Reklama

Śladami Kostków po Golubiu-Dobrzyniu

Niedziela płocka 13/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jadąc do Golubia, najpierw zatrzymałem się w Dobrzyniu n. Drwęcą. Jest to dawne przedmieście Golubia. Obecnie stanowi odrębne miasto: uzyskało prawa miejskie w 1786 r. dzięki osobie właściciela Ignacego Działyńskiego. Nadał on nowemu miastu swój herb rodowy „Ogończyk” i nazwę Dobrzyń, prawdopodobnie od ziemi dobrzyńskiej, na której ta osada się rozwijała. Jednak samo miasto jest mało interesujące, jakby nosiło w sobie historię zbyt krótką i bez większego znaczenia. Na ogromną różnicę w charakterach miast z pewnością miały również wpływ ich losy po kongresie wiedeńskim, kiedy na Drwęcy ustalono granicę państwową. I tak Golub należał do Prus, a Dobrzyń do Rosji. Jedynie handel przygraniczny rozwijał się nieźle. Obydwa miasta wróciły do Polski w 1920 r., a połączono je w jeden organizm miejski w 1951 r.
Wstąpiłem do klasycystycznego kościoła parafialnego zbudowanego w latach 1823--27. Jest on fundacją ówczesnego właściciela miasta Antoniego Wybranieckiego. Najcenniejszy zabytek świątyni stanowi obraz przedstawiający św. Katarzynę Aleksandryjską, dzieło wybitnego malarza Wojciecha Gersona.
Po przekroczeniu Drwęcy znalazłem się w Golubiu. Na wzgórzu wznosi się potężny zamek zbudowany przez Krzyżaków w latach 1293-1310. Miał on strzec przeprawy przez Drwęcę, wzdłuż której biegła granica pomiędzy Zakonem a księstwami polskimi. Golubiowi nadano prawa miejskie w 1331 r. Tutaj też swoją siedzibę posiadał komtur krzyżacki. Ściągano na te ziemie osadników niemieckich, co miało wpływ, jak i na innych terenach ziemi chełmińskiej, na szybki rozwój gospodarczy. Niestety, wojny polsko-krzyżackie powodowały wiele zniszczeń i cierpień ludności, a Golub przechodził z rąk do rąk. Ostatecznie po wojnie trzynastoletniej i na mocy toruńskiego traktatu pokojowego w 1466 r. miasto stało się starostwem królewskim. W 1511 r. król Zygmunt Stary powierzył opiekę nad zamkiem biskupowi chełmińskiemu Janowi Konopackiemu. Od 1524 aż do 1611 r. urząd starostów golubskich piastowali członkowie rodu Kostków, nota bene skoligaconych z rodem Konopackich. W 1611 r. król Zygmunt III Waza przekazał Golub z zamkiem swej siostrze Annie Wazównie, czyniąc ją starościną.
Zatrzymajmy się jednak na okresie pobytu Kostków w Golubiu. Wkrótce po objęciu urzędu starosty przez Stanisława Kostkę zajęto się restauracją i przebudową zamku. Przygotowany projekt prac budowlanych przedłożono królowi. W 1527 r. Zygmunt Stary projekt zatwierdził, zalecając jedynie stosowanie do budowy cegły, a nie drewna.
Do najwybitniejszych starostów golubskich należał Krzysztof Kostka (1530-94), którego kamienny sarkofag znajduje się w kaplicy Kostków w kościele św. Katarzyny w farze w Golubiu. Krzysztof był bratem Jana Kostki, wojewody sandomierskiego, kandydata do tronu polskiego; z kolei jego siostra Elżbieta Kostka byłą matką słynnej ksieni chełmińskiego opactwa benedyktynek Magdaleny Mortęskiej; natomiast brat stryjeczny piastował urząd biskupa chełmińskiego z siedzibą w Chełmży.
Po tych wyjaśnieniach genealogicznych przyjrzyjmy się staroście Krzysztofowi. Wraz ze swym bratem Janem Kostką studiował najpierw w Królewcu, a od roku 1546 w Tybindze. Po śmierci swego ojca Stanisława otrzymał w 1557 r. starostwo golubskie i kościerzyńskie. Popierał politykę króla Zygmunta Augusta, wykonując liczne poselstwa. Zawsze był lojalny wobec królów polskich, opowiadając się za ich polityką i namawiając stany pruskie do uznania elektów - Henryka Walezego i potem Stefana Batorego. Od 1576 r. został wojewodą pomorskim, ale nadal mieszkał w Golubiu. Był cały czas aktywnym politykiem, biorąc czynny udział w obradach sejmików w Prusach, domagając się zachowywania mowy polskiej na równi z niemiecką i broniąc wiary katolickiej przed wpływami protestanckimi. Miał również zlecone przez króla rozmowy z radą miasta w Gdańsku o odebranie z rąk luteranów niektórych kościołów. Sam nie szczędził hojnych darowizn na budowę i wyposażanie kościołów katolickich. To jemu synowie ufundowali wyżej wspominany nagrobek z piaskowca, wyobrażający leżącą postać rycerza.
Żoną Krzysztofa Kostki była Katarzyna Konopacka, z którą miał czterech synów i trzy córki. Najstarszy syn Krzysztofa, Stanisław Kostka (1549--1602) był jako dworzanin podskarbim króla Zygmunta III Wazy. Otrzymał on ekonomię malborską i starostwo tczewskie, stąd zamieszkał na zamku w Malborku. Prowadził roboty budowlane na zamku i w kościele zamkowym. Nie przyjął proponowanego mu województwa brzeskiego i starostwa kowalskiego. Dużo czasu poświęcał na realizowanie szerokich zainteresowań humanistycznych, zwłaszcza muzycznych. Utrzymywał liczne kontakty z kompozytorami, m.in. z Janem Bolero i Antonim Possevino. Na swym dworze gościł muzyków i śpiewaków kształconych przez Antoniego Fulvio. Nie ożenił się. Po śmierci ojca opiekował się siostrą Zofią Kostką, którą wydał za mąż w 1598 r. za Stefana Batorego, bratanka króla polskiego. Urządził im wesele na zamku w Malborku trwające cały tydzień.
Drugi syn Krzysztofa Jerzy Kostka (1555-1611) otrzymał starostwo golubskie, a po śmierci brata Stanisława został wojewodą malborskim oraz kasztelanem tczewskim. Był wyśmienitym organizatorem, rządcą i również humanistą, jak jego brat. Uchodził za człowieka wykształconego z zamiłowaniem do ksiąg, chociaż nie stronił też od łowów. Dedykowali mu swe utwory pisarze Michał Racki, Andrzej Wargocki i jezuita Posselius.
Dbał o naprawę zamku malborskiego, zaopatrywał go w proch i działa. Załatwiał zamówienia dworu królewskiego u kupców gdańskich. Mieszkał w Malborku, gdzie też zmarł 18 maja 1611 r.
Barwną postacią był ostatni syn Krzysztofa Jan Kostka (1556-88). Gruntownie wykształcony i pochodzący z wpływowej magnackiej rodziny już w młodym wieku otrzymywał różne tytuły i godności. W 1582 r., mając 24 lata, został kanonikiem warmińskim, następnie chełmińskim i krakowskim. 22 kwietnia 1584 r. wybrano go na opata oliwskiego. Wybór ten wymagał zgody biskupa włocławskiego Hieronima Rozrażewskiego i nominacji króla Stefana Batorego. Na skutek opinii oficjała gdańskiego Mikołaja Myloniusza biskup i król sprzeciwili się tej nominacji, pomimo że obydwaj byli skoligaceni z Kostkami. Dokument zatwierdzający go na stanowisko opata Jan Kostka otrzymał od generała cystersów. Do końca jednak swego życia nie złożył profesji zakonnej. Prowadząc życie wystawne i świeckie, narażał klasztor na rozprzężenie dyscypliny zakonnej i uszczuplenie dóbr kościelnych. Chciał zachować swą niezależność od władzy biskupa, biskup zaś poczuł się urażony i szukał sposobów podporządkowania opactwa swej zwierzchności. Nie pomógł też niekorzystny dla Kostki wyrok sądu biskupiego. Nie został on nigdy wprowadzony w życie na skutek interwencji opata w Rzymie. Dlatego konflikt z biskupem nigdy nie został zażegnany.
Podczas elekcji opat stanął po stronie Zygmunta III Wazy, który swe zaprzysiężenie na króla Polski złożył w Oliwie 7 października 1587 r. Kiedy wybuchła zaraza w Gdańsku, Jan Kostka schronił się w Chełmży, ale i tu zachorował i wkrótce zmarł. Było to 28 października 1588 r.
Opuszczając miasto, zastanawiałem się, czy znajdzie ono siły, środki i pasjonatów, aby wskrzesić z szarzyzny i smutku piękno starówki, by ściągać i zachwycać turystów. Póki co, jedynie zamek organizuje letnie i zimowe turnieje rycerskie, bale kostiumowe i konkursy krasomówcze. A przecież ta ziemia taka piękna i Drwęca nieujarzmiona…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pytania o Anioła Stróża

Anioł Stróż jest zawsze bliski człowiekowi wierzącemu. Towarzyszące nam od dzieciństwa proste modlitwy do Anioła Stróża, obrazki przedstawiające kroczącego za dzieckiem zatroskanego anioła z rozpostartymi skrzydłami rodzą wciąż pytania: Kim jest Anioł Stróż? Jaki on jest? Ilu jest Aniołów Stróżów? To oczywiste, że chcemy więcej wiedzieć o kimś, kto jest nam szczególnie bliski

Pytamy więc: Czy wszyscy ludzie mają swego Anioła Stróża czy wyłącznie chrześcijanie? Każdy człowiek ma swojego Anioła Stróża. W starotestamentalnej Księdze Tobiasza archanioł Rafał pojawia się w roli towarzysza młodego Tobiasza (por. Tb 5, 4n). Dzieje Apostolskie wspominają anioła św. Piotra (por. Dz 12, 15). Anioła Stróża ma każdy człowiek, także wyznawca innej religii czy osoba niewierząca. Jest on więc dany każdemu człowiekowi. A więc, ilu jest ludzi na świecie, tylu jest Aniołów Stróżów.
CZYTAJ DALEJ

USA: za przykładem Eriki Kirk aktor Tim Allen wybaczył zabójcy swego ojca

2025-10-01 19:17

[ TEMATY ]

świadectwo

świadectwa

adobe Stock

Amerykański aktor i komik Tim Allen, znany z ról w ponad 30 filmach i w kilku serialach telewizyjnych, wyznał, że wybaczył zabójcy swego ojca sprzed ponad 60 laty. Na stronie X napisał, że do podjęcia tej decyzji skłonił go "przejmujący gest" Eriki Kirk, która niedawno oświadczyła przed milionami widzów w Stanach Zjednoczonych i w innych krajach, iż wybacza mordercy jej męża Charliego. Aktor zapewił, że jej przykład sprawił, iż znalazł w sobie siłę, aby przebaczyć człowiekowi, który pozbawił życia jego ojca, gdy on sam miał 11 lat.

Podziel się cytatem Przywołał w tym kontekście niedawne "poruszające" słowa wdowy po zamordowanym 10 września działaczu chrześcijańskim Charlie Kirku, która przez łzy powiedziała m.in.: "Ten człowiek... ten młody człowiek... wybaczam mu". Aktor oświadczył, że właśnie te słowa głęboko go poruszyły i to pod ich wpływem postanowił po ponad 60 latach przebaczyć temu, kto zabił jego ojca.
CZYTAJ DALEJ

Włochy: konferencja episkopatu chce otworzyć szpital w Gazie

2025-10-02 14:10

[ TEMATY ]

Włochy

szpital w Gazie

konferencja episkopatu

PAP

Strefa Gazy

Strefa Gazy

Włoska Konferencja Biskupia chce otworzyć szpital w Gazie. Poinformowano o tym po wizycie jej sekretarza generalnego, abp. Giusppe Baturiego w Ziemi Świętej. Przekazał on pomoc humanitarną na ręce łacińskiego patriarchy Jerozolimy kard. Pierbattisty Pizzaballi. Zapowiedział też zorganizowanie solidarnościowej pielgrzymki włoskich biskupów do Ziemi Świętej.

„Chcemy dzielić się wiarą w nadziei na lepszy świat, ale również oburzeniem z powodu niesprawiedliwej przemocy, która depcze ludzką godność - oświadczył abp Baturi. Wskazał, że „trzeba zaprzestać przemocy, uwolnić zakładników i zaprzestać ataków na lud, którego nie można karać w ten sposób”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję