Reklama

Niedziela Legnicka

Barbórkowa modlitwa

4 grudnia miejscem modlitwy z intencji pracowników i ich rodzin Kombinatu Górniczo-Hutniczego Miedzi Polska Miedź S.A. był kościół św. Maksymiliana Kolbego w Lubinie.

Niedziela legnicka 51/2022, str. I

[ TEMATY ]

barbórka

Lubin

Ks. Piotr Nowosielski/Niedziela

Biskupi i księżą dziękowali Panu Bogu za górniczy stan

Biskupi i księżą dziękowali Panu Bogu za górniczy stan

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To tradycyjne miejsce spotkań, związanych z uczczeniem św. Barbary, patronki górników.

Powitanie

– Gromadzimy się przy tym ołtarzu, aby polecać Bogu przez pośrednictwo św. Barbary brać górniczą. Ich zanoszona dzisiaj modlitwa w tym miejscu, w naszym parafialnym wieczerniku, niech uprosi nam wszystkim światło, mądrość, abyśmy otwarci na Boże pouczenie, mogli jak najlepiej realizować nasze powołania, nabierając też odwagi do dalszych działań i w tych adwentowych dniach, z radością i nadzieją oczekiwali Pana – mówił ks. Piotr Zawadka, proboszcz parafii, witając uczestników.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Eucharystii przewodniczył bp Andrzej Siemieniewski, a homilię wygłosił biskup zielonogórsko-gorzowski Tadeusz Lityński.

Tomasz Zdzikot, nowy prezes spółki KGHM, poprosił biskupów i obecnych prezbiterów o ofiarowanie Mszy św. w intencji pracowników spółki i ich rodzin, a także za tych, którzy przeszli już na emerytury i za zmarłych pracowników.

Postawa czuwania

Reklama

W homilii bp Tadeusz Lityński przypomniał, że tydzień wcześniej, w pierwszą niedzielę Adwentu rozlegało się wezwania Chrystusa do podjęcia czuwania. Obecna zaś modlitwa jest odpowiedzią na wezwania Jezusa. – Ta modlitwa to odpowiedź górniczego stanu na zaproszenie z ubiegłej niedzieli. Jesteśmy tutaj, w świątyni, w bliskości naszego Pana, w bliskości św. Barbary. Czuwamy dzisiaj w intencji górników, tych, którzy w ekstremalnie trudnych warunkach, realizują polecenie Boga: „Czyńcie sobie ziemię poddaną” (Rdz 1,18). W centrum naszej modlitwy są górnicy, którzy mimo upływu wieków, dostrzegają punkty styczne między swoim życiem zawodowym, pracą, a życiem kobiety – św. Barbary, świętej Kościoła, zamkniętej w lochu ziemi, w ciemności, za wierność Chrystusowi. To dlatego przyzywają ją ku pomocy. I nie tylko oni, bo jest ona patronką wszystkich pracujących w trudnych, ekstremalnych warunkach. W duchu solidarności zwracamy się do św. Barbary, aby wyjednała górnikom u Boga wszystko, co jest im potrzebne na dzisiaj i co jest potrzebne na jutro – mówił bp Lityński.

Wdzięczność

Zwrócił się też z podziękowaniami: – Chrześcijańska i górnicza tożsamość łączy się także z udziałem w życiu wiary także w życiu Kościoła, za co chcemy jako duszpasterze bardzo wam podziękować. W tym duchu pragnę życzyć Bożego błogosławieństwa, ochrony przed złem zagrażającym górniczej pracy i tego, byście byli zawsze posłańcami pokoju – życzył bp Tadeusz.

W liturgię Mszy św. zaangażowani byli górnicy, pełniący funkcje służby liturgicznej, lektorów i psałterzystów, a oprawę muzyczną tworzył ponad 30-osobowy Górniczy Chór Męski, powołany do życia w 2008 r. Nie zabrakło też oczywiście licznej reprezentacji pocztów sztandarowych, reprezentujących zakłady kombinatu.

Więcej na: www.legnica.niedziela.pl.

2022-12-13 14:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kulturalnie w Lubinie

Niedziela legnicka 8/2025, str. VI

[ TEMATY ]

Lubin

Marek Perzyński

Spotkania są przestrzenią nieskrępowanej wymiany myśli i źródłem wiedzy

Spotkania są przestrzenią nieskrępowanej wymiany myśli i źródłem wiedzy

Świąteczne tradycje Dolnoślązaków były tematem 110. Salezjańskiego Kociołka Kultury.

Gościem był Marek Perzyński, pisarz, dziennikarz, regionalista, pasjonat poznawania tajników dotyczących Dolnego Śląska, autor kilkudziesięciu książek o Dolnym Śląsku. Dolny Śląsk to region regionów, w którym po II wojnie światowej spotkały się różne tradycje Polaków osiadłych tu albo z własnej woli, albo zmuszonych do tego po tym, jak przymuszeni zostali do opuszczenia swej ojcowizny na Kresach, zagarniętych przez ZSRR. Często w tej samej wsi zamieszkali rodacy z Kresów, centralnej Polski, repatrianci z Bałkanów czy Rumunii, zatem mamy na Dolnym Śląsku też potomków górali czadeckich. Urzędy repatriacyjne celowo rozdzielały ludzi z jednego transportu, aby nie tworzyć jednorodnych skupisk, co miało utrudnić komunikację międzyludzką i tym samym ułatwić władzy oddziaływanie na poszczególne jednostki. Ale bywało, że ludzie rozdzielić się nie dali. Tak było m.in. z mieszkańcami obecnych Domanic koło Oławy. Transport osadników, przybyły z Kresów, stał na stacji we wrocławskim Brochowie 2 tygodnie, podczas których codziennie grupa wypuszczała się w okolicę, by znaleźć tak dużą wioskę, by mogli pomieścić się w niej wszyscy swoi. Był jeszcze jeden warunek – musiał być w tej wsi odpowiednio duży kościół, bo u Kresowian „bez Boga ani do proga”.
CZYTAJ DALEJ

Marek Łoś i Moose – polska szkoła językowa, której zaufał Watykan

2025-09-25 18:41

[ TEMATY ]

Marek Łoś

Moose

polska szkoła językowa

Materiał sponsora

Marek Łoś

Marek Łoś

Gdy w 1994 roku we Wrocławiu Marek Łoś zakładał pierwsze zajęcia językowe, nikt nie przypuszczał, że zrodzona z pasji i prostych wartości inicjatywa stanie się międzynarodową siecią z 150 oddziałami w Polsce, 1500 nauczycielami i ponad 200 000 uczniów na świecie. Dziś Moose uczy w domach, online i w salkach dydaktycznych, współpracuje z Watykanem i działa w kilkunastu krajach. A sam Łoś, choć żyje między Polską, Włochami i Brazylią, zawsze powtarza, że w sercu pozostaje Polakiem.

W czasach, gdy sukces kojarzy się z rozgłosem i autopromocją, są ludzie, którzy wybierają inną drogę – pokory, pracy i prostych wartości. Do nich należy Marek Łoś, założyciel Moose Centrum Języków Obcych, poliglota, nauczyciel i wizjoner. Z małej inicjatywy we Wrocławiu zbudował markę, która dziś ma 150 oddziałów w Polsce, 1500 nauczycieli i ponad 200 000 uczniów na świecie.
CZYTAJ DALEJ

Trzymanie psa na uwięzi będzie zabronione? Sejm przyjął nowe przepisy

2025-09-26 13:49

[ TEMATY ]

zakaz

pies na uwięzi

nowe przepisy

Adobe Stock

Pies na łańcuchu

Pies na łańcuchu

Trzymanie psa na uwięzi, na przykład na łańcuchu, zostanie zabronione – zdecydowali w piątek posłowie, uchwalając nowelizację ustawy o ochronie zwierząt. Obecnie przepisy pozwalają na trzymanie zwierząt domowych na uwięzi w sposób stały nie dłużej niż 12 godzin na dobę.

Za przyjęciem ustawy głosowało 280 posłów, przeciw 105, a 30 wstrzymało się od głosu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję