Reklama

Historia

Morderstwo w Sarajewie

Następca tronu cesarstwa Austro-Węgier ożenił się z miłości. I miłość stała się jedną z przyczyn jego śmierci.

Niedziela Ogólnopolska 25/2024, str. 32-33

[ TEMATY ]

historia

Wikipedia

Sarkofagi Franciszka Ferdynanda i Zofii na zamku w Artstetten

Sarkofagi Franciszka Ferdynanda i Zofii na zamku w Artstetten

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Franciszek Józef Habsburg, z Bożej łaski cesarz Austrii i apostolski król Węgier, nie miał łatwego życia. Żona, sławna Sisi, zginęła w zamachu, syn popełnił samobójstwo, a ostatecznym kandydatem do tronu został nielubiany przez niego bratanek – arcyksiążę Franciszek Ferdynand, uznawany powszechnie za gbura i ponuraka.

Niedźwiedziowaty w posturze, nieznoszący fałszywych ludzi zabiegających o jego względy, w rzeczywistości przyszły cesarz był człowiekiem nieśmiałym i powściągliwym, co odbierane było jako zarozumialstwo. Jednocześnie, ze względu na bogactwo i pozycję, był najbardziej pożądanym kawalerem w Europie, a jego małżeństwo miało mieć polityczny charakter zgodny z dewizą Habsburgów: „Niech inni prowadzą wojny. Ty, szczęśliwa Austrio, zawieraj małżeństwa”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ale na wszystkie odpowiednie kandydatki arcyksiążę kręcił nosem. Zwierzał się: „Niestety, pośród księżniczek na wydaniu nie ma w kim wybierać: wszystkie one są dziećmi, 17albo 18-letnimi podlotkami, a jedna brzydsza od drugiej. Jestem za stary i nie mam ani czasu, ani chęci, by kształcić własną żonę”. Kiedy w końcu się zdecydował, doszło do skandalu.

Zakochany arcyksiążę

Reklama

Franciszek Ferdynand się zakochał, co już samo w sobie było ewenementem. W dodatku jego wybranką została hrabina Zofia Chotek z Chotkowa, pochodząca z czeskiej szlachty, której historia sięgała XII wieku. Miała jednak tę wadę, że nie pochodziła z panującego rodu, a sama była na tyle uboga, iż służyła jako dama dworu w pałacu księżnej cieszyńskiej Izabeli. Franciszek Ferdynand odwiedzał ten pałac na tyle często, że księżna była pewna, iż zacznie starać się o rękę jednej z jej córek.

Kiedy po kilku latach prawda wyszła na jaw, wściekła Izabela zgłosiła sprawę do sądu konstytucyjnego. Na ślub z Zofią nie chciał się zgodzić cesarz – ustąpił dopiero pod naciskiem samego papieża, który nalegał na sformalizowanie związku.

Franciszek Ferdynand i Zofia musieli się jednak zgodzić na upokarzające warunki: ich dzieci nie mogły mieć praw do tronu Austro-Węgier, a sama Zofia nie była traktowana jak żona następcy tronu. Sztywna etykieta obowiązująca na wiedeńskim dworze cesarskim nie pozwalała na to, żeby mogła siadać w dworskiej loży w teatrach, korzystać z powozów należących do dworu, zajmować miejsca obok męża w oficjalnych orszakach. Musiała iść z tyłu, za najmłodszą arcyksiężną, która była zwykle dzieckiem. Protesty Franciszka Ferdynanda nie przynosiły skutku i spotykały się z niechęcią cesarza.

Reklama

Para najlepiej czuła się na zamku w Konopiszte – prywatnej rezydencji arcyksięcia oddalonej o kilkadziesiąt kilometrów od Pragi. Tam mogli zachowywać się swobodnie, bez etykiety i celebrować życie rodzinne. Franciszek Ferdynand został ojcem trójki dzieci. Pisał o rodzinie: „jest całym moim szczęściem, całą moją radością”. Pragnął, żeby ukochana żona towarzyszyła mu wszędzie. Gdy został mianowany Generalnym Inspektorem Sił Zbrojnych, dzięki luce w przepisach stało się to wreszcie możliwe. Jednym z pierwszych oficjalnych wspólnych wyjazdów służbowych był wyjazd do Sarajewa w czerwcu 1914 r., w dodatku przypadający w 14. rocznicę ślubu.

Będą spadały bomby

Franciszek Ferdynand miał dokonać inspekcji armii w Bośni, co było zniewagą dla serbskich nacjonalistów. W dodatku miał to zrobić niemal w rocznicę bitwy na Kosowym Polu w 1389 r., po której Serbowie wpadli w niewolę turecką na wiele stuleci. Tego już nie można było wybaczyć – zorganizowano zamach na znienawidzonego arcyksięcia. Tym łatwiejszy, że wszystkie gazety w Sarajewie szczegółowo opisywały trasy jego przejazdu.

Arcyksiążę miał złe przeczucia. Jeszcze przed wyjazdem do Bośni zaufanemu służącemu wręczył złoty zegarek w podziękowaniu za wierną służbę i poprosił, by zaopiekował się jego dziećmi, gdyby się coś stało. W pociągu, którym jechał, doszło do pożaru instalacji elektrycznej. Żartował: „Zaczyna się wspaniale. Tutaj wszystko pustoszy ogień, a tam będą spadały na nas bomby”. Kiedy w końcu skład ruszył, paliły się tylko świece. Jeden z jadących wojskowych spytał: „Nie sądzicie, że jest jakoś grobowo?”. Złe przeczucia od kilku dni miała także Zofia, podróżująca inną trasą. Modliła się żarliwie.

Reklama

28 czerwca 1914 r. w Sarajewie doszło do zamachu. Najpierw na samochód, w którym na tylnym siedzeniu jechał następca tronu z żoną, rzucona została bomba. Wybuchła jednak dopiero pod kolejnym wozem, raniąc kilkanaście osób. Później kierowca arcyksięcia zmylił drogę i stanął przypadkowo obok kolejnego zamachowca Gawriła Principa. Ten, nie wierząc własnemu szczęściu, oddał tylko dwa strzały, śmiertelnie raniąc najpierw Zofię, później Franciszka Ferdynanda. Próbował się też sam zabić, połykając cyjanek, który był jednak zwietrzały i nie zadziałał. Pistolet z ręki zamachowca wytrąciła policja, ratując go przed linczem mieszkańców Sarajewa.

Złączeni w małżeństwie

Cesarz Franciszek Józef przyjął wiadomość o śmierci znienawidzonego bratanka i jego żony, której też nie znosił, zupełnie spokojnie. Stwierdził tylko: „To straszne. Ale Wszechmogący nie pozwala się prowokować... Siła wyższa przywróciła porządek, którego ja, niestety, nie potrafiłem utrzymać”, i polecił natychmiast wstrzymać rozbudowę zamku w Konopiszte.

Ciała zamordowanych małżonków przewieziono do Wiednia, gdzie uroczystości żałobne ograniczyły się do pogrzebu dworskiego trzeciej klasy. Trumna Zofii stała w kaplicy o 35 cm niżej od trumny małżonka, a na jej wieku położono białe rękawiczki i wachlarz – atrybuty damy dworu. Franciszek Ferdynand przewidział te afronty. Wiedział, że cesarz nie pozwoli pochować go wspólnie z żoną w habsburskiej krypcie w kościele Kapucynów w Wiedniu. Na miejsce wiecznego spoczynku przygotował więc kryptę zamku w Artstetten, gdzie bliźniacze sarkofagi jego i żony stoją na tym samym poziomie połączone wspólnym napisem: „Zła?czeni w małz˙en´stwie, zła?czeni tym samym losem”.

Wszyscy zamieszani w morderstwo w Sarajewie zostali osądzeni już w październiku 1914 r. Gawriło Princip, zgodnie z austriackim prawem, uniknął kary śmierci, bo nie miał ukończonych 20 lat. Skazano go na wiele lat ciężkich robót w twierdzy w czeskim Teresinie. Wilgotna i zimna cela pogłębiły gruźlicę, na którą od dawna cierpiał. Choroba zabiła go w kwietniu 1918 r. W jego celi odkryto wyryte na ścianie słowa: „Nasze duchy będą spacerować po Wiedniu i wędrować po pałacu, niepokojąc Pana”.

Morderstwo w Sarajewie było iskrą, która w Europie pełnej politycznych napięć miała wkrótce rozpalić wielką wojnę. Franciszek Ferdynand i jego żona Zofia byli pierwszymi z ponad 10 mln jej ofiar.

2024-06-18 14:27

Oceń: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

QUIZ: Bitwa Warszawska – Cud nad Wisłą

1. W którym roku odbyła się Bitwa Warszawska? W sierpniu 1920 r. W sierpniu 1919 r. 2. Kto stał na czele polskiej armii w Bitwie Warszawskiej? Józef Haller Józef Piłsudski 3. Jaką nazwę nosiła Polska w czasach Bitwy Warszawskiej? Republika Polska II Rzeczpospolita Polska 4. Kto chciał zdobyć Warszawę w czasie Bitwy Warszawskiej? Wojska ukraińskie Armia Czerwona 5. Kto był dowódcą wojsk atakujących Warszawę podczas Bitwy Warszawskiej? Siemion Budionny Michaił Tuchaczewski 6. Jak nazywał się bohaterski polski kapłan, który zginął podczas Bitwy Warszawskiej? Ks. Ignacy Skorupka Ks. Krystian Ossowski 7. Jak liczna była polska armia w czasach Bitwy Warszawskiej? 1 milion żołnierzy? 500 tysięcy żołnierzy? 8. Kto pomagał Polakom w Bitwie Warszawskiej? Francuzi Austriacy Aby zobaczyć wynik musisz odpowiedzieć na wszystkie pytania Twój wynik to z 8 pkt.
CZYTAJ DALEJ

Przed wizytą Leona XIV w Turcji

2025-11-25 16:14

[ TEMATY ]

Leon XIV w Turcji i Libanie

Archiwum autora

Południowy wschód Turcji wygląda dziś jak w czasie okupacji

Południowy wschód Turcji wygląda dziś jak w czasie okupacji

W dniach 27-30 listopada papież Leon XIV złoży wizytę apostolską w Turcji, gdzie odwiedzi stolicę - Ankarę, Stambuł i İznik. Głównym celem papieskiej podróży jest 1700. rocznica Soboru w Nicei (dzisiejszy Iznik), podczas którego położono podwaliny pod ekumeniczne wyznanie wiary, a także udział w prawosławnej uroczystość św. Andrzeja. Leon XIV przybędzie na zaproszenie patriarchy Bartłomieja I, prezydenta kraju Recepa Tayyipa Erdoğana i przewodniczącego Konferencji Biskupów Turcji, abp Martina Kmeteca. Jej hasłem są słowa: „Jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest”.

Leon XIV powiedział, że jedzie do Turcji dla upamiętnienia 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego. „Myślę, że to naprawdę ważny moment, podróż, którą papież Franciszek chciał odbyć dla wszystkich chrześcijan” - stwierdził papież, podkreślając, że to Sobór Nicejski był wydarzeniem niezwykle ważnym dla budowania jedności chrześcijan. „Nie wolno stracić tej chwili, tego historycznego momentu, ale nie po to, by patrzeć wstecz, lecz by patrzeć w przyszłość”.
CZYTAJ DALEJ

Nigeria/ Uratowano 24 uczennice uprowadzone w zeszłym tygodniu

2025-11-25 21:08

Adobe Stock

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

Wszystkie 24 dziewczynki, które uprowadzili w zeszłym tygodniu ze szkoły uzbrojeni napastnicy w nigeryjskim stanie Kebbi, zostały uwolnione – poinformował we wtorek prezydent Nigerii Bola Tinubu.

Dziewczynki porwano 17 listopada z żeńskiej szkoły z internatem. W tym dniu władze podały, że uprowadzono 25 dziewcząt, ale z wtorkowego oświadczenia prezydenta wynika, że było ich 24. - Czuję ulgę, że wszystkie 24 dziewczynki są już w domu. Musimy teraz pilnie rozmieścić w najbardziej zagrożonych rejonach więcej żołnierzy, by uniknąć kolejnych porwań – oznajmił prezydent.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję