Dzisiejszy świat pędzi naprzód! Wszyscy zatracają się w pogoni za nim, za pieniędzmi, uciechami materialnymi. Pełno jest wokół nas kłamstwa, egoizmu. Zapominamy o drugim
człowieku. W takich warunkach dorastamy! My - dzisiejsza młodzież, która według ogólnej opinii jest zła, agresywna. Ale czy można wyrażać takie opinie wobec ogółu? Dlaczego nie mówi się
częściej o dobrej młodzieży o otwartych sercach, pełnych miłości i Boga? Taka właśnie młodzież przybyła na rekolekcje, które odbyły się w dniach 12-14 grudnia
2003 r. w Łabuniach, zorganizowane przez Siostry Franciszkanki Misjonarki Maryi.
Tematem naszego spotkania z Chrystusem były misje, głoszenie Dobrej Nowiny innym narodom na całym świecie. Wiele osób przybyło tu 3, 4 a nawet 5 raz. Nie brak było też nowicjuszy.
Przybyło ponad 70 młodych ludzi!
Nasze spotkanie z Przyjacielem rozpoczęło się Mszą św. Każdego dnia zbieraliśmy się na modlitwie i Eucharystii, która prowadzona była w tradycyjny sposób afrykański
czy indyjski.
Mieliśmy okazję porozmawiać z siostrami, które głoszą Dobrą Nowinę w dalekich zakątkach świata. To właśnie one otworzyły przed nami tamten świat. W niezwykle ciekawy
sposób opowiadały nam o życiu i warunkach pracy na misjach. Poczuliśmy się odpowiedzialni za narody i ludzi, którzy żyją nie znając Pana! Mieliśmy również możliwość
zakupienia kartek, folderów, książek o tematyce misyjnej.
Wszyscy mogliśmy się wykazać inwencją twórczą, pobudzić swe zmysły i uśpione talenty. Pracowaliśmy w grupach nad różnego rodzaju zadaniami. Malowaliśmy plakaty, plansze, reklamowaliśmy
misje, opracowaliśmy plan nowej ewangelizacji, śpiewaliśmy, organizowaliśmy przedstawienia i przez to coraz bardziej i dokładniej poznawaliśmy kraje misyjne. Uczyliśmy się wzajemnego
szacunku, współpracy i tolerancji. Znaleźliśmy przyjaciół i razem otaczaliśmy modlitwą całą kulę ziemską. Wspieraliśmy ludy wszystkich kontynentów, ludzi którzy często żyją w prymitywnych
warunkach, w ogromnym niedostatku i głodzie. Ludzi, którzy są spychani na margines społeczeństwa, ignorowani, „zabijani” podziałami rasowymi i kulturalnymi,
nie liczący się w społeczeństwie, a tak bardzo potrzebujący naszego modlitewnego wsparcia, które możemy wszyscy ofiarować.
Wyjechaliśmy wielbiąc Pana, pełni nadziei, wiary i Ducha! Szczęśliwi, być może przyszli misjonarze, którzy swe powołanie odnaleźli na rekolekcjach w Łabuniach... Te 3 dni wystarczyły,
aby niejedno serce zapaliło się wiarą, a może nawet przyjęło nasienie powołania.
W imieniu wszystkich uczestników tego pięknego spotkania składamy serdeczne „Bóg zapłać”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu