Reklama

Słowo Redaktora Naczelnego

„... I nie ma w żadnym innym zbawienia” (Dz 4, 12)

Niedziela w Chicago 36/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

... wszyscy synowie Kościoła winni mieć żywą świadomość odpowiedzialności swojej za świat, powinni pielęgnować w sobie ducha prawdziwie katolickiego i poświęcić swe siły dziełu ewangelizacji.
(Sobór Watykański II, Dekret o działalności misyjnej Kościoła Ad gentes, 36)

Mam głębokie przekonanie co do faktu, że Kościół jest posłanniczy, czyli misyjny. Jego misyjność wypływa z nauki o Trójcy Świętej, bo samo życie Boga w Trójcy Świętej Jedynego jest życiem posłanniczym. Bóg Ojciec posyła Syna, żeby zbawić świat, Ojciec z Synem posyłają Ducha Świętego, Chrystus posyła Apostołów, Apostołowie posyłają swoich następców - biskupów, kapłanów, diakonów. Sakrament chrztu św., a także sakrament bierzmowania również mówią o tej posłanniczości. W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego trzeba nauczać o Bogu zbawiającym świat.
Gdy misjonarze wędrują do różnych krajów, szczególnie krajów Afryki czy Azji, wypełniają nakaz Chrystusa: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem” (Mt 28, 19-20; por. także Mk 16, 15-16). To jest praca misyjna w sensie i wymiarze teologicznie ścisłym. Ale misjonarz, przybywając do różnych krajów i narodów, przynosi nie tylko samą myśl teologiczną - choć ona niewątpliwie jest najważniejsza - przynosi również wiele nowości związanych z ich funkcjonowaniem, z samym życiem. Misjonarze leczą, uczą pisać, czytać, tworzyć. A więc ubogacają kulturę rodzimą nowymi, jakże ważnymi elementami kultury wypływającej z Ewangelii, kultury miłości.
Posłanniczość Kościoła objawia się nie tylko wtedy, gdy misjonarz udaje się do ludów afrykańskich czy innych, ale także wtedy, gdy przekazuje prawdę o Bogu ludziom żyjącym obok nas - słowem i świadectwem - o Bogu zbawiającym, o Bogu, który jest miłością miłosierną, o Chrystusie Zbawicielu świata, o Kościele. To także jest działalność misyjna, chociaż w trochę innym kształcie i wydaniu.
Dzisiaj trzeba także mówić o działalności misyjnej w takich miejscach, jak kraje byłego Związku Sowieckiego, gdzie walka z Bogiem była tak bezpardonowa i okrutna, że wielu zostało pozbawionych wiary i wyrosły całe pokolenia ludzi, którzy nie tylko nie znają Boga, ale nie odczuwają Jego potrzeby, znosząc ciężar swojego życia samotnie i egzystując bez sensu. W ciągu wielu lat ateizm zrobił swoje. Przed Kościołem stoi ogromna praca. Nie jest ona może tak ściśle misyjna jak w Afryce, ale często może nawet trudniejsza, ponieważ ci ludzie byli przekonywani o tym, że nie ma Boga; faworyzowano ateizm. A więc praca księży w tych trudnych warunkach to niejednokrotnie także, można powiedzieć, pionierska praca misyjna.
Niedziela ma dobre kontakty z misjonarzami. Mówią oni, że jest to nieraz jedyne czasopismo, które do nich dociera i które czytają, dowiadując się o tym, co dzieje się w kraju i w Kościele powszechnym. Tam, gdzie misjonarze mają dostęp do Internetu, czytają Niedzielę w wydaniu elektronicznym (już w stu krajach świata jest czytana internetowa Niedziela). Niedziela okazuje też różnego rodzaju pomoc naszym misjonarzom - zwracamy się często do naszych Czytelników, żeby pomogli tej czy innej misji, by można było uczyć dzieci w szkołach, kształcić księży z terenów misyjnych czy - jak w diecezji bp. Jana Ozgi w Kamerunie - wybudować sanktuarium maryjne, na które jest takie zapotrzebowanie. A wiemy, co znaczy sanktuarium dla rozwoju naszej wiary.
Bardzo cieszymy się, że możemy misjom pomagać. I myślę, że każdy katolik powinien poczuwać się do obowiązku wspierania misji, pamiętając, że Kościół jest misyjny, że Chrystus na nas wszystkich nakłada ten radosny obowiązek głoszenia Jego Ewangelii, głoszenia Boga wspaniałego, Boga pełnego miłości, Boga miłosiernego. Możemy w tym uczestniczyć bezpośrednio - jeżeli ktoś udaje się na misje i pośrednio - jeżeli wspomaga misje katolickie na świecie. A nasza stała ufna modlitwa w intencji misji i Kościoła niech otacza wszystkich misjonarzy, niech będzie ich siłą i wyprasza łaski dla nich oraz dla ich podopiecznych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Służą – strzegą – prowadzą

Są jednymi z najbardziej tajemniczych istot pojawiających się na biblijnych kartach. Uczestniczą w najważniejszych momentach historii zbawienia. Interweniują w naszym życiu niczym agenci do zadań specjalnych i nie afiszują się ze swoją obecnością. Kim są, czym się zajmują i jak wyglądają?

Anioły znajdują się nie tylko w niebie, choć wydaje się, że jako dla istot czysto duchowych jest to dla nich naturalne miejsce. Ich najważniejszymi zadaniami są poznawanie, wielbienie, chwalenie i miłowanie Boga. Pełnią jeszcze jedną funkcję: opiekują się ludźmi. Poznajmy Bożych posłańców przez ich czyny na Ziemi.
CZYTAJ DALEJ

Spekulacje na temat tytułu i treści pierwszej encykliki papieża Leona XIV

2025-10-01 15:46

[ TEMATY ]

Encyklika

Leon XIV

Vatican Media

Leon XIV

Leon XIV

Watykaniści spekulują obecnie na temat nazwy i treści dwóch pierwszych papieskich dokumentów nauczania Leona XIV. Powszechnie oczekuje się, że jego pierwsza encyklika będzie dotyczyła wyzwań stojących przed ludzkością w związku ze sztuczną inteligencją. Rzymski portal „Silere non possum” poinformował w środę, że łaciński tytuł dokumentu będzie brzmiał „Magnifica humanitas” - „Wspaniała ludzkość”.

Od momentu wyboru Leon XIV wielokrotnie wypowiadał się na temat szybkiego rozwoju sztucznej inteligencji i ostrzegał przed zagrożeniami związanymi z tym postępem technologicznym. Według „Silere non possum” pierwsza encyklika nowego papieża poświęcona globalnemu megatematowi sztucznej inteligencji może mieć podobne znaczenie jak historyczna encyklika „Rerum novarum” papieża Leona XIII z 1891 roku. W encyklice tej po raz pierwszy papież zajął się konsekwencjami industrializacji, inicjując tym samym katolicką naukę społeczną.
CZYTAJ DALEJ

Maturzyści na Jasnej Górze „zarywają noce” … na modlitwie

2025-10-02 15:54

[ TEMATY ]

Jasna Góra

maturzyści

BPJG

Zdaniem maturzystów noc jest dobra nie tylko na naukę czy zabawę, ale i na modlitwę. Szczególnie mniejsze grupy klasowe, zwłaszcza z Polski wschodniej, wybierają nocne czuwania. Aż 700 km przejechali maturzyści z Włodawy, pielgrzymkę rozpoczęli od Apelu Jasnogórskiego, a zakończyli modlitwę dziś o 4 rano. Mówią o sobie, że „są do tańca i do różańca” i z optymizmem patrzą na stojące przed nimi wyzwania.

Z Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 i II Liceum Ogólnokształcącego we Włodawie w pielgrzymce uczestniczyło około setki uczniów z pięciu klas maturalnych (liceum i technikum) przygotowujących się do egzaminu dojrzałości. - Jeżeli ktoś zaśnie, to możemy liczyć, że koleżanka lub kolega obudzi. Zarwana noc do dla nas nie pierwszyzna - uśmiechali się przed czuwaniem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję