Kierując się zasadą pomocy bliźniemu, młodzież z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży stara się nie zapominać o drugim człowieku. Podczas uroczystości patronalnej KSM-u miałam możliwość
zobaczenia i wysłuchania, jak można sobie radzić nawet w niesprzyjających warunkach, nawet wtedy, kiedy mieszka się na wsi i wszędzie ma się daleko. Uroczystość zgromadziła
młodzież KSM-u działającą na terenie całego województwa lubelskiego. Dwudniowemu spotkaniu (22-23 listopada 2003 r.) przyświecało hasło „Miłość nas przynagla”.
Pierwszym punktem programu było spotkanie, na którym debatowano nad trudnościami, jakie spotykają ludzi chcących coś zrobić w swoim środowisku. Debata była zatytułowana: Działalność młodzieżowa
w środowiskach wiejskich i małomiasteczkowych Lubelszczyzny. Jako pierwszy głos zabrał ks. Mieczysław Puzewicz. Mówił o sytuacji, jaka panuje w województwie
lubelskim. Skoncentrował się głównie na takich problemach, jak: dostęp do nauki, sytuacja finansowa i status materialny młodzieży wiejskiej. Wiele z tych trudności jest nam dobrze
znanych. Media na bieżąco informują o biedzie, jaka panuje zwłaszcza na wsiach. Po tym wystąpieniu zaprezentowano działalność KSM-u w poszczególnych miejscowościach naszego regionu.
Jakież było nasze zaskoczenie, kiedy mając jeszcze w pamięci słowa ks. Puzewicza, jak ciężko jest mieszkać na wsi, zobaczyliśmy ile można zdziałać nawet przy niewielkim nakładzie finansowym.
Do wszystkiego, jak się okazuje, trzeba troszkę chęci i kilku ludzi, którzy chcą zrobić coś dobrego. Wtedy wszystko jest możliwe. Na tym spotkaniu byli obecni przedstawiciele władz, którzy
chętnie pomagają młodzieży. Spotkanie zaowocowało przynajmniej jednym: ci którzy do tej pory mówili, że nie mogą czegoś zrobić, bo nikt im nie chce pomóc, muszą wiedzieć, że takie tłumaczenie jest bezzasadne.
Wszystko da się zrobić, trzeba tylko chcieć. Oprócz debaty przygotowano także warsztaty. Jeden ciekawszy od drugiego: medialny, teatralny, psychologiczny, pedagogiczny i wolontarystyczny. Nie
były to profesjonalne szkolenia, ale za to każdy mógł zdobyć minimum wiedzy na interesujący go temat. Ten dzień świętowania zakończono „wieczorem radości”. Przy wspólnych śpiewach
i zabawie zawiązało się wiele znajomości.
Kolejny dzień rozpoczęto Mszą św. odprawioną pod przewodnictwem abp. Józefa Życińskiego. Eucharystia miała miejsce w archikatedrze lubelskiej. Podczas kazania Ksiądz Arcybiskup przywołał
życiorys bł. Matki Teresy z Kalkuty, przypominając, że trzeba kochać każdego człowieka, a niosąc pomoc innym nie zapominać, że w każdym człowieku jest Chrystus. Ta Msza
św. była też okazją do zaprzysiężenia nowych członków KSM-u oraz do odnowienia przyrzeczeń wszystkich tych, którzy członkami KSM-u są już od dawna. Po Mszy św. młodzi przemaszerowali ulicami Lublina,
manifestując tym samym, że „miłość nas przynagla”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu