Reklama

Franciszek

Franciszek u św. Marty: powołaniem chrześcijan jest jednoczenie

Chrześcijanie nie mają siać podziałów i niezgody, ale jednać i godzić, tak jak to czynił Pan Jezus – powiedział papież podczas Eucharystii w Domu Świętej Marty. Ojciec Święty nawiązał w swojej homilii do pierwszego czytania dzisiejszej liturgii z Listu do Kolosan (Kol 1,15-20), gdzie św. Paweł ukazuje tożsamość Jezusa – Pierworodnego Boga, posłanym przez Ojca, by pojednać wszystko z sobą, ludzkość po grzechu z Bogiem.

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Papież podkreślił, że pokój jest dziełem Jezusa, Jego uniżenia się, Jego posłuszeństwa, i to aż do śmierci na krzyżu. Zachęcił, abyśmy mówiąc o pokoju i pojednaniu pomyśleli o naszych małych pokojach i pojednaniach, pamiętając o wielkim pokoju i pojednaniu dokonanym przez Jezusa. Bez Niego pokój nie jest możliwy. Naszym zadaniem pośród doniesień o wojnach, nienawiści, nawet w rodzinach jest bycie ludźmi pojednania i pokoju – stwierdził Franciszek.

„Warto abyśmy zadali sobie pytanie: Czy sieję pokój? Na przykład czy moim językiem sieję pokój i czy też kąkol?. Ileż razy o kimś słyszymy: ależ on ma język żmii, bo robi on zawsze robi to, co wąż uczynił z Adamem i Ewą – zniszczył pokój. Jest to zło, jest to choroba w Kościele: sianie podziału, nienawiści, niepokoju. Warto, abyśmy każdego dnia stawiali sobie pytanie: Czy siałem dziś pokój, czy też kąkol?” – powiedział Ojciec Święty. Papież zaznaczył, że chrześcijanie są zatem wezwani, by być jak Jezus, który przyszedł, aby nas pojednać i wprowadzić pokój, a jeśli ktoś temu dziełu poświęci całe życie, to można go kanonizować. Zachęcił, by wzrastać w tej umiejętności, żeby nasze słowo nie dzieliło, być wolnymi od plotek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Plotkowanie jest terroryzmem, ponieważ plotkarz jest jak terrorysta, który rzucił bombę i ucieka, niszczy, niszczy językiem, nie czyni pokoju” – powiedział Franciszek.

Ojciec Święty zachęcił, by panować nad językiem, ugryźć się w język, a nie siać kąkolu. Zakończył homilię modlitwą: „Panie, który dałeś życie, obdarz mnie łaską wprowadzania pokoju, jednania. Przelałeś swoją krew, ale niech mnie nie martwi, jeśli opuchnie mi nieco język, jeśli się w niego ugryzę, zanim powiem coś złego o innych”.

2015-09-04 12:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Spotkanie Franciszka z matkami ofiar katastrofy kolejowej w Argentynie

[ TEMATY ]

Franciszek

Archiwum Katarzyny Krynickiej

Na prywatnej audiencji Ojciec Święty przyjął delegację matek ofiar argentyńskiej katastrofy kolejowej sprzed ponad dwóch lat.

Chodzi o wypadek, do którego doszło 22 lutego 2012 r. w Buenos Aires. Wjeżdżający na stację „Once de Septiembre” podmiejski pociąg nie zatrzymał się i uderzył w inny skład, stojący przy peronie. Zginęły wówczas 52 osoby, a ponad 700 odniosło rany. Przyczyną katastrofy były prawdopodobnie niesprawne hamulce, jednak całego wydarzenia do końca nie wyjaśniono. Papieska audiencja wpisała się w walkę o sprawiedliwość dla rodzin ofiar tej tragedii. Franciszek wysłuchał świadectw ośmiu matek osób zabitych na stacji Once i zachęcił je, by nie ustawały w dochodzeniu prawdy.
CZYTAJ DALEJ

Pierwszy kartuz

Święty Brunon – założyciel zakonu kartuzów, jednego z najsurowszych zakonów istniejących do dziś w Kościele, wybrał charyzmat milczenia, samotności i ciszy.

O zakonie kartuzów usłyszeliśmy zapewne dzięki filmowi Wielka cisza. Kim był jego założyciel? Brunon urodził się w Kolonii i pochodził ze znamienitej rodziny. Uczył się m.in. w szkole katedralnej w Reims, a także w Tours. Około 1055 r. przyjął święcenia kapłańskie. Rok później biskup Reims – Manasses I powołał Brunona, aby prowadził tam szkołę katedralną. Trwało to ok. 20 lat (1056-75). Wychował wielu wybitnych mężów owych czasów. W 1080 r. zaproponowano mu biskupstwo, nie przyjął jednak tej godności. Udał się do opactwa cystersów w Seche-Fontaine, by poddać się kierownictwu św. Roberta. Po pewnym czasie opuścił klasztor i w towarzystwie ośmiu uczniów udał się do Grenoble. Tam św. Hugo przyjął swojego mistrza z wielką radością i jako biskup oddał mu w posiadanie pustelnię, zwaną Kartuzją. Tutaj w 1084 r. Brunon urządził klasztor, zbudowany też został skromny kościółek. Klasztor niebawem tak się rozrósł, że otrzymał nazwę „Wielkiej Kartuzji” (La Grande Chartreuse). W 1090 r. Brunon został wezwany do Rzymu przez swojego dawnego ucznia – papieża bł. Urbana II na doradcę. Zabrał ze sobą kilku towarzyszy i zamieszkał z nimi przy kościele św. Cyriaka. Wkrótce, w 1092 r., w Kalabrii założył nową kartuzję, a w pobliskim San Stefano in Bosco Bruno stworzył jej filię. Tam zmarł. Kartuzję w Serra San Bruno odwiedził w 1984 r. św. Jan Paweł II. Uczynił to również Benedykt XVI 9 października 2011 r. W słowie do kartuzów podkreślił wówczas znaczenie charyzmatu milczenia we współczesnym świecie. Charyzmat kartuzji – powiedział – sprawia, że „człowiek wycofując się ze świata, poniekąd «eksponuje się» na rzeczywistość w swej nagości, eksponuje się na tę pozorną pustkę, aby doświadczyć Pełni, obecności Boga, Rzeczywistości najbardziej realnej, jaka istnieje, i która wykracza poza wymiar zmysłowy”.
CZYTAJ DALEJ

Uroczysta chwila w Górze

2025-10-06 08:50

ks. Łukasz Romańczuk

Ks. Arkadiusz Wysokiński prezentuje ołtarz w nowym kościele

Ks. Arkadiusz Wysokiński prezentuje ołtarz w nowym kościele

W przededniu uroczystości odpustowych parafia pw. św. Faustyny w Górze przeżywała wyjątkową uroczystość - uroczyste poświęcenie kościoła, budowanego przez ponad dwie dekady.

W tym roku mija 25 lat od momentu erygowania parafii. Powstała ona decyzją kardynała Henryka Gulbinowicza, poprzez wydzielenie z parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Górze. Parafia stała się też siedzibą nowo utworzonego dekanatu Góra Zachód. Początkowo wierni gromadzili się w kaplicy pw. św. Faustyny. Tam rodziło się życie religijne młodej parafii, a jednocześnie krok po kroku powstawała wizja nowej świątyni. Kaplicę wybudował ówczesny proboszcz parafii św. Katarzyny, ks. Bolesław Sylwestrzak, a budowę nowej świątyni rozpoczął ks. Stanisław Chłopecki, który w roku 2000 został proboszczem nowej parafii. Tragiczny wypadek samochodowy jesienią 2005 roku przerwał jego posługę, a nowym proboszczem w tej szczególnej sytuacji został ks. Arkadiusz Wysokiński, który stanął przed zadaniem kontynuowania budowy kościoła. - Początek nie był łatwy, bo to było spotkanie z ludźmi, którzy nagle stracili proboszcza. Księdza, którego dobrze znali, który był lubiany, z którym spotykali się na co dzień. A tu nagle pojawia się ktoś nowy – wspomina ks. Wysokiński, dodając: - Na pierwszym spotkaniu powiedziałem. że na pewno nie będę taki sam jak ksiądz Chłopecki. Każdy z nas ma inny charakter, inne usposobienie. Niektórzy odebrali to jednak tak, jakbym nie chciał go naśladować w dobru, które czynił. To mnie czasami przerażało, bo wydawało się, że oczekiwano ode mnie abym był taki sam jak ksiądz Stanisław.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję