Z ks. kan. Romanem Litwińczukiem, moderatorem generalnym Ruchu Światło-Życie, o posłudze lektoratu rozmawia Barbara Dziadura
Barbara Dziadura: - Ruch Światło-Życie, z którym jest Ksiądz związany prawie od początków jego powstania, bardzo mocno akcentuje sprawy Liturgii i dba o dobre przygotowanie oazowiczów do jej przeżywania. Zachęca do czynnego włączania się w nią. Czym jest służba liturgiczna ołtarza? Jakie są jej zadania?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ks. kan. Roman Litwińczuk: - Szeroko pojęta służba liturgiczna spełnia w Liturgii różne funkcje, realizując w ten sposób jeden z postulatów soborowej odnowy - aktywnego w niej uczestnictwa.
Służbę liturgiczną najczęściej kojarzymy z małymi ministrantami przy ołtarzu, a przecież do niej należy zaliczyć także lektorów, psałterzystów, komentatorów, osoby przedstawiające wezwania modlitwy wiernych
w imieniu zgromadzonych, osoby przynoszące dary do ołtarza, scholę, chór, organistę, zakrystiana, służbę ładu. Z tego wyliczenia widać, jak wieloraka jest służba liturgiczna, a jednocześnie jak bogata
jest w funkcje Liturgia, jaką przestrzeń stwarza dla podjęcia posług dla dobrze pojętej aktywności.
Od razu trzeba zaznaczyć, że funkcje te powinny podejmować osoby dobrze przygotowane. Ich spełnianie winno wypływać z wiary, świadomie, radośnie przeżywanej wiary, która szuka dróg odpowiedzi Bogu
na dar Jego obecności, na Jego łaskę.
- Mocno to przygotowanie akcentował założyciel Ruchu Światło-Życie, sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki...
- Warto przypomnieć, że był jednocześnie wieloletnim krajowym duszpasterzem służby liturgicznej. Jego zasługą jest wypracowanie dziesięcioletniego systemu formacji służby liturgicznej, powiązanego z rekolekcjami oazowymi. Ponieważ istotnym charyzmatem Ruchu Światło-Życie jest odnowa liturgiczna, rekolekcje oazowe stawały się dla wielu miejscem poznawania liturgii, rozumienia istniejących w niej znaków, jej związku ze słowem Bożym, wreszcie miejscem przygotowania do posług i ich pełnienia.
Reklama
- Wielu ministrantów pragnie zostać lektorami. Jest to rodzaj nobilitacji, ale czy każdy, kto wyraża taką chęć, może zostać lektorem? Kim właściwie jest lektor?
- Nie należy traktować posługi lektora jako nagrody za systematyczne służenie, nobilitacji za dobre sprawowanie czy jako kolejny stopień w ministranckiej hierarchii. Bardziej jako powołanie. Lektor
użycza swoich warg, swego głosu, ale i swego serca samemu Bogu, który przez niego przemawia. Lektor ma w sobie coś z proroka, apostoła, herolda ogłaszającego wielkie dzieła Boże.
Posługiwanie się głosem, mową domaga się pewnych predyspozycji. Słowo Boże to nie artykuł z gazety. Nie wystarczy poprawnie je przeczytać. Ono jest przez lektora ogłaszane, proklamowane zgromadzonemu
na Liturgii Kościołowi. Lektor winien więc sam dobrze zrozumieć treść czytania, odkryć i przyjąć sercem prawdy Boże w nim zawarte, aby potem ze zrozumieniem ogłaszać je Kościołowi, ale też nimi żyć. Nie
będzie przesadą przywołanie słów, które biskup wypowiada przy udzielaniu święceń diakonatu: „Przyjmij Chrystusową Ewangelię, której głosicielem się stałeś; wierz w to, co będziesz czytać, nauczaj
tego, w co uwierzysz, i pełnij to, czego będziesz nauczać”.
- Jak powinien przebiegać proces przygotowania lektora do pełnienia posługi w parafii? Jakie działania w tej mierze były (są?) podejmowane w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej?
- Ksiądz opiekujący się służbą liturgiczną w parafii winien bacznie przyglądać się starszym ministrantom z ostatnich klas gimnazjum, liceum czy nawet dorosłym mężczyznom - nie dzieciom - aby wśród nich upatrywać kandydatów na lektorów. Nie wolno angażować na stałe do posług w Liturgii osób bez przygotowania, takie sytuacje należy traktować jako doraźne. Wybranych kandydatów ksiądz powinien zgłosić na kurs lektorski, który w każdym dekanacie bywa organizowany co 2-3 lata. Warto zauważyć, że już sam wybór kandydatów na lektorów ma w sobie coś z powołania, jednocześnie ksiądz jest pierwszym, który ocenia przydatność kandydatów do posługi lektora.
- A czy potrzebna jest sama formacja lektorów i na czym powinna się ona koncentrować?
- Formacja lektorów, z reguły kilkumiesięczna, prowadzi przede wszystkim do poznania Pisma Świętego i Liturgii, zawiera zajęcia z fonetyki, służy pogłębieniu życia duchowego przyszłych lektorów. Przygotowanie techniczne do wykonywania posługi musi iść w parze z formacją wewnętrzną. Kandydatom proponuje się też przeżycie rekolekcji oazowych (15-dniowych) lub kilkudniowych w ośrodku powołaniowym. Takie przygotowanie sprawia, że młodzi ludzie będą pokornymi sługami Słowa Bożego, a nie tylko dobrymi prezenterami obcych im tekstów.
- Jakie jeszcze posługi i zadania ma do spełnienia ministrant? Czy formacja ministrancka kończy się na posłudze lektora?
- Ministranci mogą wykonywać kilka typów posług szczegółowych, w zależności od stopnia przygotowania i potrzeb wynikających z samej Liturgii: ministrant krzyża, ministrant światła, ministrant kadzidła,
ministrant księgi, ministrant ołtarza. Wszystkie te funkcje wiążą się z konkretnymi, szczegółowymi posługami w Liturgii. Mogą one jednocześnie stanowić kolejne stopnie-etapy w wieloletniej formacji ministrantów.
Istotną rolę w Liturgii mają do spełnienia ci, którzy są w stanie ogarnąć całość ceremonii i posług, aby nimi pokierować i przygotować do nich innych: ceremoniarz i animator liturgiczny.
Dorośli mężczyźni, po odpowiednim przygotowaniu, mogą pełnić posługę nadzwyczajnego szafarza komunii św. W ostatnim czasie Konferencja Episkopatu Polski podjęła decyzję o wprowadzeniu w Polsce stałego
diakonatu, który może być spełniany również przez żonatych mężczyzn.
- Jako moderator generalny Ruchu Światło-Życie, jeździ Ksiądz dużo po Polsce i spotyka się z różnymi grupami. Czy często praktykowana jest służba liturgiczna przez osoby dorosłe, np. ojców?
- Z moich obserwacji wynika, że zaangażowanie w Liturgię dorosłych jest najczęściej wynikiem dobrze prowadzonej w parafii formacji dziecięcej i młodzieżowej służby liturgicznej. Dorośli bardzo przejmują
się wykonywaną posługą, są w niej dokładni. Rezerwują dla swojej posługi najczęściej główną Mszę św. w parafii, tak zwaną sumę, której z reguły przewodniczy proboszcz. Warto ten zwyczaj upowszechniać.
Przy ołtarzu jest miejsce dla osób różnego wieku i stanu. Niektóre funkcje wprost dla młodzieńców i dorosłych, a nie tylko dla dzieci. Dorośli mają wielką rolę do spełnienia w formacji młodszych ministrantów.
Nie wszystko musi robić ksiądz. Dorośli mogą formować ministrantów do poszczególnych posług w mniejszych zespołach wiekowych, zaś ksiądz powinien koordynować całość formacji.
Wydaje się, że ciągle za małą wagę przykłada się do formacji służby liturgicznej, a to może być wspaniała szkoła Liturgii, modlitwy, kształtowania osobowości, postaw społecznych, wreszcie miejsce
rozeznawania swego powołania.
- Dziękuję za rozmowę.