Reklama

Głos z Torunia

W drodze z Maryją

Chłodny początek marca przyniósł gorące przeżycia grupie pielgrzymów z Jabłonowa Pomorskiego, która podążyła pokłonić się Pani Fatimskiej.

Niedziela toruńska 13/2024, str. V

[ TEMATY ]

Fatima

Archiwum parafii

Pielgrzymi z parafii w Jabłonowie przeżyli piękny czas

Pielgrzymi z parafii w Jabłonowie przeżyli piękny czas

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kilkudniową pielgrzymkę do Fatimy i kilku innych miejsc kultu religijnego w Portugalii oraz Santiago de Compostela zorganizował ks. Sławomir Sobierajski, proboszcz parafii św. Wojciecha w Jabłonowie-Zamku.

Fatima

Po przyjeździe do Fatimy uczestniczyliśmy w wieczornym Różańcu w kaplicy objawień. Zanosiliśmy intencje, z którymi przybyliśmy do tego miejsca oraz te, o które poprosili nasi bliscy i parafianie z Polski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Głębokich przeżyć doświadczyliśmy w dniu, który cały spędziliśmy w Fatimie. Dzień zaczął się Mszą św. w jednej z kaplic w podziemiach bazyliki, a zakończył Różańcem i procesją z figurą Matki Bożej. Nie spiesząc się, zapoznaliśmy się z historią bazyliki Matki Bożej Różańcowej z Fatimy, doszliśmy do grobów pastuszków i zwiedziliśmy Muzeum Sanktuarium Fatimskiego.

Droga Krzyżowa do Aljustrel wiedzie cichymi o tej porze roku alejkami i pozwala się skupić na rozważaniu Męki Pańskiej. Po przybyciu do wioski, w której urodziły się dzieci obdarzone łaską spotkania z Maryją, zwiedzamy dom Franciszka i Hiacynty. Kaplica objawień błyszczy setkami zapalonych świec, a modlitwa rozbrzmiewa w różnych językach.

Santiago de Compostela

Reklama

Nawiedzenie grobu św. Jakuba w Santiago de Compostela było drugim celem naszej pielgrzymki. Czy kiedyś ktoś z naszej grupy przemierzy pieszo chociaż fragment Comino de Santiago? Tym razem przyjechaliśmy tu autokarem – bardzo wygodnie, chociaż na wzgórzu przywitały nas deszcz i zimno. Pogoda odstrasza turystów, więc nie ma tłumów i kolejka do grobu Apostoła jest niewielka, a chwila przy figurze świętego wydłuża się do krótkiej modlitwy. Na dłuższą znajdujemy czas już przed samym ołtarzem.

Niezwykłe miejsca Portugalii

Nasze turystyczne pielgrzymowanie zaczęło się od zwiedzania ogromnego, dość surowego w wystroju kościoła cysterskiego w Alcobaca. Ten pochodzący z XII wieku kościół, mający aż 106 metrów długości, robi niesamowite wrażenie. Gdzieś pod jego wysokim sklepieniem zdaje się rozbrzmiewać chóralna modlitwa średniowiecznych mnichów.

W skąpanym w słońcu Nazare odwiedziliśmy sanktuarium skrywające jedną z najstarszych figurek Maryi z Dzieciątkiem Jezus. Piękna rzeźba, ubrana portugalskim zwyczajem w bogato haftowany płaszcz, przypomniała bliską nam figurkę Matki Bożej Rywałdzkiej. Na trasie pielgrzymki nie zabrakło Coimbry, gdzie znajduje się klasztor Sióstr Karmelitanek, w którym do końca swego życia przebywała s. Łucja. Z Coimbry udajemy się do sanktuarium Bom Jezus w Bradze. Ze względu na to, że ciągle jeździmy autokarem, wielu z nas zdecydowało się na pieszą minipielgrzymkę, wędrując w duchu pokuty po 577 schodach prowadzących do sanktuarium. Należy zaznaczyć, że jest to jedno z najczęściej odwiedzanych miejsc kultu religijnego w Portugalii. Wyjątkowa siła tego miejsca kryje cichą modlitwę pątników wspinających się po kaskadowo ułożonych schodach.

Odwiedziliśmy także Porto i Lizbonę. Bogate, różnorodne Porto zaciekawia swą historią, pejzażem, zabytkami. Stolica obdarzyła nas spotkaniem ze św. Antonim i to właśnie w kościele zbudowanym w miejscu, gdzie w 1195 r. urodził się święty, uczestniczyliśmy w niedzielnej Mszy św. Był też czas na modlitwę do patrona rzeczy zagubionych przy jego relikwiach. Przez cały czas Maryja miała nas w czułej opiece.

2024-03-26 12:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uznany za zmarłego mężczyzna dziękuje za życie w Fatimie

[ TEMATY ]

Fatima

świadectwo

PAP/EPA/PAULO CUNHA

Manuel Silva, portugalski emigrant z Francji, przybył do Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie w pielgrzymce dziękczynnej za uratowane życie. 72-letni mężczyzna znany jest mediom w Portugalii i Francji z powodu „ożycia” w jednej z francuskich kostnic.

Kilka godzin wcześniej w szpitalu, gdzie operowano Portugalczyka na schorzenie kręgosłupa, lekarze orzekli, że pacjent zmarł. Silva obudził się na sali kostnicy otoczony ciałami zmarłych, obiecując sobie, że za odzyskane życie i zdrowie uda się w pielgrzymce dziękczynnej do sanktuarium fatimskiego.
CZYTAJ DALEJ

Bartolo Longo nie od zawsze był święty!

[ TEMATY ]

nowenna pompejańska

Bartolo Longo

Archiwum Sanktuarium w Pompejach

Każdy grzesznik, nawet najbardziej upadły, może znaleźć ocalenie w Różańcu – tę myśl zapisał bł. Bartolo Longo

Każdy grzesznik, nawet najbardziej upadły, może znaleźć ocalenie w Różańcu – tę myśl zapisał bł. Bartolo Longo

Dobrze znany scenariusz: pobożny syn wyjeżdża na studia, wpada w złe towarzystwo, oddala się od Boga i popełnia błędy. Najczęściej jednak nie osiągają one takich rozmiarów jak w przypadku Bartolo Longo, który przez lata żył jako satanistyczny kapłan.

Jak wielu świętych, Bartolo wychował się w gorliwej, katolickiej rodzinie. Pobożni rodzice z południowych Włoch, dr Bartolomeo Longo i Antonina Luparelli, codziennie odmawiali Różaniec. W 1851 r. mając zaledwie 10 lat, chłopiec stracił ojca. Był to przełomowy moment w życiu młodego Włocha. Od tego tragicznego wydarzenia Bartolo coraz bardziej oddalał się od wiary katolickiej. Rozpoczynając studia prawnicze na uniwersytecie w Neapolu, pod wpływem m.in. profesorów dołączył do antyklerykalnego ruchu.
CZYTAJ DALEJ

Tak dla życia, tak dla rodziny!

2025-10-05 20:47

Magdalena Lewandowska

Marsz przeszedł przez centrum Wrocławiu.

Marsz przeszedł przez centrum Wrocławiu.

Kilkaset osób wzięło udział we Wrocławiu w Marszu dla życia i rodziny, w tym roku pod hasłem „Przyszłość dzieci w naszych rękach”.

Marsz rozpoczął się Eucharystią w Bazylice Garnizonowej, a po niej na wrocławskim Rynku można było wysłuchać świadectw rodzin, które doświadczyły cudu przy narodzinach swoich dzieci. – U mojego syna Tomka na bardzo wczesnym etapie ciąży zostało zdiagnozowane wodogłowie. Diagnozy były coraz gorsze. Nie wiedzieliśmy nawet, czy przeżyje poród. Kiedy się urodził, jego mózg miał zaledwie 1 cm, a teraz ma 6 lat, chodzi, mówi, rozwija się. Jest tutaj ze mną – opowiadał Michał Zyznarski. Tłumaczył, że Tomek jest uzdrawiany przez Boga stopniowo, a każdy dzień jest dla rodziny cudem: – Diagnozy i rekomendacje od lekarzy nie były krzepiące, ale aborcja, którą nam proponowano, nie wchodziła w grę. Nie byliśmy i nadal nie jesteśmy w tym sami. Mamy przyjaciół i wspaniałych lekarzy wokół siebie. I dzisiaj świadczymy, że życie jest cudem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję