Ludziom, których znamy, ufamy bardziej, aniżeli tym, których widzimy po raz pierwszy. Mówimy często: „Ten człowiek dał się poznać z dobrej strony, dlatego wierzę mu”. Z uwagą słuchamy jego
słów. Znajomego prosimy o wydanie opinii na interesujący nas temat. Dokonujemy tego nie na zasadzie ciekawości, ale dlatego, że cenimy jego zdanie. Jeśli zaś chodzi o obcych nam ludzi, to pytamy ich,
by wysondować, co sądzą na określony temat.
Wzajemne poznawanie prowadzi do zrozumienia, wzajemnego ubogacenia i zaufania. Może zdarzyć się, że w relacjach z najbliższymi coś się popsuje. Przestaniemy ich wtedy rozumieć. W znajomość czy też
przyjaźń zaczną wchodzić zbyt mocno znaki zapytania. Na zaufanie zacznie kłaść się cień jakiejś niepewności czy też lęku. Są to często trudne emocje. Jeśli nam zależy na kimś, to w szczerości zaczniemy
sprawę wyjaśniać, czasami porozumienie i głębsze zaufanie powróci nie na zasadzie słów, ale w szczerej obecności.
Tak jak rzecz ma się w relacjach międzyludzkich, tak też w kontekście analogii możemy mówić o naszej relacji z Panem Bogiem. Świadczą o tym jednoznacznie wydarzenia wielkanocne.
Apostołowie, przebywając z Jezusem, poznali Go dobrze. Nabrali do Niego zaufania. Szli za Nim. Wykonywali Jego polecenia. Pytali z całkowitą szczerością o sprawy ważne i trudne. Poznając Jezusa, rozumieli
Go coraz bardziej. Dramat krzyża oddalił uczniów od Jezusa. Opuścili Go. Zostali ogarnięci niepewnością i lekiem. Pierwsze wieści o zmartwychwstaniu Jezusa nie przez wszystkich zostały przyjęte z należytą
wiarą. Wiara i zaufanie w stosunku do Mistrza odnajdują się w momencie spotkania z Nim po Jego zmartwychwstaniu. Doświadczenie na nowo Osoby Jezusa wzmacnia Apostołów i dodaje im radości. Cieszą się po
ludzku z odnalezienia Mistrza.
Jezus pragnie obdarzyć ich czymś więcej. Zachęca ich do autentycznej „wielkanocnej wiary”. Ewangeliści podkreślają to dobitnie. Przy spotkaniu Jezusa z apostołem Tomaszem nie tylko odnawia
się nadwyrężone „skandalem krzyża” zaufanie Apostoła, ale następuje uroczysta proklamacja: „Pan mój i Bóg mój”, (J 20, 28).
W kontekście spotkań ze Zmartwychwstałym Panem rozumiemy bardziej najstarsze wyznanie wiary pierwszych chrześcijan: „Jeśli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz,
że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie” (Rz 10, 9).
Wielokrotnie wyznajemy naszą wiarę. Potrzeba jednak ciągłego jej wzmacniania. Nastąpi to, jeśli nasze spotkania ze Zmartwychwstałym będą nosiły modlitewny - kontemplacyjny charakter.
Pomóż w rozwoju naszego portalu