Reklama

Kolegiata Piasta Henryka (7)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najważniejszym elementem programu ideowego chóru kolegiaty była tumba nagrobna księcia Henryka IV. Stała ona w kościele górnym do 1944 r. Na ścianie obok wisiały: proporzec, tarcza księcia i drewniana tablica epitafijna z połowy XIV w. z opisem jego zwycięstw, śmierci i fundacji. Na zewnątrz, wysoko na południowej elewacji, umieszczono herb książęcy - wykonanego z miedzi śląskiego orła. Proporzec i tarcza zginęły w czasie wojny 30-letniej, tablica jest w Muzeum Archidiecezjalnym we Wrocławiu, zaś sarkofag wywieziono podczas oblężenia Festug Breslau z obawy przed zniszczeniem. Odnaleziono go w Wierzbnej koło Świdnicy, ale był pusty. Szczątki księcia spłonęły podczas walk o Wrocław w 1945 r. w Zakładzie Antropologii Uniwersytetu Wrocławskiego. Niemieccy naukowcy badali je, chcąc udowodnić germańskość Piasta. Sarkofag prezentowany jest w Muzeum Narodowym we Wrocławiu. Pokryty patyną czasu orzeł książęcy na elewacji kolegiaty jest przestrzelony - to „pamiątka” z czasów krwawych walk o Wrocław w 1945 r. Ma 1,20 metra wysokości.

Tron Łaski księcia pana

Reklama

Wewnątrz kolegiaty, nad portalem północnym, zachował się datowany na 1350 r. wspaniały tympanon fundacyjny. Przedstawia fundatora, ks. Henryka IV, trzymającego w ręku model kolegiaty świętokrzyskiej. Towarzyszy mu żona Matylda Brandenburska. Oboje adorują Tron Łaski. Pośrodku Bóg Ojciec prezentuje krzyż w formie drzewa życia z rozpostartym na nim Chrystusem i unoszącą się powyżej gołębicą - symbolem Ducha Świętego. Temat ten, związany z pochówkami, prezentowano m.in. na epitafiach w pobliżu grobów i na cmentarzach. Symbolizował wstawiennictwo Chrystusa. Tympanon fundacyjny jest więc w tym przypadku rodzajem epitafium.
W surowym wnętrzu kościoła górnego nie sposób nie zwrócić uwagi na późnogotyckie, renesansowe i barokowe płyty nagrobne kanoników. Epitafium kanonika Erasmusa Ramiedy (1602--63 r.), wmurowane na drugiej kolumnie patrząc od strony wejścia głównego, przepełnione jest symbolicznymi treściami: jedna ręka wyłaniająca się z obłoków trzyma klepsydrę z przesypującym się piaskiem (aluzja do upływającego czasu), a druga zrywa jabłko z nachylonego do ziemi drzewa, którego pień ścina wyłaniający się z obłoku kościotrup.
Tuż pod organami, czyli przy ścianie zachodniej nawy, są trzy płyty nagrobne. Pierwsza z lewej przedstawia kanonika Bogurskiego, z prawej widać płytę kanonika Balthasara Nechera (zm. 1538) - doktora prawa, zaś środkowa upamiętnia kanonika Nikolausa Haugwicz von Krancz (zm. 18 lutego 1511), którą ufundował jego brat Wincenty, a wykonał działający w latach 1510-11 tzw. Mistrz Nagrobków Kanoników. Zgodnie z kanonami sztuki renesansowej, powinna przedstawiać ona w pełni postać zmarłego, a tymczasem pokazano tylko twarz i ręce. Postać zmarłego, który trzyma w ręce rulon, wkomponowano w baldachim z konarów i otoczono bordiurą. Żeby zobaczyć inną płytę wykonaną przez Mistrza Nagrobków Kanoników, trzeba wyjść na zewnątrz kościoła - wmurowano ją w mur obok portalu kościoła dolnego. Niestety, jest mocno zatarta.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kanonik w arkadzie

Kolejny, wspaniały, renesansowy pomnik nagrobny, zachował się wewnątrz kościoła górnego na ścianie wschodniej transeptu południowego. Upamiętnia kanonika Stanislausa Sauera (zm. 1535), przedstawionego portretowo w arkadzie, z herbem kapituły oraz ukazanymi na sposób antyczny głowami: Aleksandra Wielkiego, cesarza Augusta i króla Macieja Korwina (Matthias ReX Hngariae). Obudowa jest biała, natomiast środkowa część reliefowa z czerwonego marmuru salzburskiego.
Witraże wykonano współcześnie, w latach 1989-90. Wcześniejsze, z lat 1857-68, fundacji hrabiego Hoverden-Plencken, nie przetrwały Festung Breslau. Profilowany portal w północnej ścianie chóru prowadzi do zakrystii, w której zachowały się lavabo i późnogotyckie sakramentarium (czwarta ćwierć XV w.) w formie niszy, zwieńczone tympanonem z reliefem przedstawiającym Ukrzyżowanie.
Przechowywany dawniej w zakrystii barokowy „relikwiarz” z korzeniem znalezionym - jak głosi tradycja - podczas budowy fundamentów pod kolegiatę, prezentowany jest we wrocławskim Muzeum Archidiecezjalnym.
W zakrystii jest przejście do kapitularza, czyli miejsca spotkań kapituły. Ma on nieregularny kształt, gdyż „wykrojono” go wtórnie (XV wiek) z wolnej przestrzeni pomiędzy zakrystią, a transeptem.
Zarówno do dolnego, jak i górnego kościoła prowadzą z obu stron kolegiaty schody. Do kościoła górnego - 24 stopnie, do dolnego - 17. Na ścianie chóru wschodniego od zewnątrz (praktycznie na przeciwko Domu im. Jana Pawła II) widnieje płyta nagrobna Sifrida Greifensteina (zm. 1324), z zarysowaną postacią i napisem (w tłumaczeniu): „Zbawicielu Dobry, Ty pozwoliłeś Greifenstein Sifridowi złożyć swe ciało w tym miejscu na wieczny spoczynek i udzieliłeś jego duchowi wiecznego pokoju”.
Jeśli cofniemy się na stronę południową kolegiaty, zobaczymy wmurowaną w ścianę kolejną płytę nagrobną. Upamiętnia ona Antoniusa Rachamera, wikariusza w kolegiacie świętokrzyskiej i katedrze wrocławskiej. Na płycie czytamy: „Antonius Rachamer Ambarum Ecclesiarum Wrat (islaviae) Vicarius. Requiescat in pace. 1536”.

Kościół dolny

Kruchta, prowadząca do wnętrza od południa, powstała w drugiej połowie XIV w. Wbudowano ją pomiędzy skarpy. Przykryta jest sklepieniem sieciowym na konsolach. Uwagę przykuwa tutaj głównie relief zwornikowy, przedstawiający popiersie św. Jadwigi, patronki Śląska, prababki fundatora kolegiaty. Relief, będący wspaniałym przykładem rzeźby środkowouropejskiej, porównywany jest z najlepszymi dziełami tej epoki, m.in. tzw. Pięknymi Madonnami. Św. Jadwigę przedstawiono niezwykle ekspresyjnie: mocno wygiętą, z gracją trzymającą model kościoła i przedmiot przypominający różaniec.
We wnętrzu kościoła zastosowano sklepienia krzyżowo-żebrowe, wsparte na przysadzistych, kwadratowych filarach. Jak się przypuszcza, zespół pięciu zworników heraldycznych w transepcie związanych jest z aktem fundacyjnym. I tak, od południa ku północy widzimy herby: Judyty Mazowieckiej, matki Henryka IV (orzeł bez przepaski i korony), księcia
Bolesława Wstydliwego (orzeł w koronie), trzeci herb już nie istnieje, ale znamy go z opisu. Przedstawiał orła bez przepaski i korony (zapewne cesarski), jest też herb króla czeskiego Przemysła Ottokara II, na dworze którego wychowywał się Henryk IV (tarcza uszkodzona, przedstawiająca lwa w koronie wspiętego w prawo z przewiązanym i rozdwojonym ogonem), księcia Władysława arcybiskupa salzburskiego oraz księcia Henryka III Białego, który był ojcem księcia Henryka IV (orzeł z przepaską na piersi i skrzydłach).
Z dawnego wyposażenia kościoła dolnego w południowej stronie transeptu zachowało się wybitne dzieło renesansu - ołtarz przedstawiający Ukrzyżowanie.
Wielką wartość historyczną mają też dwie płyty nagrobne z piaskowca, leżące na posadzce w zachodnim krańcu nawy północnej.
Upamiętniają postacie dwóch biskupów: Nankera i Stefana. Nanker, współbudowniczy m.in. kolegiaty świętokrzyskiej, był wymagający, odważny i znany z propolskiego nastawienia. Gdy Jan Luksemburczyk zajął zamek biskupi w Miliczu, nie bacząc na królewski majestat i konsekwencje, jakie mogły go za to spotkać, rzucił na władcę klątwę. Nankera pochowano w katedrze wrocławskiej. Zmarł w wyniku przeziębienia, którego nabawił się obchodząc boso w Wielki Piątek nyskie kościoły. Nagrobek przeniesiono do kościoła św. Bartłomieja w 1908. Czytamy na nim słowa, które z łaciny można tłumaczyć tak: „Nanker biskup uprawniony/ I w Krakowie wyświęcony, /Do Wrocławia przeniesiony/ Umarł roku tysięcznego/ Trzysta czterdzieści pierwsze go /W samo święto Wielkiejnocy./ Niech go Bóg w raju ma w swej mocy” (tłum. prof. Józef Mitkowski).
„Na banicję” do krypty św. Bartłomieja skazano też płytę nagrobną bp. lubuskiego Stefana, który podobnie jak Nanker był zwolennikiem łączności z Polską. Sprzeciwił się polityce cesarskiej, za co w 1339 r. wygnał go ze swej diecezji margraf brandenburski, syn Ludwika bawarskiego, prowadzący z papieżem otwartą wojnę. Bp Stefan pozbawiony swej diecezji rezydował odtąd we Wrocławiu jako sufragan. Zmarł 25 lutego 1345 r.
Przed II wojną św. kościół dolny chlubił się ołtarzem głównym. W prezbiterium stało sześć naturalnej wielkości barokowych figur. Centralne miejsce zajmował krucyfiks.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie musimy się martwić o to, co będziemy robić po śmierci

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 20, 27-40.

Sobota, 22 listopada. Wspomnienie św. Cecylii, dziewicy i męczennicy.
CZYTAJ DALEJ

Bp Artur Ważny: powstaje ogólny program Szkoły Katechistów w Polsce

2025-11-21 15:30

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

BP Episkopatu

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

- Katechista jest dziś potrzebny Kościołowi bardziej niż kiedykolwiek - mówi bp Artur Ważny, przewodniczący Zespołu KEP ds. Katechezy Parafialnej. Bp Ważny w rozmowie z KAI opowiada o pracach nad ogólnym programem Szkoły Katechistów w Polsce i zwraca uwagę, że nie chodzi o tworzenie mini wydziałów teologii. - Katecheta parafialny nie ma być wykładowcą ale świadkiem i ewangelizatorem - podkreśla. Bp Ważny mówi również o konieczności deklerykalizacji katechezy parafialnej i osadzenia jej w środowisku wspólnot parafialnych.

Maria Czerska (KAI): Księże Biskupie, w ramach prac Zespołu KEP ds. Katechezy Parafialnej odbyło się ogólnopolskie spotkanie dotyczące Szkół Katechistów. Kto w nim uczestniczył?
CZYTAJ DALEJ

Łódź: Obchody Jubileuszu Dnia Życia Kontemplacyjnego

2025-11-22 09:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Dzień Życia Kontemplacyjnego w łódzkim Karmelu

Dzień Życia Kontemplacyjnego w łódzkim Karmelu

Wspomnienie Ofiarowania Matki Bożej jest obchodzone w Kościele jako Dzień Życia Kontemplacyjnego. W tym roku dzień 21 listopada - jest obchodzony w sposób szczególny jako Jubileusz Życia Kontemplacyjnego, który wpisuje się w kalendarz obchodów Roku Świętego 2025.

Jak zauważa siostra Maria Magdalena od Jezusa Zmartwychwstałego - 21 listopada jest świętem Ofiarowania Matki Bożej. Jest to tradycja związana z tym, że Maryja jako młoda była ofiarowana Bogu na służbę w świątyni. Tego dnia jest obchodzony w Kościele Dzień Życia Kontemplacyjnego, pro orantibus, to znaczy za modlących się. Taki dzień był ustanowiony po to, żeby przypomnieć ludziom, że są w Kościele mniszki, które całe swoje życie poświęcają Bogu w modlitwie, w ofierze, w pokucie, w różnych intencjach. Duch Święty wzbudził bardzo wiele charyzmatów w Kościele i też mniszki żyjące w klasztorach kontemplacyjnych żyją różnymi charyzmatami. Pewnie najbardziej znane to są Wizytki, Klaryski czy Benedyktynki, ale też Karmelitanki Bose. Naszym głównym powołaniem i życie nasze poświęcamy szczególnie modlitwie za kapłanów, za Ojca Świętego, we wszystkich intencjach, które On nosi w sercu. - podkreśla przeorysza łódzkiego Karmelu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję