióstr Niepokalanek w Jarosławcu. Wypełniając wolę rodziny Zofia wstąpiła do zakonu, lecz po miesiącu pobytu opuściła go i wróciła do Ostrowca, twierdząc, że życie i działalność tej wspólnoty zakonnej jest pożyteczna, ale za mało wystarczająca dla jej wewnętrznych i duchowych potrzeb.

31 maja 1917 r., w wieku 23 lat, wstąpiła do Karmelu w Przemyślu. Przekraczając bramę klasztoru szepnęła: "Tu się czuje Boga". W swoim pamiętniku zapisała: "Byłam prawie nieprzytomna, jednak pierwsze zapoznanie z celą, tym miejscem największych walk i ukrytych zwycięstw każdej karmelitanki, było chwilą, w której Pan Jezus odkrył mi, w szybko przemijającym jak błyskawica świetle, że w moim życiu Bóg sam będzie wszystkim, a ja niczym".

Rodzina, a zwłaszcza matka, wciąż myślała o niej jako przyszłej opiekunce w swej starości, nie mogła pogodzić się z decyzją Zofii. Pocieszana przez bp. Pelczara i przeoryszę z klasztoru przemyskiego z trudnością przyjmowała wybór córki. W niedzielę, 9 grudnia 1917 r., bp Józef Sebastian Pelczar w katedrze przemyskiej osobiście dokonał uroczystego nałożenia habitu. Katedra zapełniła się wiernymi po brzegi. Obecna była cała rodzina (także z dworu z Łykoszyna, Starej Wsi i Dobużka).

Surowość życia karmelitańskiego odbiła się na zdrowiu młodej zakonnicy. Mimo tych słabości starała się wypełnić wszystkie zadania i powinności, pilnie przestrzegała czasu modlitw i dobrowolnie nakładała na siebie umartwienia w posiłkach. Podczas pobytu w nowicjacie czytała książki o tematyce związanej z duchowością. Rok po nałożeniu habitu, 10 grudnia 1918 r., złożyła profesję czasową komentując tę datę taką treścią: "Jezu działaj, a ja się będę wyniszczać, by się stać Twoją prawdziwie ofiarą... Twoja już jestem Panie, Twoja bez podziału i na wieki. Pokoju iście niebiańskiego udzieliłeś mej duszy!" . Po złożeniu profesji wieczystej w 1925 r., pisała: "Jezu, więc Twoja jestem, a Tyś mój na wieki. Oddałam się na całopalną ofiarę Twej Miłości Miłosiernej". Pełniła różne obowiązki i prace. Zawsze sumienna, dokładna, nie okazywała, że czasem wysiłek wykonywanych prac powodował ból i cierpienie. W Przemyślu przetłumaczyła na język polski Novissima verba św. Teresy od Dzieciątka Jezus, wydaną w 1930 r.

W maju 1937 r. została formalnie wybrana na przeoryszę klasztoru łódzkiego. Przygotowywano się do budowy kościoła przy klasztorze, wylano fundamenty, lecz wybuch II wojny światowej przerwał te prace. Po wejściu armii niemieckiej do Polski Łódź została wcielona do Rzeszy, zatem w kwietniu 1941 r. siostry wyjechały do Warszawy, gdzie przyjęły je Siostry Wizytki. Tu, w 1943 r., Matka Joanna obchodziła 25-lecie swojej profesji zakonnej. Na tę uroczystość przybył ks. bp Szlagowski. Przy okazji tego jubileuszu Matka Joanna uzyskała zezwolenie na utworzenie konwentu w Warszawie dla ojców karmelitów bosych. Po upadku powstania warszawskiego okazała się pożyteczna jej znajomość języka niemieckiego. Siostrom pozwolono opuścić ruiny wizytkowskie i przez Łowicz dotarły, w październiku 1944 r., do Krakowa. Tu zamieszkały na krótki czas w krakowskim Karmelu, a następnie decyzją ojca prowincjała konwent łódzki został podzielony. Matka Joanna wraz z kilkoma siostrami została skierowana do Zakopanego, jako fundatorka nowego konwentu. Siostry przejęły willę "Zakrzówek", własność s. Marii Klementyny od Dzieciątka Jezus. Dom wymagał licznych remontów. Zdobywając potrzebne na remont fundusze siostry wykonywały rękawiczki, czapki, dewocjonalia, haftowały, starały się utrzymać dom i zaradzić obciążeniom państwowym.

W Zakopanem w 1946 r. Matka Joanna napisała książeczkę o Niepokalanym Sercu Maryi, która przeznaczona była dla rodzin. Spotkała się ona z ogromnym uznaniem, tak wśród duchownych, jak i świeckich.

W latach 50. stan zdrowia Matki bardzo się pogarszył. Kilkakrotnie przebywała w szpitalu. Ostatnie lata swego życia poświęcała częstym adoracjom Najświętszego Sakramentu. Wraz z pogarszającym się zdrowiem, za zgodą Prymasa kard. Stefana Wyszyńskiego, złożyła urząd przeoryszy. Zmarła 15 lutego 1962 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

107. rocznica objawień Matki Bożej w Fatimie

2024-05-13 07:48

[ TEMATY ]

Fatima

Matka Boża Fatimska

pl.wikipedia.org

Łucja dos Santos wraz z młodszą Hiacyntą Marto

Łucja dos Santos wraz z młodszą Hiacyntą Marto

Dziś przypada 107. rocznica objawień Matki Bożej w Fatimie. Maryja w Fatimie przypomniała, że zdobycie nieba jest celem naszego życia - powiedział PAP kustosz Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach ks. Marian Mucha. Dodał, że objawienia są wciąż aktualne, ponieważ dziś ludzie żyją jakby Bóg nie istniał.

13 maja 1917 r. Matka Boża objawiła się trójce dzieci - rodzeństwu Franciszkowi i Hiacyncie Marto oraz ich kuzynce Łucji dos Santos, w portugalskiej miejscowości Cova da Iria, znajdującej się dwa i pół kilometra od Fatimy na drodze do Leirii.

CZYTAJ DALEJ

Sędzia zdradził Polskę dla rosyjskiego miru

2024-05-12 13:04

[ TEMATY ]

komentarz

Adobe Stock

Ucieczka w kierunku Moskwy sędziego Tomasza Szmydta jest najbardziej widowiskową zdradą narodową w całej historii III RP. Sytuacja jest po wielokroć bardziej niebezpieczna niż agenturalne historie z lat 90., bo niestety żyjemy w czasach, gdy Rosja znów toczy swoje neoimperialne wojny, które są realnym zagrożeniem dla naszej państwowości.

Sędzia Tomasz Szmydt po ucieczce na Białoruś stał się gwiazdą zarówno białoruskich jak i rosyjskich mediów. Jest przedstawicielem "polskiej opozycji", która z "racjonalnych" powodów popiera politykę Moskwy oraz Mińska i jednocześnie sprzeciwia się wspieraniu walczącej Ukrainy. Mówi, że w Polsce są silne wpływy białoruskie i rosyjskie, bo ludzie chcą żyć w słowiańskiej przyjaźni. Chwali Łukaszenkę i Putina, a władze w Kijowie nazywa totalitarnymi. Jakby zupełnie nie dostrzegał faktu, kto w tej wojnie jest zbrodniczym agresorem, a więc kto jest katem, a kto broniącą się ofiarą.

CZYTAJ DALEJ

107. rocznica objawień Matki Bożej w Fatimie

2024-05-13 07:48

[ TEMATY ]

Fatima

Matka Boża Fatimska

pl.wikipedia.org

Łucja dos Santos wraz z młodszą Hiacyntą Marto

Łucja dos Santos wraz z młodszą Hiacyntą Marto

Dziś przypada 107. rocznica objawień Matki Bożej w Fatimie. Maryja w Fatimie przypomniała, że zdobycie nieba jest celem naszego życia - powiedział PAP kustosz Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach ks. Marian Mucha. Dodał, że objawienia są wciąż aktualne, ponieważ dziś ludzie żyją jakby Bóg nie istniał.

13 maja 1917 r. Matka Boża objawiła się trójce dzieci - rodzeństwu Franciszkowi i Hiacyncie Marto oraz ich kuzynce Łucji dos Santos, w portugalskiej miejscowości Cova da Iria, znajdującej się dwa i pół kilometra od Fatimy na drodze do Leirii.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję