Miesiące maj i czerwiec obfitują w różne jubileusze związane z rocznicami święceń kapłańskich. Były mniejsze rocznice i te bardziej znaczące. Były także te,
nad którymi trzeba się dłużej zatrzymać, pomyśleć, przemedytować. Na pewno nie można przejść obojętnie obok złotego jubileuszu. Tak właśnie było w Jabłonce Kościelnej 21 czerwca br. W parafialnej
świątyni 50-lecie kapłaństwa obchodził ks. kan. Henryk Szymanowski, a wraz z nim ks. prał. Władysław Święcki - pochodzący z tejże parafii.
Jubileusz zgromadził w parafialnej świątyni duchowieństwo i wiernych świeckich. Mszy św. przewodniczył bp Stanisław Stefanek, którego serdecznie powitali przedstawiciele parafii.
Ks. kan. Henryk przedstawił zgromadzonym swoją 50-letnią drogę kapłańską. Wspomniał o wielkim harcie ducha, który niejednokrotnie przydawał się w czasie kapłańskich dni. Z wielkim
wzruszeniem wspominał dni swego wikariuszowania w Jabłoni Kościelnej w latach 1954-61. "Chrystus zaprasza nas, kapłanów, do ołtarza (...). Zaprasza nas także na Kalwarię, abyśmy
ubogacili siebie i innych cierpieniem" - powiedział na początku modlitewnego spotkania Biskup Stanisław. W homilii zaapelował, aby wszyscy Księża Jubilaci pomagali modlitwą tym,
którzy pracują aktywnie w duszpasterstwie. "Przychodzi taki czas, kiedy Jubilatom wydaje się, że są już niepotrzebni. To nieprawda. Może od strony zewnętrznej jesteśmy mniej aktywni. Ale jesteśmy
potrzebni swoją modlitwą różańcową, brewiarzem, świadectwem życia" - mówił. Na koniec zaapelował do wszystkich kapłanów, aby każdy dzień swego kapłańskiego życia "wpisali w Eucharystię, która
jest siłą kapłańskiego życia". Ks. kan. Henryk podziękował za życzenia i wyraził wdzięczność za tak liczną obecność.
Pomóż w rozwoju naszego portalu