Na zakończenie Radomszczańskich Dni Rodziny, które w tym roku przebiegały pod hasłem „Rodzina nadzieją dla ludzkości”, 8 czerwca odbyła się procesja z relikwiami św. Jadwigi Królowej, patronki miasta, z Kolegiaty św. Lamberta do kościoła św. Jadwigi Królowej. Wierni przeszli ulicami miasta, zatrzymując się przy trzech stacjach. Pierwszą z nich był Urząd Miasta, gdzie św. Jadwiga ukazana została jako wzór sprawiedliwej władzy. Drugą stacją było I Liceum Ogólnokształcące im. Feliksa Fabianiego, gdzie została przypomniana rola św. Jadwigi w rozwoju kultury i oświaty. Trzecią stacją była przychodnia lekarska przy ul. Armii Krajowej – tam wspomniano o jej trosce o chorych i ubogich.
Być otwartym na Ducha Świętego
– Chociaż św. Jadwiga jest dzisiaj główną bohaterką naszych uroczystości, to jednak wszyscy, wraz z całym Kościołem myślimy o Zesłaniu Ducha Świętego. Duch Święty jest u źródła wszelkiej świętości. Nikt z nas sam z siebie, z własnej mądrości, pobożności, sprawiedliwości nie osiągnie świętości – powiedział bp Przybylski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
– Łatwiej jest zbudować coś od nowa niż odnowić. Bóg, jak stwarzał świat, to wypowiedział słowo i wszystko się stało, ale gdy nas odkupił, to bardzo cierpiał. Potrzebujemy pomocy Ducha Świętego, żeby nas odnowił. Święta Jadwiga dzięki tej pomocy z nieba miała taką sprawczość, by wiele rzeczy odnawiać. Były trzy filary tej odnowy: przez władzę i sposób jej sprawowania, przez naukę i odnowę szkolnictwa, przez troskę o ubogich i szpitalnictwo. Tych rzeczywistości, które św. Jadwiga odnawiała, było bardzo dużo. Czujemy, że tej odnowy bardzo potrzebujemy – kontynuował biskup.
– Polska taka podzielona, zraniona i potrzebuje tej odnowy. Świat, w którym odbywa się trzecia wojna w kawałkach potrzebuje daru jedności i pokoju. Tego potrzebują nasze rodziny. Tak wiele małżeństw i rodzin jest rozbitych. Jak wiele jest ludzkich serc zrujnowanych, serc młodych ludzi zmęczonych życiem, którzy targają się czasem na własne życie. Dlatego potrzebujemy odnowy i Odnowiciela – Ducha Świętego – przypomniał.
Tajemnica Pięćdziesiątnicy
Wyjaśnił, że Pięćdziesiątnica pokazuje, w jaki sposób Duch Święty chce nas odnawiać. – Najpierw przez prawo Boże. Mamy tysiące przepisów, konstytucji, rozporządzeń, ustaw i uchwał. My potrzebujemy jakiegoś prawa, które będzie nas łączyć. To może być prawo od Boga i to jest to odbudowywanie. Jeśli przyjmiemy Boże prawo i będziemy budować relacje, rodziny, a nawet państwo, nie tylko na ludzkich przepisach, ale na Dekalogu, na Prawie Ducha, to będzie to odbudowywanie – podkreślił.
– Podobnie jak budowniczowie wieży Babel sami chcemy sobie zbudować ten świat, nie licząc się z Bogiem. Sami chcemy zbudować sobie człowieczeństwo, sami chcemy ustanowić sobie koncepcję na małżeństwo i rodzinę. Tak samo czasem sami chcemy sobie zbudować Kościół. Często mówimy, jaki ten Kościół powinien być. Tam, gdzie Boga brakuje, tam poróżnią się języki – zaznaczył.
– Nie odnowicie Radomska, nie odnowimy Kościoła, nie odnowimy Polski, jak nie będziemy budować jej na Bożych przykazaniach. Nie odnowimy żadnej rzeczywistości społecznej, ludzkiej i kościelnej, jeśli będziemy jak ci budowniczowie wieży Babel – wołał bp Przybylski. I dodał: – Dzisiaj nam się wmawia, że Bóg nam przeszkadza, że religia nam zagraża, że Kościół to jest jakieś wielkie nieporozumienie. Dlatego dzisiaj potrzebujemy, żeby ktoś nam pomógł nas odbudować. Nie zamykajmy się na Boga.