„Drzwi otwarte” to zaproszenie do obejrzenia instytucji wewnątrz i zapoznania się z jej działaniem. Filharmonia zaprasza nas na koncerty, ale nigdy dotychczas na „Drzwi
otwarte”. Pewnego dnia przeczytałam w gazecie: „Wszyscy ciekawscy mogą zerknąć na nową salę muzyczną”. Skorzystałam z zaproszenia i jako że zaliczam
się do wyżej wymienionych, „zerknęłam” 14 listopada o godz. 17.00 na nową salę muzyczną.
Na „zerkanie” złożyły się: fragmenty oratorium Eliasz Feliksa Mendelssohna-Bartholdiego w wykonaniu naszej orkiestry pod dyrekcją zaprzyjaźnionego dyrygenta z Cottbus
Wilfrieda Wilke, wyjaśnienia dyrektora filharmonii Czesława Grabowskiego oraz obejrzenie sali koncertowej i całej budowy.
Dyrektor nie spodziewał się, że nas „ciekawskich” tyle będzie. Poinformował, że nie uczestniczymy w koncercie, tylko w próbie akustycznej, a z akustyki
nowej sali Dyrektor jest zadowolony. Dźwięki orkiestry brzmią delikatnie, ale selektywnie, tj. słychać każdy instrument. Mimo to próby akustyczne są kontynuowane, aby jeszcze, co się da, poprawić. Były
tutaj już cztery koncerty. Akustyka tego miejsca charakteryzuje się „snuciem się” dźwięku przy ścianach, szczególnie w tyle sali. Ta cecha będzie ją wyróżniała wśród dobrych polskich
sal koncertowych. Znajduje się tu też specjalne pomieszczenie do nagrywania płyt.
Do wykończenia sali potrzebne są jeszcze ok. 3 miliony zł, ale Cz. Grabowski jest optymistą. Liczy, że te pieniądze się znajdą. Bardzo dobrze idzie sprzedaż foteli.
Uroczyste otwarcie przewidziano na 24 kwietnia 2004 r. Data ta jest nieprzypadkowo bliska dacie wstąpienia Polski do UE. Środowisko zajmujące się kulturą w naszym mieście wniesie tę
salę koncertową do Unii jako dar. Dołączymy do miast mających dobre sale koncertowe tu na pograniczu - takich jak: Cottbus, Frankfurt, Schwerin i Poczdam.
Z okazji otwarcia sali koncertowej zostanie nagrana przez Orkiestrę Filharmonii Zielonogórskiej specjalna płyta pod tytułem Polonez. Będzie ona zawierała muzykę polską Chopina i Moniuszki.
W inicjatywę tą włączyło się już Regionalne Centrum Animacji Kultury i Urząd Marszałkowski. Zakupiono nowoczesną nagraniową aparaturę cyfrową za pieniądze UM. Ostatnim
akcentem tego spotkania „ciekawskich” z naszą filharmonią było właśnie podpisanie listu intencyjnego w sprawie płyty. Podpisali go Gerard Nowak z dyrektor
RCAK, Czesław Grabowski i poseł Alfred Owoc.
Nie, to był akcent przedostatni, bo ostatni można nazwać: „Dyrektor Grabowski o sobie”. 35 lat działalności na niwie muzyki, z tego zielonogórzan umuzykalnia on od
18 lat. Teraz - jak powiedział - jest w tzw. wieku rozsądnym i nie ma innych planów, jak tylko dokończenie budowy nowego i remontu starego gmachu filharmonii.
Nie robi sobie pomnika, jak to mówią złośliwi (że też zawsze tacy się znajdą!). Wydaje mu się, że nie robi nic złego, ale raczej coś dobrego. Z czym się zgadzam.
Pomóż w rozwoju naszego portalu