Reklama

Historia

Nie tylko komunikacja

Wynalezienie telefonu śmiało można porównać do wynalezienia koła – tak znaczący wpływ miało na ludzkość.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dziś trudno sobie wyobrazić codzienność bez możliwości kontaktowania się na odległość, a jeśli dodamy, że współczesne telefony służą nam też do pracy, nauki i rozrywki, nikogo chyba nie powinna dziwić ich popularność.

O komunikowaniu się na odległość ludzkość marzyła od wieków. Archeolodzy odkryli ślady takich działań w Chinach, gdzie dwa metalowe kubki łączono nitką i w ten sposób próbowano rozmawiać (na podobnej zasadzie do dzisiaj bawią się dzieci). Do stworzenia pierwszego telefonu droga była jednak jeszcze daleka. W XVII stuleciu wiadomo już było, że przy pomocy metalowego przewodu można przesyłać głos na pewną odległość – jeden z największych eksperymentatorów tamtych czasów, angielski przyrodnik Robert Hooke, komunikował się w ten sposób na odległość 800 m. Ale potrzeba było jeszcze ponad 100 lat, by urządzenie zwane telefonem ujrzało światło dzienne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W 1876 r. do biura patentowego w Kanadzie w odstępie kilku godzin zgłosiło się dwóch konstruktorów, którzy niezależnie od siebie zaprojektowali urządzenia służące do komunikacji na odległość. Obydwaj chcieli opatentować swoje wynalazki, jednak to pochodzący ze Szkocji Alexander Graham Bell dotarł na miejsce pierwszy i to właśnie on przeszedł do historii jako oficjalny wynalazca telefonu. Jego rywal – Amerykanin Elisha Gray dochodził swoich praw przed sądem, jednak bezskutecznie. Co ciekawe, pierwszy, bardzo prymitywny aparat telefoniczny pojawił się na świecie już 20 lat wcześniej i ani Bell, ani Gray nie mieli z tym nic wspólnego. Inny wynalazca – włoskiego pochodzenia – Antonio Meucci opracował w 1856 r. urządzenie łączące piętro jego domu z piwnicą, w której miał warsztat. W ten sposób mógł kontaktować się ze swoją chorą żoną. Urządzenie to nazwał teletrofono i już w 1860 r. dopracował je na tyle, by móc pokazać je światu. Nigdy jednak nie doszło do opatentowania tego wynalazku, gdyż Meucci po prostu był za biedny, by samodzielnie pokryć koszt zgłoszenia patentu.

Rosnąca popularność

Wróćmy jednak do Bella i jego urządzenia, które bardzo się różniło od późniejszych telefonów, m.in. tym, że słuchawka nie była połączona z mikrofonem. Bell wykorzystał zjawisko pola elektromagnetycznego. Metalowa membrana umieszczona w mikrofonie wytwarzała drgania pod wpływem fal dźwiękowych osoby mówiącej. Drgania te były przekształcane przez elektromagnes. Drugie urządzenie, umieszczone w słuchawce, odbierało drgania z podobnej membrany i przekształcało je w dźwięk. Wadą tego systemu było niewątpliwie to, że aby uzyskać połączenie dobrej jakości, konieczna była absolutna cisza w otoczeniu. Jednakże już w 1877 r. Thomas Edison opatentował mikrofon węglowy, co zdecydowanie poprawiło sytuację.

W historii telefonów kolejną rewolucją było wynalezienie w 1889 r. automatycznej centrali telefonicznej, którą opracował Almon Brown Strowger. W tym czasie telefony wyposażono w trzy przyciski (przypisano do nich jedności, dziesiątki i setki). Siedem lat później na scenę znów wkroczył Bell, który udoskonalił swój wynalazek i wymyślił okrągłą tarczę do wybierania numeru. Utrzymywała się ona na rynku bardzo długo, dopiero w 1963 r. pojawiły się pierwsze telefony z klawiaturą.

Reklama

O tym, jak ważne dla ludzkości było powstanie telefonii, świadczą jej późniejszy rozwój i wciąż rosnące zapotrzebowanie. W 1965 r. na całym świecie użytkowano 182,5 mln aparatów telefonicznych (dwukrotnie więcej niż dekadę wcześniej!). Stale też pracowano nad ich udoskonalaniem i z zainteresowaniem przyjmowano nowe pomysły. Już w 1936 r. podczas olimpiady w Niemczech zaprezentowano pierwszy publicznie dostępny wideotelefon.

Nie tylko do rozmów

W latach 40. XX wieku marzeniem stał się telefon, który nie jest „przywiązany” kablem do konkretnego miejsca. Prace wynalazców szły w różnych kierunkach i po latach zaowocowały takimi urządzeniami, jak: telefon bezprzewodowy, radiotelefon, telefon satelitarny, telefon internetowy oraz, oczywiście, telefon komórkowy.

Reklama

W Stanach Zjednoczonych ok. 1946 r. powstały radiowe telefony montowane w prywatnych samochodach osobowych – były one poprzednikami telefonów komórkowych, jednak poza USA nie zdobyły większej popularności. Szwedzka firma Ericsson zaprezentowała pierwszy telefon komórkowy w 1956 r. Wynalazek był z pewnością przełomowy, choć wyglądał jak duża walizka i ważył ok. 40 kg, a kosztował tyle, ile samochód. Dopiero w 1973 r. amerykańska firma Motorola zaprezentowała prototyp naprawdę mobilnego telefonu komórkowego, który co prawda był znacznie większy od dzisiejszych, jednak dało się go bez problemu trzymać w ręce. Już 10 lat później Motorola DynaTAC 8000X trafiła do powszechnej sprzedaży i znalazła całkiem sporo nabywców, mimo że kosztowała prawie 4 tys. dol., bateria pozwalała na zaledwie 30 min rozmowy, do jej naładowania potrzeba było 10 godzin, a wielkością i wagą model ten przypominał cegłówkę. Nastąpił jednak przełom, a rozwój telefonii komórkowej ruszył pełną parą. Z jednej strony pracowano nad zmniejszaniem aparatów i ich udoskonalaniem (telefony z klapką, rozsuwane), a z drugiej – myślano, jak rozszerzyć ich funkcje (w 1992 r. wysłano pierwszy SMS). Początkowo telefony komórkowe pracowały w systemach analogowych, później pojawiły się systemy cyfrowe.

Komputer w kieszeni

Dziś – choć można jeszcze kupić aparat z klawiaturą – najpopularniejsze są telefony z ekranem dotykowym. Ich prekursorem był model Simon opracowany przez IBM w 1992 r. Był pozbawiony fizycznej klawiatury, ale to niejedyna innowacja, gdyż telefon ten wyposażony został w zegar i kalendarz, kalkulator czy notatnik, a użytkownik mógł z niego wysłać faks lub e-mail.

Pierwszy iPhone z ekranem dotykowym obsługiwanym za pomocą palców, a nie rysika, zaprezentowała firma Apple w 2007 r. W tym samym roku na rynku pojawił się smartfon Toshiba G500, który jako pierwszy miał czytnik linii papilarnych. Następne lata to kolejne ulepszenia. Dzisiejsze telefony to tak naprawdę komputery w kieszeni. Służą nie tylko do rozmów na odległość. Przeglądamy w nich strony internetowe, wysyłamy maile, przesyłamy pliki, robimy zdjęcia, kręcimy filmy, nagrywamy dźwięki, przechowujemy dane, korzystamy z aplikacji, gramy w gry, oglądamy i słuchamy... a większość z nas i tak nie wykorzystuje w pełni możliwości swojego telefonu, tyle ich jest. Nasze smartfony są bardzo dobrym odzwierciedleniem dynamicznego rozwoju technologii, bo wiele nowinek szybko znajduje zastosowanie w najnowszych aparatach. Jednym z takich rozwiązań jest karta eSIM, dzięki której nie trzeba już umieszczać w telefonie karty fizycznej, a samą kartę wirtualną można aktywować w ciągu kilku sekund. Inną ciekawostką są składane smartfony, a także elastyczne ekrany. Czas pokaże, w jakim kierunku pójdzie rozwój telefonii, ale na pewno nieprędko się zatrzyma, zważywszy na to, że według danych statystycznych, z telefonów komórkowych korzysta ok. 5,6 mld ludzi na całym świecie, a liczba ta stale rośnie.

2025-05-27 14:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

"WSJ": dane z telefonów komórkowych na pomoc w walce z Covid-19

[ TEMATY ]

telefon

koronawirus

niekverlaan/pixabay.com

Mimo obaw dotyczących ograniczania prywatności rządy zachodnich państw opracowują technologie, by przy pomocy danych z telefonów komórkowych lepiej identyfikować, a następnie izolować zakażonych obywateli - pisze amerykański dziennik "Wall Street Journal".

Dążąc do zmniejszenia ograniczeń dla ruchu obywateli, zachodnie państwa "zwracają się ku bezprecedensowemu nadzorowi, by śledzić osoby zakażone koronawirusem i identyfikować tych, z którymi miały one kontakt" - wskazuje "WSJ".
CZYTAJ DALEJ

Siostry zakonne: chodzimy do więzienia, żeby dać kobietom nadzieję

2025-07-07 12:11

[ TEMATY ]

więzienie

siostry zakonne

Vatican Media

Wspierają kobiety odbywające karę więzienia – nie tylko duchowo, ale i bardzo konkretnie, życiowo. Mowa o Siostrach Pasterkach od Opatrzności Bożej, które podpisały porozumienie o współpracy z Zakładem Karnym w Krzywańcu w Polsce. „Nasze wejście do więzienia ma ten dokładnie cel, żeby dać kobietom nadzieję” – mówi Radiu Watykańskiemu-Vatican News siostra Krzysztofa Kujawska.

Zawarcie porozumienia z więzieniem w Krzywańcu w Polsce to kolejny krok w rozwijaniu przez siostry pasterki działań resocjalizacyjnych. To jednocześnie także realizacja charyzmatu Zgromadzenia, od początku ukierunkowanego na pomoc kobietom w kryzysie. „W kwietniu rozpoczęłyśmy spotkania z osadzonymi. Są to spotkania grupowe na ustalone tematy, są też spotkania indywidualne” – relacjonuje s. Krzysztofa Kujawska. Zajęcia odbywają się regularnie, obecnie już w dwóch grupach, a od lipca do pracy dołączy kolejna siostra. Celem jest nie tylko formacja duchowa, ale też konkretne wsparcie po opuszczeniu zakładu karnego. To na przykład pomoc w kwestiach mieszkaniowych. „Mogą u nas zamieszkać, szukać sobie pracy czy też otrzymać wsparcie psychologiczne” – wyjaśnia nasza rozmówczyni.
CZYTAJ DALEJ

Teksas: kataklizm zdewastował chrześcijański obóz

2025-07-07 18:25

[ TEMATY ]

powódź

pixabay.com

Co najmniej 82 osoby zginęły, a 41 uznano za zaginione wskutek gwałtownej powodzi, która przeszła przez teren hrabstwa Kerr w Teksasie. Większość z nich to dzieci, uczestniczące w obozie chrześcijańskim Camp Mystic. Pomoc poszkodowanym i rodzinom ofiar organizuje miejscowy kapłan polskiego pochodzenia ks. Scott Janysek.

Jak informuje m.in. agencja SIR, powódź, spowodowana przez wezbrane wody rzeki Guadalupe w Teksasie, która w ciągu 45 min. przybrała o 9 metrów, zdewastowała letni obóz chrześcijański Camp Mystic, powodując śmierć co najmniej 82 osób i zaginięcie kolejnych 41. Dane te wciąż są aktualizowane.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję