Reklama

Puls tygodnia

Na rozdrożu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Za tydzień czeka nas wielki sprawdzian odpowiedzialności za przyszłość kraju. Sprawdzian, który celująco zdali sąsiedzi Polski z południa i wschodu - wątpliwości nie mieli ani Słowacy, ani Litwini, którzy poszli do urn referendalnych. Choć czasu na podjęcie decyzji jest coraz mniej, a wątpliwości oraz dyskusje o plusach i minusach akcesji Polski do Unii Europejskiej nie milkną, to droga, na którą wstąpiliśmy kilkanaście lat temu, bez wątpienia dotarła do arcyważnego punktu. Sytuację, w której znaleźliśmy się my, Polacy, można porównać do wędrowca docierającego po długiej drodze do miejsca, gdzie musi podjąć decyzję, którędy pójść dalej. W wyborze dalszej trasy pomagają na rozdrożu dwa drogowskazy - pierwszy z nazwą konkretnego miejsca i określoną odległością, drugi - zamazany i nieczytelny. Wybór kierunku wskazywanego przez pierwszy drogowskaz nie gwarantuje, że wędrowiec znajdzie się u celu szybko, łatwo i przyjemnie. Jednak będzie on miał świadomość, dokąd idzie i jaki dystans musi pokonać. Druga możliwość - droga wskazywana przez nieczytelny drogowskaz - nie zapowiada celu, nic nie mówi o odległości, jest dla podróżnika zagadką, wielką niewiadomą.
Stoimy na rozdrożu. Z jednej strony rozwija się przed nami pewny, ale trudny szlak, z drugiej wije się nieprzetarta, okryta mgłą domysłów ścieżka. Dokonanie wyboru dobrze oznaczonej trasy nie będzie równoznaczne z końcem drogi - to dopiero właściwy początek niełatwej wędrówki. Ale stąpać będziemy po bitym, szerokim gościńcu, który przemierzyli przed nami już inni. Czy podążymy ich śladem?
Chrześcijaństwo w krajach członkowskich Unii Europejskiej nie utonęło w morzu ateizmu, Kościół katolicki w Europie Zachodniej nie poddał się konsumpcjonizmowi i niezłomnie stoi na straży prawd wiary i najważniejszych wartości. Ich obrona w dzisiejszych czasach wymaga nowych form aktywności Kościoła, większego zaangażowania jego członków i przede wszystkim modlitwy, z której płynie siła do przeciwstawienia się światu. W tym numerze Aspektów przedstawiamy małe obrazy Kościoła we Francji, Włoszech i Niemczech, problemy, z jakimi się boryka, ale też radości i nadzieje, które towarzyszą pracy ewangelizacyjnej.
Ewangelizacja była celem misji podjętej przez Jana i Benedykta, którzy tysiąc lat temu przybyli z Włoch do kraju Polan, by nauczać o Chrystusie. Postaci Pięciu Braci Międzyrzeckich pojawiają się na naszych łamach również w artykule kończącym historyczne poszukiwania chrześcijańskich korzeni tych ziem Waldemara Hassa oraz w tekście o pewnym specyficznym dziele, któremu Bracia Polscy patronują.
Dwa tygodnie temu Papież jasno wskazał rodakom drogę, która stanowi jednocześnie wyzwanie. Nie będzie łatwo, manna z nieba nie spadnie, wiemy jednak którędy pójść, by nie błądzić po bezdrożach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wino św. Jana

[ TEMATY ]

św. Jan Apostoł

Kościół parafialny w Oleszycach – mal. Eugeniusz Mucha/fot. Graziako

„Wino, które pobłogosławił św. Jan, straciło swoją zabójczą moc, zatem ma ono nas uzdrawiać od zła, złości, która w nas jest i grzechu. Ma nas także zachęcać do praktykowania gorącej miłości, którą głosił św. Jan” – wyjaśnia w rozmowie z KAI ks. dr Joachim Kobienia, liturgista i sekretarz biskupa opolskiego. 27 grudnia w Kościele błogosławi się wino św. Jana.

– To bardzo stara tradycja Kościoła, sięgająca czasów średniowiecza. Związana jest z pewną legendą, według której św. Jan miał pobłogosławić kielich zatrutego wina. Wersje tego przekazu są różne. Jedna mówi, że to cesarz Domicjan, który wezwał apostoła do Rzymu, by tam go zgładzić, podał mu kielich zatrutego wina. Św. Jan pobłogosławił go, a kielich się rozpadł.
CZYTAJ DALEJ

Po co święcimy wino na św. Jana?

[ TEMATY ]

wino

Wolfgang Cibura/Fotolia.com

W dniu św. Jana święci się wino, które podaje się wiernym do picia. Jest to bardzo stara tradycja Kościoła, sięgająca czasów średniowiecza.

Związana jest z pewną legendą, według której św. Jan miał pobłogosławić kielich zatrutego wina. Wersje tego przekazu są różne. Jedna mówi, że to cesarz Domicjan, który wezwał apostoła do Rzymu, by tam go zgładzić, podał mu kielich zatrutego wina. Św. Jan pobłogosławił go, a kielich się rozpadł.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent: powstańcy wielkopolscy podjęli walkę w imieniu kolebki polskości

2025-12-27 18:24

Marek Borawski/KPRP

Prezydent Karol Nawrocki w Poznaniu

Prezydent Karol Nawrocki w Poznaniu

Powstańcy wielkopolscy podjęli swoją walkę w imieniu kolebki polskości - nie ma Polski bez Wielkopolski i nie ma Wielkopolski bez Polski - podkreślił prezydent Karol Nawrocki, który w sobotę w Poznaniu bierze udział w obchodach Narodowego Dnia Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego.

Podziel się cytatem - powiedział Nawrocki.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję