Reklama

Wiara

ELEMENTARZ BIBLIJNY

Dzień siódmy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W naszym kalendarzu każdy dzień tygodnia ma własną nazwę. Dla jednych siódmym dniem będzie niedziela, a dla innych sobota. Tymczasem biblijni Hebrajczycy poszczególne dni określali liczebnikami porządkowymi. Tylko ostatni miał nazwę własną: szabat. Ponieważ tydzień składał się, tak jak w naszym kalendarzu, z siedmiu dni, to dzień ten przypadał jako siódmy i tak również można go określać.

Ów dzień traktowany był jako święto ku czci Boga. Jego zasadniczym elementem było powstrzymywanie się od pracy oraz codziennych obowiązków. Wskazuje na to sama nazwa, gdyż szabat oznacza zaprzestanie działania. Łączony z nim odpoczynek natomiast był kwestią wtórną. Wezwanie do świętowania tego dnia zostało zawarte w Dekalogu. Ale motywacja do powstrzymywania się od codziennych zajęć w tym dniu jest niejednoznaczna. Księga Wyjścia, podejmując tę kwestię, odwołuje się do dzieła stworzenia i przypomina, iż w sześć dni Bóg powołał do istnienia świat, siódmego zaś dnia odpoczął i ten dzień pobłogosławił oraz ustanowił świętem (por. 20, 11). Tym samym ów dzień przypomina, że świat pochodzi od Boga, został przez Niego ukończony i stanowi Jego dar. Dotyczy to również ludzkiego życia. Stąd świętowanie dnia siódmego to wyraz wdzięczności człowieka wobec Boga za wszystko, co od Niego otrzymał. To również przypomnienie ludziom skoncentrowanym na sprawach materialnych o Stwórcy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Inną motywację świętowania szabatu znajdziemy w Księdze Powtórzonego Prawa (por. 5, 14-15). Tam akcent położony jest na odpoczynek. W tym dniu odpocząć mają zarówno ludzie, jak i zwierzęta, które wykorzystują oni do pracy. Dotyczy to także niewolników oraz przybyszów. Powodem takiego postępowania jest wyzwolenie Hebrajczyków z niewoli egipskiej. Stąd dzień siódmy przypomina o wolności podarowanej przez Boga. Wskazuje na niezwykłą interwencję Boga oraz Jego moc, z jaką uwolnił swój lud. Jednocześnie dzień ten uczy wrażliwości na innych, przypominając Izraelitom, że sami niegdyś byli niewolnikami. Dlatego powinni dać wytchnienie ludziom, którzy obecnie doświadczają utraty wolności lub są pozbawieni własnej ojczyzny. Tym samym dzień ten stanowi zapowiedź wyzwolenia ludzi od wszelkich zniewoleń.

Specyfiką dnia siódmego w opisie stworzenia zawartym na początku Księgi Rodzaju (por. 2, 2-3) jest to, że otrzymuje on błogosławieństwo Boga oraz to, że nie towarzyszy mu uwaga o upływie czasu. Ta obecna jest w opisach poprzednich sześciu dni (por. np. w. 1, 31b). Stąd ten dzień stanowi szczególny czas łaski Boga, niesie on Jego błogosławieństwo, z kolei brak adnotacji o jego zakończeniu niesie w sobie zapowiedź wieczności. Jest to zapowiedź nowej epoki, w której ustaną sprawy związane z doczesnym życiem człowieka, a rozpocznie się wieczne przebywanie ludzi w obecności Boga. Tym samym siódmy dzień stanowi preludium następującej po nim wieczności, którą symbolizuje dzień ósmy. A ten antycypuje niedziela – czas zmartwychwstania Chrystusa.

2024-05-28 13:53

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uzdrowienie głuchoniemego

Słowa Ewangelii według św. Marka Mk 7, 31-37

Jezus opuścił okolice Tyru i przez Sydon przyszedł nad Jezioro Galilejskie, przemierzając posiadłości Dekapolu. Przyprowadzili Mu głuchoniemego i prosili Go, żeby położył na niego rękę. On wziął go na bok, z dala od tłumu, włożył palce w jego uszy i śliną dotknął mu języka; a spojrzawszy w niebo, westchnął i rzekł do niego: „Effatha”, to znaczy: Otwórz się. Zaraz otworzyły się jego uszy, więzy języka się rozwiązały i mógł prawidłowo mówić. Jezus przykazał im, żeby nikomu nie mówili. Lecz im bardziej przykazywał, tym gorliwiej to rozgłaszali. I przepełnieni zdumieniem mówili: „Dobrze wszystko uczynił. Nawet głuchym słuch przywraca i niemym mowę”. Oto słowo Pańskie.
CZYTAJ DALEJ

Francja: zmarł kard. André Vingt-Trois, emerytowany arcybiskup Paryża

2025-07-18 17:26

[ TEMATY ]

zmarły

Paryż

Notre‑Dame

kard. André Vingt‑Trois

Vatican Media

Katedra Notre-Dame w Paryżu

Katedra Notre-Dame w Paryżu

Osiemdziesiąt dwa uderzenia dzwonów we wszystkich kościołach diecezji paryskiej uczczą o godz. 17.00 pamięć o kard. André Vingt-Trois, arcybiskupa Paryża w latach 2005-2017, który zmarł wczesnym popołudniem w wieku 82 lat.

List do diecezjan, informujący o odejściu do Pana kard. Vingt-Trois wystosował obecny arcybiskup Paryża Laurent Ulrich. „Dla wielu z nas, kapłanów, diakonów, wiernych Paryża, był kimś więcej niż tylko naszym arcybiskupem: był pasterzem, ojcem, wzorem; dla mnie bratem w posłudze biskupiej i służbie oraz przyjacielem - napisał hierarcha o swoim poprzedniku. - Kardynał Vingt-Trois wypełnił wszystkie powierzone mu zadania: w Paryżu u boku kard. Jean-Marie Lustigera, jako arcybiskup Tours, później jako arcybiskup Paryża, jako przewodniczący naszej konferencji episkopatu, jako kardynał Kościoła powszechnego, pomimo ciężaru, jaki niosły ze sobą te misje, zawsze w duchu prostoty, wypływającej z pierwszego wezwania, jakie otrzymał od Pana, by pójść za Nim. W ostatnich latach, mimo problemów zdrowotnych, które znosił z odwagą i cierpliwością, nie przestał służyć - w inny sposób, jak sam mawiał - poprzez modlitwę i oddanie się woli Bożej”.
CZYTAJ DALEJ

Rząd „zrzuca sukienki” z ręką na ambonie

2025-07-19 09:51

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

W demokratycznym państwie prawa obowiązuje zasada: wolność słowa dla wszystkich. Nie tylko dla polityków, dziennikarzy czy celebrytów, ale również — a może przede wszystkim — dla tych, których głos formuje sumienia i buduje duchowe kręgosłupy narodu. Dlatego działania obecnego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które przesłało do Watykanu notę formalną potępiającą kazania dwóch emerytowanych biskupów — Wiesława Meringa i Antoniego Długosza — budzą poważny niepokój. To nie tylko ingerencja w niezależność Kościoła, ale także jawna próba zastraszenia duchowieństwa i naruszenia podstawowych wolności obywatelskich.

Czy mamy tu do czynienia z powrotem PRL-owskiej mentalności, w której każdy ksiądz był „oczkiem w głowie bezpieki”, a każdy kaznodzieja stawał się zagrożeniem dla władzy? Brzmienie noty MSZ i język używany przez ministra Sikorskiego, który nakazuje biskupowi „zrzucić sukienkę i zapisać się do PiS-u”, zdają się tę mentalność reaktywować. Jakby państwo chciało decydować nie tylko o tym, co wolno mówić w kościele, ale wręcz kto ma prawo do sumienia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję