Reklama

Wychowanie a roszczenia

Niedziela w Chicago 14/2004

Wychowanie jest sztuką nagradzania

Wychowanie jest sztuką nagradzania

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rzeczywistość dnia powszedniego aż nadto ukazuje wyjątkową pośród młodych ludzi postawę roszczeniową. Mają same wymagania. Wymagają od rodziców, wymagają od przełożonych, wymagają od nauczycieli i księży. Jedynym brakiem, ale za to niezwykle poważnym, jest brak wymagań od siebie. Akcent położony jest tylko na prawa. Natomiast obowiązki spychane są w cień działania. Skąd taka postawa się bierze?
Wszystko ma swój początek w środowisku domowym. Rodzice w imię źle pojętej miłości pragną usunąć wszystkie przeszkody przed dzieckiem i przychylić mu nieba, aby dziecko się nie zmęczyło. Przeznaczają odpowiednio wysokie kieszonkowe, by pociecha miała na drobne wydatki. Tymczasem samo dawanie, bez wymagań nie wychowuje, lecz deformuje, demoralizuje i promuje postawę roszczeniową. Chodzi o to, że młody człowiek otrzymujący od ojca lub matki za darmo pieniądze nie doświadcza zdobywania ich w pocie czoła. Powoduje to, że nie mając pojęcia o wysiłku, nie tylko nie podziękuje, ale następnym razem będzie żądać więcej. Pieniądz zdobyty bez trudu nie wychowuje. Taki pieniądz pobudza do szemrania i pretensji!
Przykładowa sytuacja: Matka myje kuchnię. Syn przychodzi do domu i w brudnych butach wchodzi do świeżo wymytego pomieszczenia. Zdenerwowana matka reaguje krzykiem. Ojciec obserwujący całe zajście nakazuje synowi w „nagrodę” sprzątać kuchnię przez cały tydzień. Syn zauważa po czasie, że przy wykonywaniu pracy poci się i odczuwa zmęczenie. Poznał trud pracy. Zrozumiał, że praca kosztuje. Nie ma miłości macierzyńskiej i ojcowskiej bez uczenia podstawowych zasad wychowania do pracy. Własny wysiłek zmusza do refleksji i poszanowania pracy innych. Trzeba dostrzec tę prawdę, że „nic nie ma za darmo”. Gdy popatrzymy na wczesne lata Jezusa, to zauważymy, iż od początku pomagał On Józefowi w pracy. Trudno także w tym kontekście zrozumieć nieporadność rodzica, który nie potrafi wyegzekwować od dziecka posprzątania mieszkania, wyrzucenia śmieci, zaścielenia po sobie łóżka czy zrobienia drobnych zakupów.
Godne podkreślenia jest również wychowanie do pracy rzetelnej i uczciwej. Dokonuje się to poprzez dopilnowanie dziecka w wykonywaniu powierzonych mu zajęć. Nie jest to łatwa sprawa, bowiem wymaga od rodziców samowychowania. Wiadomo, że same słowa nie wystarczą. Tylko wyznawane zasady poparte osobistym świadectwem są najdoskonalszym środkiem prowadzącym do osiągnięcia pożądanych efektów. Trudno przekonać do rzetelnej pracy, gdy samemu traktuje się obowiązki zbyt luźno i bylejak. Trudno przekonać syna czy córkę do zdobywania solidnej wiedzy, jeżeli rodzic nigdy nic ambitnego nie czyta. Trudno zachęcić do kontaktu z Bogiem, jeżeli ojciec z matką nie widzą takiej potrzeby. W końcu trudno wychować do ofiary z siebie, kiedy rodzice w centrum swojego działania stawiają wygodę.
Moim zdaniem wychowanie dzieci i młodzieży do pracy jest w decydującej mierze owocem edukacji domowej. Dokonuje się ona zarówno poprzez słowa, jak i czyn. Bł. Matka Teresa z Kalkuty często powtarzała, że: „Miłość jest bez znaczenia, jeśli się nią nie dzielisz. Musi być wprowadzona w czyn”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważanie na niedzielę: "Znienawidziłam Jezusa" - szokujące świadectwo

2025-10-03 10:12

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

„Jezus zajął moje miejsce.” - Jak cztery słowa potrafią otworzyć serce na łaskę? W tym odcinku biorę Was w trzy krótkie, ale potężne historie: od zwięzłej Ewangelii, przez drogę od nienawiści do miłości, aż po świadectwo wybitnego lekarza, który widział cuda i mówi wprost: wiara nie przeszkadza nauce—ona nadaje jej sens.

Jeśli szukasz odpowiedzi, nadziei albo „iskry” do modlitwy—tu ją znajdziesz.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Papież: niech Kościół nie służy pieniądzom ani sobie samemu, lecz Królestwu Bożemu

2025-10-04 18:18

[ TEMATY ]

Leon XIV

PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI

Papież Leon XIV zachęcił do modlitwy o to, by Kościół nie służył pieniądzom ani sobie samemu, lecz Królestwu Bożemu i jego sprawiedliwości. Podczas sobotniej audiencji dla pielgrzymów przybyłych z okazji Roku Świętego mówił, że jest to dla wszystkich czas wyboru, komu służyć: Bogu czy pieniądzowi.

W czasie audiencji na placu Świętego Piotra papież powiedział, że Rok Święty jest czasem konkretnej nadziei, w którym można znaleźć przebaczenie i miłosierdzie, by zacząć wszystko od nowa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję