Ta książka wywołała we Włoszech prawdziwą sensację. Jej bohaterem jest jeden z największych magnatów prasowych, osoba w słonecznej Italii bardzo znana. O Leonardo Mondadorim słyszało
chyba każde włoskie dziecko, choć nie był to najlepszy przykład do naśladowania. Wystarczy powiedzieć, że miał udziały w 49 czasopismach, gazetach, tygodnikach, był właścicielem olbrzymiego wydawnictwa,
które wypuszczało rok rocznie setki nowości książkowych. Jego firma inwestowała w co najmniej połowie państw naszego globu. Koncern obejmował nie tylko wydawnictwa, lecz także nowoczesne zakłady
poligraficzne, u Mandadoriego pracowało kilka tysięcy pracowników. Był on spadkobiercą olbrzymiej fortuny, już jego dziadek był właścicielem doskonale prosperującego wydawnictwa, a Leonardo
pomnożył znacznie majątek. Biznes nie wyczerpywał jego zainteresowań, Mandadori to prawdziwy "król życia", rubryki towarzyskie były pełne erotycznych przygód wielkiego magnata, który działał "zniewalająco
na kobiety".
Książka o Mandadorim stała się sensacją nie z tego powodu, że mówi prawdę o ekstrawaganckim życiu jednego w bon vivantów i pokazuje bezsens takiej postawy. Osoby, które go
znały ujawniają, że jedynie operacja plastyczna mogła przywrócić mu uśmiech na twarzy.
Książka, jest dowodem na to, że Bóg działa wszędzie, nawet w środowiskach, gdzie jak się wydaje, grzech zwyciężył na zawsze. Jest dowodem na to, że Bóg w swojej dobroci udziela łaski każdemu
kto jej pragnie. Mandodori, jeden z "panów tego świata", uzyskał łaskę nawrócenia. I nie było to nawrócenie powierzchowne, zmienił poglądy i życie. Zaczął zdecydowanie występować przeciwko
aborcji, antykoncepcji, stosunkom pozamałżeńskim, bronił celibatu księży i sakramentu spowiedzi. Odzyskał radość życia i nie stracił jej nawet w czasie choroby nowotworowej.
Leonardo Mandadori umarł w zeszłym roku, zostało po nim świadectwo. Współautorem książki jest wybitny intelektualista Vittorio Messori, którego zawsze warto czytać, twórca takich bestsellerów
jak Rozmowy z Janem Pawłem II i kard. Józefem Ratzingerem.
Leonardo Mondadori, Vittorio Messorii "Nawrócenie. Historia pewnego człowieka" wyd. Gaudium.
Ks. W. Węgrzyniak rekolekcjonista i wykładowca UPJPII w Krakowie
Normalność polega na tym, bym nie myślał kategoriami „ja nie będę święty, bo nie jestem nadzwyczajny”. Przyjechałem do was, do świętych, w parafii Świętej Rodziny - jesteście święci. Świętość to imię chrześcijan! - mówił ks. Wojciech Węgrzyniak, rekolekcjonista i teolog, wykładowca Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie podczas Mszy św. odpustowych w parafii św. Rodziny w Łodzi-Retkini.
Rekolekcjonista w swojej homilii pokazał Świętą Rodzinę w jej codzienności i wymienił pięć cech tej rodziny. - Boże, Ty w Świętej Rodzinie dałeś nam wzór życia - śpiewaliśmy w pieśni na wejście. Chcemy patrzeć na ten wzór, który został nam tu dany czy coś trzeba przyfastrygować w naszym życiu czy doszyć. Normalność. My świętość pomyliliśmy z nadzwyczajnością, tak jak można by zdrowie pomylić z mistrzostwami świata. Aby być mistrzem świata, musisz być zdrowym, ale nie musisz być mistrzem świata, by być zdrowym. Świętość to jest coś normalnego, codziennego. Normalność polega na tym, bym nie myślał kategoriami „ja nie będę święty, bo nie jestem nadzwyczajny”. Przyjechałem do was, do świętych, w parafii Świętej Rodziny - jesteście święci. Świętość to imię chrześcijan! Najważniejsze jest zdrowie nie tylko ciała ale o duszy. Drugie to niepowtarzalność. Święta Rodzina to nie jest wzór o wychodzeniu za mąż, posiadaniu dziecka itp. Każdy święty jest niepowtarzalny. On tylko pokazuje, że można zostać świętym też nadzwyczajnie i że każdy z nas jest oryginałem. Każdy z nas ma swoją cechę świętości, zastanówmy się jaka jest moja cecha charakteru. Niepowtarzalność Świętej Rodziny jest piękna – przekonywał ks. Wojciech Węgrzyniak.
Ponad 80 tys. wiernych wypowiedziało w 2025 r. na Jasnej Górze uroczysty Akt Oddania Niepokalanemu Sercu Maryi Królowej Polski. W pierwsze soboty miesiąca przybywają tutaj wierni z całej Polski, aby oddać Matce Bożej swoje życiowe trudności, proszą o uzdrowienie, ratunek dla małżeństwa, za Ojczyznę i tak bardzo potrzebną nadzieje. Zawierzenie animuje Bractwo Najświętszej Maryi Panny Królowej Korony Polski.
Niezliczone są świadectwa wiernych, którzy zawdzięczają Maryi życie. To w Królowej Polski pokładają ufność i nadzieje. Dla wielu pielgrzymów opieka Matki Bożej jest siłą, która trzyma przy życiu.
W wigilię 3. rocznicy śmierci Benedykta XVI, kard. Gerhard Müller przewodniczył w Bazylice św. Piotra Mszy św. za duszę zmarłego papieża. W homilii podkreślił, że był on „jednym z największych teologów na Tronie Piotrowym” a jego spuścizna teologiczna to dar dla całego Kościoła, z którego czerpać mogą wszyscy - informuje Vatican News.
Nawiązując do powołania każdego człowieka, jakim jest poznanie Boga i Prawdy, którą On objawia, kard. Gerhard Müller, wieloletni współpracownik Benedykta XVI, przypomniał, że „Joseph Ratzinger zawsze pojmował siebie jako współpracownika prawdy”, oddanego „na służbę Słowu”. Wyrazem tej postawy były m.in. najwyższe standardy i precyzja teologiczna, jakie pielęgnował najpierw jako prefekt ówczesnej Kongregacji Nauki Wiary, a następnie po wyborze na papieża.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.