Reklama

Aspekty

Jesteśmy dumni z patrona

Święty Michał Archanioł patronuje parafii w Olbrachtowie. Pod jego wezwaniem znajdują się tam dwa kościoły, a wierni mają w nim wielkiego orędownika.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 39/2021, str. IV

[ TEMATY ]

prezentacja parafii

Karolina Krasowska

Obraz w ołtarzu głównym przedstawia św. Michała jako pogromcę szatana

Obraz w ołtarzu głównym przedstawia św. Michała jako pogromcę szatana

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystości ku czci Wodza Niebieskich Zastępów odbędą się tu 29 września z udziałem biskupa diecezjalnego. Będzie się modlił i prosił Pana Boga o błogosławieństwo dla wspólnoty, ale też udzieli sakramentu bierzmowania młodzieży z parafii, grupie 31 młodych osób.

Wydzielona z Miłosierdzia

Reklama

Po wojnie, gdy miejscowości tworzące obecną parafię powróciły do Polski, od samego początku zaczęto organizować tu życie religijne. Początkowo należały one do żarskich parafii, m.in Miłosierdzia Bożego, gdzie proboszczem był ks. Ludwik Lewandowski. To z jego inicjatywy powołano w Olbrachtowie samodzielną parafię, a kapłan został jej pierwszym proboszczem. – Parafia św. Michała Archanioła powstała 24 sierpnia 2001 r. na mocy dekretu bp. Adama Dyczkowskiego i została wydzielona z żarskiej parafii Miłosierdzia Bożego. W tym roku obchodzimy 20-lecie jej powstania – mówi ks. Arkadiusz Rzepecki, który od niespełna roku jest administratorem parafii. – Następcą ks. Lewandowskiego był ks. Zygmunt Czepirski, który otoczył parafię i kościół w Olbrachtowie ogromną miłością i zaangażowaniem. Za jego posługi dokonano tutaj znaczących remontów: wymieniono dach, wykonano elewację, odmalowano kościół wewnątrz i wybudowano nowy ołtarz. Oprócz tego ks. Czepirski zajął się sprawą chorych, tworząc hospicjum, które znajduje się na terenie miasta Żary. W jego powstanie bardzo mocno zaangażowali się również nasi parafianie. Obecnie do naszej posługi należy również opieka duszpasterska nad hospicjum. Ksiądz Zygmunt wybudował to miejsce, natomiast zmarł kilka dni przed jego otwarciem, po 10 latach pracy w parafii. Jego ciało spoczywa przy kościele parafialnym w Olbrachtowie – dodaje ks. Rzetecki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Sam kościół parafialny w Olbrachtowie jest zabytkowy, wybudowany na przełomie XIV-XV wieku w gotyku z kamienia polnego. Niedawno odsłonięto w nim fragmenty fresków na sklepieniu, część z nich bardzo mocno związana jest z dawnymi właścicielami Żar, rodem von Promnitz. Większość z nich czeka jednak na odkrycie, co znaczenie upiększyłoby świątynię, na co z kolei potrzebne są fundusze.

Metalowa figurka

Ksiądz Arkadiusz Rzetecki objął parafię w Olbrachtowie 19 grudnia 2020 r. w dość nietypowych okolicznościach, bo na kilka dni przed Bożym Narodzeniem. Wcześniej pełnił posługę jako wikariusz w parafii Chrystusa Króla w Gorzowie. – Kościół w Olbrachtowie jest pod wezwaniem św. Michała Archanioła, który jest dość znaczącą postacią w historii Kościoła, również w liturgii i gdy chodzi o Stary Testament, mamy więc potężnego patrona. Żeby było ciekawiej, parafia składa się z czterech miejscowości, w dwóch z nich znajdują się kościoły pod jego wezwaniem – to kościół parafialny w Olbrachtowie i filialny w Piotrowie (do parafii należą również Drozdów i Mielno). Widzę, że będzie on w sposób szczególny oddziaływał na moje kapłaństwo i moją pracę – mówi ks. Rzetecki.

Reklama

Z jego przejściem do Olbrachtowa związana jest ciekawa historia. – Wcześniej pracowałem w parafii Chrystusa Króla w Gorzowie, gdzie proboszczem jest ks. Jerzy Piasecki, który jest również kapelanem policji w naszym województwie. A wiemy doskonale, że patronem policji jest Michał Archanioł. Pewnego razu odprawialiśmy Mszę św. w intencji jednego z policjantów, który zachorował na COVID, a jego stan był dość poważny. Modliliśmy się dla niego o zdrowie przez wstawiennictwo św. Michała. Po Eucharystii przyszła do zakrystii pani, która zaczęła prowadzić rozmowę z proboszczem. W pewnym momencie popatrzyła na mnie i zapytała proboszcza: „A jak sprawuje się wikary?”, gdy proboszcz odpowiedział, że dobrze, kontynuowała: „A zasługuje na figurkę św. Michała?”. Ksiądz Piasecki odpowiedział, że jak najbardziej, i wtedy ta kobieta podarowała mi figurkę Archanioła. Gdy postawiłem ją na swoim biurku, pomyślałem: „Święty Michale, ciekawe, czego zwiastunem będziesz w moim życiu”. Po kilku tygodniach dostałem parafię, w której on jest patronem.

Któż jak Bóg!

Hebrajskie imię Mika’el znaczy „Któż jak Bóg”. Według tradycji chrześcijańskiej, kiedy Szatan zbuntował się przeciwko Bogu i nakłonił do buntu 1/3 aniołów, Michał miał wystąpić jako pierwszy przeciwko niemu z okrzykiem: „Któż jak Bóg!”. – Jest jednym z archaniołów, który w historii zbawienia zajmuje bardzo ważne miejsce. Jest tym, który stoi najbliżej Pana Boga i wykonuje Jego polecenia. Jest również tym, który jako jeden z archaniołów staje do walki z tymi aniołami, którzy będąc w niebie, blisko Pana Boga, zbuntowali się przeciw Niemu. I – jak podaje tradycja Kościoła i Apokalipsa – doszło do wielkiej walki pomiędzy tymi, którzy stanęli po stronie Boga, i tymi, którzy się Mu sprzeciwili – mówi ks. Rzetecki. – Święty Michał jest tym, który gromi złego ducha, gromi szatana i strąca go w czeluście piekielne. Dlatego w ikonografii i rzeźbie jest przedstawiany w zbroi, z mieczem w dłoni, który trzyma na łańcuchu pokonanego szatana, miażdżąc mu stopą głowę. Dla niego nie ma rzeczy niemożliwych i dla Pana Boga jest w stanie zrobić wszystko. A jeżeli jest tak potężny w walce ze złem, to i nam przyjdzie z pomocą, kiedy będziemy kierowali do niego prośby o pomoc w pokonywaniu pokus złego ducha w naszym codziennym życiu – dodaje.

Wielki szacunek

Ważnym wydarzeniem w życiu parafii jest doroczny przegląd pieśni i piosenki religijnej ANGELANA, odbywający się przeważnie w czerwcu, a połączony jest z festynem. Ostatnio nie odbył się z powodu pandemii, jednak – jak zapewnia proboszcz – są plany, aby powrócił w przyszłym roku. W parafii w Olbrachtowie, podobnie jak w wielu innych kościołach diecezji, po każdej Mszy św. jest odmawiana modlitwa do św. Michała Archanioła.

– Nasi parafianie mają do niego wielki szacunek, są dumni z tego, że mają takiego patrona. Przychodzą na Mszę św., modlą się przed jego obrazem, zanoszą do niego różne prośby. Na pewno wprowadzimy w parafii nabożeństwo do św. Michała Archanioła, które będziemy systematycznie odmawiać. Chciałbym również założyć dla mężczyzn grupę Rycerzy św. Michała Archanioła, która będzie nas wspierać w modlitwie. Widzimy, co teraz dzieje się na świecie. Wydaje mi się, że powinniśmy na nowo odkryć postać św. Michała, dlatego będziemy się starać, by jego kult, który w parafii jest ogromny, jeszcze bardziej rozwijać.

2021-09-22 07:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Serce Józefa

Niedziela małopolska 11/2022, str. VI

[ TEMATY ]

prezentacja parafii

Archiwum karmelitów bosych

To jedno z trzech karmelitańskich sanktuariów św. Józefa w Polsce

To jedno z trzech karmelitańskich sanktuariów św. Józefa w Polsce

Owoc Roku św. Józefa? Bardzo dużo zaplanowanych ślubów w karmelitańskim sanktuarium św. Józefa w Wadowicach. Podziękowań i próśb do Oblubieńca Maryi nie ma końca.

Papież Franciszek, organizując Rok św. Józefa (który zakończył się 8 grudnia 2021 r.), podkreślił, że Józef jest potrzebny wszędzie tam, gdzie brakuje życia. A dzisiejszy świat, wypłukany z sensu, o to życie woła – mówi o. Marian Zawada, karmelita bosy.
CZYTAJ DALEJ

Św. Elżbieta Węgierska - patronka dzieł miłosierdzia

[ TEMATY ]

św. Elżbieta Węgierska

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Elżbieta z Turyngii (XIII wiek) posługuje wśród chorych (obraz tablicowy z XV wieku)

Św. Elżbieta z Turyngii (XIII wiek) posługuje wśród chorych
(obraz tablicowy z XV wieku)

17 listopada Kościół wspomina św. Elżbietę Węgierską, patronkę dzieł miłosierdzia oraz bractw, stowarzyszeń i wielu zgromadzeń zakonnych. Jest świętą dwóch narodów: węgierskiego i niemieckiego.

Elżbieta urodziła się 7 lipca 1207 r. na zamku Sárospatak na Węgrzech. Jej ojcem był król węgierski Andrzej II, a matką Gertruda von Andechts-Meranien, siostra św. Jadwigi Śląskiej. Ze strony ojca Elżbieta była potomkinią węgierskiej rodziny panującej Arpadów, a ze strony matki - Meranów. Dziewczynka otrzymała staranne wychowanie na zamku Wartburg (koło Eisenach), gdzie przebywała od czwartego roku życia, gdyż była narzeczoną starszego od niej o siedem lat przyszłego landgrafa Ludwika IV. Ich ślub odbył się w 1221 r. Mała księżniczka została przywieziona na Wartburg z honorami należnymi jej królewskiej godności. Mieszkańców Turyngii dziwił kosztowny posag i dokładnie notowali skarby: złote i srebrne puchary, dzbany, naszyjniki, diademy, pierścienie i łańcuchy, brokaty i baldachimy. Elżbieta wiozła w posagu nawet wannę ze szczerego srebra. Małżeństwo młodej córki królewskiej stało się swego rodzaju politycznym środkiem, mającym pogłębić i wzmocnić związki między oboma krajami. Elżbieta prowadziła zawsze ascetyczny tryb życia pod kierunkiem franciszkanina Rüdigera, a następnie Konrada z Marburga. Rozwijając działalność charytatywną założyła szpital w pobliżu zamku Wartburg, a w późniejszym okresie również w Marburgu (szpital św. Franciszka z Asyżu). Konrad z Marburga pisał do papieża Grzegorza IX o swojej penitentce, że dwa razy dziennie, rano i wieczorem, osobiście odwiedzała swoich chorych, troszcząc się szczególnie o najbardziej odrażających, poprawiała im posłanie i karmiła. Życie wewnętrzne Elżbiety było pełną realizacją ewangelicznej miłości Boga i człowieka. Wytrwałość czerpała we Mszy św., na modlitwie była niezmiernie skupiona. Wiele pracowała nad cnotą pokory, zwalczając odruchy dumy, stosowała ostrą ascezę pokuty.
CZYTAJ DALEJ

El. MŚ 2026 - mecz z Maltą o ostatnie punkty i jednocześnie test przed barażami

2025-11-17 07:22

[ TEMATY ]

sport

PAP/Leszek Szymański

Poniedziałkowy mecz na wyjeździe z Maltą będzie dla polskich piłkarzy zakończeniem rywalizacji w grupie G eliminacji mistrzostw świata i jednocześnie sprawdzianem przed marcowymi barażami. Jest już niemal przesądzone, że z pierwszego miejsca awans na mundial wywalczy Holandia.

Na jedną kolejkę przed zakończeniem kwalifikacji kadra Jana Urbana, która w piątek zremisowała w Warszawie z Holandią 1:1, zgromadziła 14 punktów i traci trzy do „Pomarańczowych”. Podopieczni Ronalda Koemana mają znacznie lepszy bilans bramkowy (plus 19 do plus 6), a w eliminacjach MŚ właśnie to kryterium jest najważniejsze w przypadku równej liczby punktów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję