Reklama

Wieczory pełne szczerości

- Tu zrozumieliśmy jak ważny jest dialog teraz i w naszym przyszłym małżeństwie. Dostaliśmy do ręki narzędzie, dzięki któremu możemy porozumieć się już teraz przed ślubem. Czuję się bezpiecznie wiedząc, że przy jego pomocy będziemy mogli także poznawać się i pomagać sobie w chwilach trudnych dla nas po ślubie - mówią uczestnicy „Wieczorów dla Zakochanych”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spotkania

4 marca. Wchodzę do wieży kościoła św. Anny, gdzie za kilkanaście minut ma odbyć się spotkanie dla narzeczonych. Dziesięć minut przed jego rozpoczęciem spotkania pierwsze pary zaczęły zajmować miejsca. Bardzo szybko zaczęło ubywać wolnych krzeseł. Po chwili obok pary małżeńskiej prowadzącej spotkanie do sali wszedł ks. Andrzej Krynicki, który modlitwą rozpoczął kolejny „Wieczór dla Zakochanych”.
Nie udało mi się dokładnie zobaczyć jak wygląda taki wieczór, ponieważ w spotkaniach nie mogą uczestniczyć postronni obserwatorzy. Dzięki temu w czasie „Wieczorów” panuje atmosfera sprzyjająca szczerym rozmowom, które mają prowadzić do wzajemnego poznawania się. Taka namiastka intymności powoduje, że narzeczeni nie czują się skrępowani poruszanymi problemami. Zdają sobie oni sprawę, że to, co powiedzą, do czego się przyznają nie wyjdzie poza wąskie grono i za swoje słabości nie zostaną potępieni.

Nie prowadzimy statystyki

Głównym zadaniem „Wieczorów dla Zakochanych” jest nauka dialogu, rozmowy między narzeczonymi, która ma prowadzić do wzajemnego, głębszego poznania się i zrozumienia problemów bliskiej osoby. - Poruszano wiele problemów, o których nie potrafiliśmy ze sobą rozmawiać. Wydawało nam się, że nie trzeba. Ja w ogóle nie miałam ochoty poruszać pewnych spraw. Tutaj zostałam do tego lekko zmuszona. I bardzo dobrze. Wobec założonej całkowitej szczerości w wypowiedziach, wielokrotnie miotałam się i zastanawiałam, jak to jest z nami naprawdę - powiedziała jedna z uczestniczek „Wieczorów”. To właśnie ten dialog ma ułatwić ponowne wzajemne poznanie się i podjęcie właściwej decyzji dotyczącej małżeństwa. Czasami zdarza się, że niektóre pary po takich spotkaniach decydują się na rozstanie, które odbywa się w sposób spokojny, bez kłótni i trzaskania drzwiami. Są też takie pary, które odraczają decyzję o zawarciu małżeństwa, aby jeszcze raz zastanowić się nad wspólną przyszłością lub aby się jeszcze lepiej poznać. Bardzo rzadko się zdarza, aby jakaś para zrezygnowała ze spotkań w trakcie cyklu.
W czasie tych szczerych rozmów na twarzach narzeczonych malują się przeróżne emocje. Wiele dziewczyn wzruszonych wyznaniami swoich narzeczonych zalewa się łzami. Inne płaczą, ponieważ okazało się, że za wiele je dzieli od swoich narzeczonych i przyszłe, wspólne plany należy włożyć między bajki.
Ważnymi aspektami poruszanymi w czasie „Wieczorów” są obowiązki, jakie spadają na nowożeńców. Chodzi tu o uzmysłowienie młodym ludziom jak mają wyglądać relację na linii mąż-żona. Na każdym spotkaniu kapłan oraz pary małżeńskie przedstawiają różne problemy związane z teologią i funkcjonowaniem małżeństwa. Dzielą się z uczestnikami zarówno doświadczeniem, jak i wiarą, która jak podkreślają, nie raz pomagała im w pokonywaniu trudności życiowych.
Kiedyś przed jednym z pierwszych „Wieczorów” miała miejsce sytuacja, że do prowadzących podeszła dziewczyna, która z autentyczną trwogą w oczach zapytała, czy to prawda, że po tych kursach 40% narzeczonych rezygnuje z dalszych wspólnych planów. - My nie prowadzimy żadnej statystyki i naprawdę nie wiem, skąd ta dziewczyna uzyskała takie informacje - stwierdził Piotr Ulatowski, który wspólnie z żoną Elżbietą jest jednym z liderów „Spotkań Małżeńskich” i trzyma pieczę nad „Wieczorami dla Zakochanych”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Wolne miejsca na jesieni

Program „Wieczorów” powstał przed pięciu laty, w środowisku ruchu rekolekcyjnego „Spotkań Małżeńskich”. Program ten był wielokrotnie modyfikowany i doskonalony, a obecna wersja, opracowana przez liderów ruchu - Irenę i Jerzego Grzybowskich oraz o. Mirosława Pilśniaka OP, uzyskała aprobatę Przewodniczącego Rady ds. Rodziny Konferencji Episkopatu Polski. Spotkania dla narzeczonych to cykl dziewięciu cotygodniowych spotkań. Każdy z „Wieczorów” jest prowadzony przez kapłana i jedną lub dwie pary małżeńskie, które regularnie uczestniczą w spotkaniach i aktywnie działają w duszpasterstwie rodzin w Polsce. Należy w tym miejscu także wspomnieć, że z Polski „Spotkania Małżeńskie” - w tym także „Wieczory dla Zakochanych” - zostały przeniesione na Białoruś, Litwę, Łotwę, Mołdawię, Słowację, Ukrainę, do Rosji oraz do Rumunii, gdzie zyskują wielu zwolenników.
W „Wieczorach dla Zakochanych” zasadniczo może uczestniczyć każda para. Zarówno ta, która ma już ustaloną datę ślubu, jak i ta, która zaczyna dopiero poważnie myśleć o małżeństwie. Kursy są nieodpłatne, chyba, że ktoś w czasie ostatniego spotkania, zamykającego cykl, chce złożyć dobrowolnie ofiarę pieniężną.
W stolicy zainteresowanie „Wieczorami” jest bardzo duże. Średnio w jednym cyklu uczestniczą 22 pary. W Warszawie można wziąć udział w „Wieczorach” prowadzonych przez ks. Ryszarda Bosakowskiego na Służewie, przez Andrzeja Krynickiego przy kościele św. Anny, u ojców Dominikanów na Freta (o. Marcin Mogierski), u Jezuitów na Rakowieckiej (Tomasz Ortman). W miarę możliwości spotkania dla narzeczonych organizowane są także w innych kościołach. Jednak jak powiedział Piotr Ulatowski wolne miejsca na spotkania stacjonarne są dopiero na jesieni. Animatorzy z różnych względów nie są w stanie przeprowadzić takiej liczby spotkań, aby wszyscy chętni mieszkańcy stolicy, mogli w nich uczestniczyć. Dla tych, którzy chcieliby wziąć udział w takich spotkaniach wcześniej jest jeszcze szansa. Otóż wszyscy chętni mogą zapisać się na weekendowy wyjazd, który odbędzie się w dniach 4-6 czerwca w Konstancinie. W tym czasie będzie realizowany program zgodny z tym, według którego prowadzone są cotygodniowe „Wieczory”. Zapisy przyjmują państwo Anna i Sławomir Chmielewscy (tel. 77-445-63).

Reklama

Ewenement (?)

Czym można wytłumaczyć ten fenomen? Nawet sami organizatorzy nie potrafią dać na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi. Trzeba jednak przyznać, że w czasie, kiedy związki nieformalne są coraz bardziej popularne, a o małżeństwie myśli się jako o ostateczności, „Wieczory dla
Zakochanych” są ewenementem!
Informacje o „Wieczorach dla Zakochanych” znaleźć jest trudno. Skąd więc takie zainteresowanie? Przede wszystkim to uczestnicy spotkań sami je reklamują. Polecają znajomym, ci polecają następnym i cała machina public relation zazębia się.
Większość ludzi, różnego rodzaju kursy przygotowujące do sakramenty małżeństwa, traktuje jako „suchą” katechizację prowadzoną przez „smutnych” panów w sutannie, którzy wiedzą tyle o małżeństwie ile udało im się wyczytać w książkach. Niestety po części tak myślący mają rację. Należy jednak przyznać, że zmiany idą w dobrym kierunku, czego najlepszym przykładem są właśnie „Wieczory dla Zakochanych”. Tutaj katechizacja łączy się z doświadczeniem małżeńskim. W czasie spotkań nie ma zasady, że wszystko musi mieścić się w twardych, zaplanowanych ramach. Oczywiście, program istnieje i jest on realizowany w stu procentach. Jednak pozwala on na trochę „improwizacji” i dotknięcia tych spraw, które nie zostały w nim uwzględnione. Każda z par może zapytać o to, co ją interesuje i może być pewna, że uzyska wyczerpującą odpowiedź. Jeden z uczestników „Wieczorów” przyznaje: - Dopiero po tych spotkaniach zacząłem powoli uświadamiać sobie, co to jest małżeństwo. Spotkania otworzyły mi oczy na moją dziewczynę. Powoli przełamywałem się, żeby zacząć rozmawiać z nią o naszych sprawach. Teraz myślę, że decyzja o małżeństwie nie będzie taka przypadkowa. Będzie ona rozumna i przemyślana.

Spotkania nie tylko dla zakochanych

Oprócz „Wieczorów dla zakochanych”, organizowane są także spotkania dla par w powtórnych związkach po rozwodzie. Niektóre ośrodki wprowadziły rekolekcje dla małżeństw, które przygotowują się do adopcji dziecka. Dokładne informację na temat spotkań można uzyskać u państwa Elżbiety i Piotra Ulatowskich (tel: (22) 6174356 e-mail: elninjo1@wp.pl).

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Częstochowa: Spotkanie z Raymondem Naderem - mistykiem szerzącym kult św. Charbela

2024-05-06 11:47

[ TEMATY ]

spotkanie

DA Emaus

Raymond Nader

Ks. Piotr Bączek

Raymond Nader

Raymond Nader

W czwartek 9 maja 2024 r. po Mszy św. zapraszamy na spotkanie z Raymondem Naderem, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Charbela. Po nocy pełnej niewytłumaczalnych wydarzeń na jego ramieniu pojawił się znak pięciu palców. Warto przyjść i posłuchać tego niesamowitego świadectwa.

CZYTAJ DALEJ

Ks. prof. Tomasik: Pierwszą Komunię św. można przyjąć wcześniej niż w wieku 9 lat

2024-05-05 08:31

[ TEMATY ]

Pierwsza Komunia św.

Karol Porwich/Niedziela

W Kościele katolickim istnieje możliwość wcześniejszej Komunii św. niż w wieku 9 lat, jeżeli rodzice tego pragną, a dziecko jest odpowiednio przygotowane - powiedział PAP konsultor Komisji Wychowania Katolickiego KEP ks. prof. Piotr Tomasik. Wyjaśnił, że decyzja należy do proboszcza parafii.

W maju w większości parafii w Polsce dzieci z klas trzecich szkół podstawowych przystępować będą do Pierwszej Komunii św. W przygotowanie uczniów zaangażowane są trzy środowiska: parafia, szkoła i rodzina.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: cztery zakonnice będą pielgrzymować prosząc o błogosławieństwo dla USA

2024-05-06 19:07

[ TEMATY ]

świadectwo

Fotolia.com

W ramach przygotowań do ogólnokrajowego Kongresu Eucharystycznego, który w dniach 17-21 lipca odbędzie się w Indianapolis, cztery członkinie Stowarzyszenia Apostolskiego „Córki Maryi” zamierzają odbyć prawie 1000-milową pielgrzymkę, aby prosić m.in. o „błogosławieństwo Chrystusa dla całych Stanów Zjednoczonych”. Będą one szły szlakiem św. Elżbiety Anny Seton (1774-1821) - pierwszej rodowitej Amerykanki, którą kanonizowano

Jest to jedna z czterech tras pątniczych, którymi od połowy maja podążać będą wierni, aby w połowie lipca dotrzeć na wspomniane wydarzenie religijne w stolicy stanu Indiana. Trasy te liczą one łącznie ok. 6,5 tys. mil i obejmują następujące szlaki: Maryjny (Droga Północna), św. Elżbiety Seton (Droga Wschodnia), św. Jana Diego (Droga Południowa) i Sierra (Droga Zachodnia).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję