Dobiega końca miesiąc maj. W tym roku, po długiej i ciężkiej zimie, jakby bardziej doceniamy piękno zielonych pól i kwitnących sadów, cieszymy się ciepłym, pełnym zapachów powietrzem. Dla katolików w Polsce maj jest bardziej niż inne miesiące w roku czasem oddanym Matce Bożej. Ileż to pamiętanych od dziecka pieśni ku czci Maryi rozbrzmiewa w naszych świątyniach, ile znanych na pamięć wezwań Litanii Loretańskiej powtarzają wierni gromadzący się co wieczór na nabożeństwach majowych w kościołach i przy kapliczkach. Wiekowa tradycja wciąż istnieje, ale jak długo jeszcze? Starsi powoli odchodzą, młodsi (nie wszyscy na szczęście) gubią w wirze życia chwile przeznaczone na zadumę i modlitwę. Wielka tu rola rodziców i dziadków. Dziecko, które od najmłodszych lat pozna smak i wartość modlitwy, nauczy się szanować i wychwalać Boga, korzystać ze wstawiennictwa Matki Bożej i świętych Pańskich, da sobie radę w trudnych chwilach. Nie uczmy dzieci budowania na sobie i szukania oparcia jedynie w wartościach tego świata - to złudne drogowskazy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu