Reklama

Niedziela Kielecka

Od wieków jest naszą Matką

Wakacje rozpoczęte. Czemu nie wybrać się do urokliwego sanktuarium maryjnego w Stradowie na Ponidziu, które kryje wyjątkowy skarb?

Niedziela kielecka 26/2022, str. IV

[ TEMATY ]

Sanktuarium Maryjne

Zdjęcia: K.D.

Starsze i młodsze pokolenia czczą Matkę Bożą

Starsze i młodsze pokolenia czczą Matkę Bożą

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spełniły się marzenia wielu pokoleń wiernych i pragnienia serc czcicieli Maryi, wdzięcznych za otrzymane tutaj łaski – 31 maja bp Jan Piotrowski podczas Mszy św. dokonał koronacji słynącego łaskami obrazu Matki Bożej Stradowskiej. Uroczystość odbyła się w święto Nawiedzenia NMP przy bardzo licznym udziale parafian, czcicieli Pani Stradowskiej i duchowieństwa diecezji kieleckiej.

Czczona i kochana

Mieszkańcy żyli tym wydarzeniem – strażacy uprzejmie kierowali ruchem, kapliczki i domy były przystrojone, wokół zabytkowego drewnianego kościoła św. Bartłomieja rozłożono ławki dla przybyłych pielgrzymów, a z baneru na świątyni parafialnej powitało nas pogodne oblicze Matki Bożej z Dzieciątkiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Parafianie, którzy zgromadzili się już dużo wcześniej na modlitwie różańcowej, byli dumni i wzruszeni, gdy XVII-wieczny wizerunek odrestaurowany w ostatnim czasie, niesiony był do kościoła w uroczystej procesji na czele z bp. Janem, ks. prob. Arkadiuszem Borusińskim i innymi kapłanami.

Reklama

Było wiele rodzin, starsi przybyli tutaj ze swoimi wnukami. Opowiadali o nabożeństwie, jakie ludzie mają do wizerunku Matki Bożej, który jest obecny w ich rodzinach od pokoleń, o pielgrzymkach z różnych okolic przybywających w dawnych czasach, ale i dziś (zwłaszcza licznie ze Skalbmierza) i otrzymanych łaskach. Każdy uczestnik na pamiątkę otrzymał od młodzieży folder z historią obrazu i modlitwą do Matki Bożej Stradowskiej. Nabywano także wizerunki ukoronowanej Madonny z Dzieciątkiem, by podarować je dzieciom i najbliższym.

Obrazy Matki Bożej z Dzieciątkiem w Polsce i na całym świecie koronuje się od pradawnych czasów. Jaką symbolikę kryje koronacja? Jest szczególnym gestem wdzięczności wobec Boga i Matki Bożej. „Maryja raduje się chwałą nieba jako Królowa całego świata. Aby uczcić tę godność Maryi, powstał zwyczaj ozdabiania królewskim koronami wizerunków Maryi otaczanych szczególną czcią. Koronacja jest w pierwszym rzędzie przejawem synowskiej wdzięczności i miłości ludu Bożego względem Maryi i wdzięczności za otrzymane łaski i dobrodziejstwa Boże”.

Niesie Chrystusa

Reklama

W homilii biskup Jan mówił o istocie pobożności maryjnej. Podkreślał, że Maryja nigdy nie zatrzymuje uwagi na sobie, ale kieruje ją na swego Syna i wzywa do pełnienia Jego woli, bo On jest Drogą, Prawdą i Życiem. – Dziś, kiedy dokonujemy uroczystej koronacji, z uwagą patrzymy na Jej obraz, który odzwierciedla nie tylko kunszt artystyczny i talenty mistrza, ale wyraża prawdę, że Ona jest tutaj czczona i kochana, Jest Matką i Orędowniczką, niesie Chrystusa – powiedział. Wyjaśniał, co znaczy życie wiarą. – Aby mieć to życie w pełni, módlcie się, kochajcie uczestnictwo w niedzielnej Mszy św., dostrzegajcie potrzeby bliźnich, szanujcie wasze rodziny i małżeństwa, proście o nowe powołania, bądźcie zdolni do pojednania w rodzinach, sąsiedztwach, miejscach pracy, a wtedy świat bez trudu, dostrzeże że jesteście prawdziwymi uczniami Jezusa Chrystusa – zachęcał zebranych.

Złote korony i wota

Ukoronowany wizerunek znajduje się w bocznym ołtarzu nawy. Autor dzieła nie jest znany. Ostatnie badania sugerują, że powstał w warsztacie krakowskich mistrzów. Najstarsze wzmianki o obrazie pochodzą z XVII wieku. Na tablicy z 1892 r., upamiętniającej cuda związane z obrazem, znajdują się wpisy ze starszych źródeł o licznych cudach fizycznych i duchowych, otrzymanych przez wstawiennictwo Matki Bożej Stradowskiej. Źródła podają, iż na obrazie było kilkadziesiąt tablic i wotów srebrnych, które Kozacy w 1656 r. zrabowali, paląc kościół. Protokół wizytacji z 1699 r. wskazuje że obraz był udekorowany srebrnymi aplikacjami i wotami. XVIII-wieczne przekazy wizytacji informują o srebrnej sukience „aszpurskiej roboty” .Wotum parafian zrabowano, ale w 1879 r. parafianie ufundowali kolejną srebrną sukienkę. Te fakty wskazują, jak wielką czcią przez wieki otaczana była Maryja z Dzieciątkiem.

Reklama

Piękne złote korony, którymi biskup Jan przyozdobił skronie Maryi i Jezusa, są darem parafian i czcicieli, którzy przekazali biżuterię i precjoza, wdzięczni za otrzymane łaski. Róże różańcowe ufundowały Matce Bożej złotą różę, wójt gminy Czarnocin Maria Kasperek również podarowała złotą różę jako wotum. Dzięki staraniom proboszcza i hojności parafian oraz donatorów na uroczystość koronacji odnowiono liczne zabytkowe paramenty liturgiczne, m.in. kielichy, monstrancję. Delegacje parafian przyniosły je do ołtarza podczas Mszy św. wraz z zakupionymi przez parafian darami na misje.

Wielki dzień wdzięczności

– Na zakończenie uroczystości ks. Arkadiusz Borusiński podziękował biskupowi za sprawowaną Eucharystię i ukoronowanie obrazu, wyraził wdzięczność wszystkim przybyłym: władzom samorządowym, dyrektorom instytucji, szkół, parafianom i licznym fundatorom oraz wszystkim, którzy pomogli w organizacji święta, wszystkim którzy „swoją wiarą miłością do Kościoła nieustanną troską o sanktuarium, znacząco przyczynili się do spełnienia pragnień Jej czcicieli”. A parafianie, dziękując biskupowi za dar koronacji, podkreślali że dla nich Pani Stradowska od wieków jest Matką.

„Dzisiejszy dzień wpisuje się złotymi zgłoskami w historię naszej parafii, która od XVII w. otacza wielką czcią i szacunkiem ikonę Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus, nazywaną Panią Stradowską. Kronika parafialna przekazuje, że przybywali tutaj pielgrzymi nawet z dalekich okolic, aby oddać cześć Matce Bożej ze Stradowa. Przychodzili tutaj, aby czerpać siłę do dobrego życia, wielu doznało uzdrowienia na duszy i ciele – przypomniał.

W trudnych czasach przyzywać Jej opieki

– To wielki dzień wdzięczności naszym praojcom, którzy przenieśli na przyszłe pokolenia miłość do Matki Bożej, mimo prześladowań, cierpienia i biedy – podkreślał, dodając że wydarzenie jest również „duszpasterskim wyzwaniem dla czcicieli Matki Bożej, aby w tych trudnych czasach dla świata i Kościoła, przyzywać Jej opieki i pomocy”.

Mówił o wielkiej pracy duchowej i materialnej całej wspólnoty przed koronacją i zapewniał o modlitwie za wszystkich przed wizerunkiem Pani Stradowskiej. W rozmowie z „Niedzielą” zaznaczył, że także w ostatnich czasach modlący się przed obrazem przekazują świadectwa o doznanych za Jej wstawiennictwem łaskach i uzdrowieniach i zapraszał wszystkich do odwiedzania sanktuarium.

Przygotowania do aktu koronacji w Stradowie trwały już od 2015 r., z chwilą objęcia posługi proboszcza przez ks. Arkadiusza Borusińskiego, służyły one odnowieniu i umocnieniu wiary w rodzinach i obejmowały m.in. misje, a wcześniej 33-dniowe rekolekcje, zakończone zawierzeniem Matce Bożej. Ks. Borusiński wprowadził również nabożeństwo fatimskie, a przed niedzielną Mszą św. o godz. 11 parafianie modlili się o dobre owoce uroczystości koronacji. Udało się również wykonać szereg prac materialnych w świątyni i wokół niej.

2022-06-21 13:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Które z sanktuariów maryjnych na świecie jest najczęściej odwiedzane?

[ TEMATY ]

Maryja

Sanktuarium Maryjne

Grażyna Kołek

Matka Boża z Guadelupe

Matka Boża z Guadelupe

Bazylika Matki Bożej z Guadalupe w Meksyku jest najliczniej odwiedzanym miejscem kultu maryjnego na świecie, twierdzą media z tego kraju powołujące się na liczby docierających tam pielgrzymów. Od 2022 roku ich grono w ciągu roku oscyluje na poziomie prawie 13 mln, czyli nieco więcej niż sanktuarium maryjne w Aparecidzie, na południu Brazylii.

Według władz rektoratu bazyliki Matki Bożej z Guadalupe w 2024 roku widoczny jest również masowy napływ pątników, który licznie przybywają tam w pielgrzymkach pieszych. Coraz częściej też, jak odnotowują władze meksykańskiej bazyliki, wierni docierają do tego miejsca kultu w pielgrzymkach rowerowych.
CZYTAJ DALEJ

Przesłanie, które płynie z dzisiejszej Ewangelii mówi, że nie wystarcza sama chęć pomagania

2025-07-10 21:29

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Czytamy następnie, że Samarytanin: „Podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem”. To również ważne przesłanie, które płynie do nas z dzisiejszej Ewangelii. Mówi ono, że nie wystarcza tylko sama chęć pomagania. Ważne jest, aby pomagać mądrze, aby pomoc, którą chcemy nieść, była dostosowana do warunków, sytuacji i potrzeb osoby pokrzywdzonej.

Powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» Jezus mu odpowiedział: «Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?» On rzekł: «Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego». Jezus rzekł do niego: «Dobrze odpowiedziałeś. To czyń, a będziesz żył». Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: «A kto jest moim bliźnim?» Jezus, nawiązując do tego, rzekł: «Pewien człowiek schodził z Jeruzalem do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, wędrując, przyszedł również na to miejsce. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: „Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał”. Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?» On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie». Jezus mu rzekł: «Idź i ty czyń podobnie!»
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo byłej top modelki Nadii Auermann: "Kiedy byłam na Mszy, płakałam"

2025-07-13 20:01

[ TEMATY ]

świadectwo

de.wikipedia.org

Nadja Auermann (2007)

Nadja Auermann (2007)

„Kiedy byłam na Mszy, płakałam” - opowiada była top modelka Nadja Auermann. Wraz ze swymi rodaczkami z Niemiec: Claudią Schiffer i Heidi Klum była jedną z gwiazd wybiegów mody w latach 90. XX wieku. W wieku 49 lat przyjęła chrzest w Kościele katolickim. W wywiadzie dla niemieckiej edycji magazynu „Vogue” opowiedziała o swym nawróceniu.

Auerman dorastała w Berlinie Zachodnim w rodzinie odrzucającej religię. „Ale zawsze wierzyłam w Boga. Dla mnie piękno miało w sobie coś boskiego. To wyraz miłości” - mówi posiadaczka najdłuższych nóg (1,12 metra), wpisanych do Księgi Rekordów Guinnessa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję