Aneta Nawrot: Czym jest dla Pani wiara?
Dr Jolanta Hajdasz: Jest dla mnie czymś naturalnym. Czymś, co wyniosłam z domu rodzinnego, a potem przeniosłam do swojej rodziny. Mam nadzieję, że mnie i mężowi udało się przekazać nie tylko wiarę, ale również wartości, które niesie ona ze sobą, naszym trzem córkom. Wierzymy, że one przekażą je swoim rodzinom, a ich dzieci – swoim. Wiara w moim życiu to opoka i fundament.
Opoka?
Tak. Kiedy w życiu dzieje się coś złego, tragicznego, a człowiek jest tzw. człowiekiem wierzącym, czyli przekonanym, że istnieje Pan Bóg, który to wszystko przewidział i zaplanował, że to ma jakiś sens, którego być może nie dostrzegamy, ale on istnieje – to wtedy można przetrzymać każdą tragedię i mimo ogarniającej nas rozpaczy znaleźć rozwiązanie i drogę wyjścia. I się nie poddawać. Człowiek naprawdę wierzący potrafi dźwigać na swoich ramionach nawet bardzo trudne sprawy i nie załamie się do końca, potrafi podnieść się i jest nawet silniejszy niż przed dramatem, który przeżywał.
Pomóż w rozwoju naszego portalu