Reklama

Kultura

„Przełęcz ocalonych”, czyli jak być miłosiernym na wojnie

Dziś do polskich kin w chodzi najnowszy film Mela Gibsona „Przełęcz ocalonych”. Przez jednych nazwany arcydziełem, innym wydaje się zbyt mocny i drastyczny. Wysoko oceniana przez światowych recenzentów produkcja, to opowieść o amerykańskim szeregowcu Desmondzie Dossie, bohaterze II Wojny Światowej, który ze względu na swoją wiarę odmówił noszenia broni i zabijania przeciwników.

[ TEMATY ]

film

Materiały promocyjne

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Schyłek drugiej wojny światowej. Armia amerykańska toczy ciężkie walki z Japończykami o każdy skrawek lądu na Pacyfiku. Strategicznym celem jest wyspa Okinawa, której zdobycie może oznaczać ostateczną klęskę Japonii. Wśród setek tysięcy amerykańskich żołnierzy trafia tu Desmond Doss, sanitariusz, który ze względu na przekonania odmówił noszenia broni. Traktowany z nieufnością, oskarżany o tchórzostwo, wkrótce udowodni jak bardzo się wobec niego mylono. Podczas najcięższych starć, wielokrotnie ryzykując życiem, wydostaje z ognia walki ponad 70 rannych żołnierzy.

Desmond Doss zagrany z pasją przez Andrew Garfielda wychował się w doświadczonej I Wojną Światową rodzinie, w której wiara w Boga tożsama była z miłością do Ojczyzny. Złożony w młodości na skutek różnych trudnych doświadczeń ślub, że nie weźmie nigdy do rąk broni nie przeszkodził mu zachować honor i stanąć w obronie Ameryki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Przełęcz ocalonych” to historia człowieka, który stał się bohaterem jednej z najkrwawszych bitew II wojny światowej. To zdumiewająca, a momentami wręcz nieprawdopodobna legenda bohatera, którego jedyną bronią jest wiara, nadzieja i miłość.

Ten film przypadnie do gustu tym widzom, którzy stęsknili się za dobrym amerykańskim kinem – długo oczekiwany obraz Mela Gibsona czerpie bowiem z zapomnianej już trochę hollywoodzkiej klasyki budowania postaci i rozwinięcia akcji.

Reklama

Warto uprzedzić, że nie jest to film krótki - trwa prawie dwie i pół godziny. Nie są to jednak godziny stracone, a co więcej – prawie wcale się nie dłużą… Prawie, bo przesadzona jest jednak dłużąca się scena wojny, która, jak to na Gibsona przystało, dobitnie, a nawet drastycznie pokazuje horror na wojennym froncie. Ten naturalistyczny obraz cierpienia i śmierci, znany z „Pasji” i „Apocalipto”, jest chyba najsłabszym punktem całej produkcji, choć rzeczywiście ustawia się w kontrze do nostalgicznego wątku miłości i heroicznych scen ratowania umierających na polu bitwy żołnierzy.

Oczywiście usprawiedliwieniem dla Gibsona jest to, że „Przełęcz ocalonych” jest filmem wojennym. I wojna, zdaniem byłego oficera jednostki GROM, ppłk. Krzysztofa Przepiórki, pokazana jest w tym filmie bardzo autentycznie.

To film, który naprawdę warto obejrzeć. Warto poznać historię tego miłosiernego samarytanina, którego wartość wiary wypróbowana została jak złoto w ogniu. I szkoda tylko, że reżyser uległ swojej słabości do upajania się pokazywaniem ludzkiego cierpienia. W tym może wydawać się mniej humanitarny, niż przypomniany przez niego Dessmond Doss.

„Przełęcz ocalonych”, reż. Mel Gibson, prod. USA, 2016, dystrybucja Monolit Films.

2016-11-04 13:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

10 marca polska premiera filmu „Chata”

[ TEMATY ]

film

„Chata” w reżyserii Stuarta Hazeldine’a 10 marca wchodzi na ekrany polskich kin. Film powstał na podstawie światowego bestsellera o tym samym tytule.

„Chata” to piękna historia o tym, jak Bóg przychodzi do nas w naszych smutkach, do nas uwięzionych we własnych rozczarowaniach, zdradzonych przez własne wyobrażenia. Nigdy nie zostawia nas tam, gdzie nas znajduje, jeśli się przy tym nie upieramy. „Chata” to uprzejme zaproszenie do podróży do samego serca Boga” – pisze o filmie jego polski dystrybutor Monolit Films.
CZYTAJ DALEJ

„Pójdź za mną”!

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 9, 57-62.

Środa, 1 października. Wspomnienie św. Teresy od Dzieciątka Jezus, dziewicy, doktora Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Włochy: konferencja episkopatu chce otworzyć szpital w Gazie

2025-10-02 14:10

[ TEMATY ]

Włochy

szpital w Gazie

konferencja episkopatu

PAP

Strefa Gazy

Strefa Gazy

Włoska Konferencja Biskupia chce otworzyć szpital w Gazie. Poinformowano o tym po wizycie jej sekretarza generalnego, abp. Giusppe Baturiego w Ziemi Świętej. Przekazał on pomoc humanitarną na ręce łacińskiego patriarchy Jerozolimy kard. Pierbattisty Pizzaballi. Zapowiedział też zorganizowanie solidarnościowej pielgrzymki włoskich biskupów do Ziemi Świętej.

„Chcemy dzielić się wiarą w nadziei na lepszy świat, ale również oburzeniem z powodu niesprawiedliwej przemocy, która depcze ludzką godność - oświadczył abp Baturi. Wskazał, że „trzeba zaprzestać przemocy, uwolnić zakładników i zaprzestać ataków na lud, którego nie można karać w ten sposób”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję