Reklama

Pory roku z Maryją

Królowa łąk, pól i lasów

Przyznaję, iż pierwsza moja reakcja na tytuł „Maryja Królowa Pszczół” była daleko krytyczna, bo jak Maryja może być królową jakichkolwiek zwierząt? Tekst ks. dr. Zbigniewa Kobusa uświadomił mi jednak, iż nie chodzi tu o żadną płytką dosłowność, co bardziej o uwypuklenie jakiejś tajemnicy naszego zbawienia. Nie da się też zapomnieć, iż pszczoła ma w liturgii uprzywilejowane miejsce, boć przecież to ona jako jedyna dostąpiła przywileju wymienienia w wielkosobotnim „Exultecie”. Uświadomiłem sobie też, że przecież w naszej polskiej tradycji Maryja jest już królową naszych łąk, pól i lasów.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ludowy zmysł wiary

Reklama

Kalendarz liturgiczny przetkany jest - jakby niebieską nicią - świętami i wspomnieniami maryjnymi. Obchodzimy Jej narodzenie i wniebowzięcie, wspominamy uroczyście anielskie zwiastowanie i nawiedzenie św. Elżbiety. Wszystkie te liturgiczne wydarzenia dzieją się w określonym dniu, a co za tym idzie - w określonej porze roku.
Pobożność ludowa charakteryzuje się tym, iż wręcz namacalnie dostrzega i jednocześnie bardzo podkreśla naturalną sakralność świata. Prawda wyśpiewywana w jednej z prefacji mszalnych, gdy to kapłan zwraca się z inwokacją do Boga jako do Tego, który sprawia, że zmieniają się pory roku, jest w ludowej świadomości bardzo żywa. Świat nie toczy się sam z siebie. Prawa przyrody poddane są władaniu Boga, który przecież panuje nad całym Kosmosem, czyli - jak mówi grecka etymologia - porządkiem, ładem. W tym kosmicznym panowaniu zdaje się mieć udział Matka Boga. Lud pozwolił więc sobie nadać Maryi tytuły, które odwołują się do zmian pór roku, do przemian przyrody czy do rolniczych prac na polu.
Ten zabieg ma wielorakie znaczenie. Jest w tym jakieś pragnienie „oswojenia” postaci Matki Bożej, tzn. uczynienia Jej jeszcze bliższą codziennemu życiu. Jest w tym także pragnienie nieustannego odwoływania wszystkiego, co dzieje się w świecie, do Boga. Pobożność ludowa - i trzeba powiedzieć, że jest to jej wielki skarb - nie zna podziału na to, co święte i nieświęte, widząc cały świat jako domenę Bożego działania i Jego opatrzności. Papież Paweł VI pisał, iż pobożność ludowa „daje wyostrzony zmysł pojmowania niewymownych przymiotów Boga: ojcostwa, opatrzności, obecności stałej i dobroczynnej miłości”.

Zielna, Korzenna, Żytnia

Z ludowych tytułów Maryi najpopularniejsza jest zapewne nazwa, jaką obdarzamy uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (15 sierpnia), czyli Matka Boża Zielna. Tego właśnie dnia, w scenerii toczących się żniw wspominamy Maryję jako „najdoskonalszy owoc ziemi” i błagamy Ją, aby „gdy będziemy schodzić z tego świata”, Maryja przedstawiła swojemu Synowi nas „niosących pełne naręcza dobrych uczynków”. Modlitwa poświęcenia ziół i kwiatów pięknie wyraża wiarę człowieka w Bożą opatrzność i władanie światem. W niej właśnie zwracamy się do Boga słowami: „Ty nakazujesz rosnąć trawie, ziołom i zbożu, aby stawały się lekarstwem i pożywieniem dla zwierząt. Od Ciebie pochodzi bogactwo wody i słońca na ziemi, aby wszystko, co zieleni się i rozkwita, owocowało, gdy przyjdzie czas zbiorów”.
Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii przypomina ponadto, że wspomniany tytuł Maryi jest głęboko zakorzeniony w Piśmie Świętym. Z niego bowiem bierze się odnoszenie do Maryi takich symboli ze świata roślinnego, jak: winorośl, kłos, cedr czy lilia. Do niej można odnieść słowa Izajasza, który zapowiada „różdżkę wyrosłą z pnia Jessego”. Ciekawostką jest to, iż Maryja nazywana jest w Czechach i krajach germańskich Korzenną, a w Estonii Żytnią.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Siewna

Reklama

Żeby jednak ziarno wydało plon, trzeba je zasiać. Poświęcenie ziarna dokonuje się również w święto maryjne. 8 września Kościół obchodzi święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, czyli Matki Bożej Siewnej. Matka Boża staje się więc patronką jesiennych zasiewów i ozimin. Przez Jej wstawiennictwo prosimy, aby Bóg zachował przyniesione ziarno „przed gradem, powodzią, suszą i wszelką szkodą”. Serce Maryi objawia się tutaj jak gleba, na którą padło żywe ziarno słowa Bożego.
Zbliżająca się jesień każe myśleć o zimowym oczekiwaniu na słońce. Dyrektorium o pobożności ludowej mówi, że jest ona „w tym czasie bardzo wyczulona na witalne zmiany w przyrodzie. Wie, że w czasie zimy ziarno spoczywa w ziemi w oczekiwaniu na światło i ciepło słońca, które w przesileniu zimowym wraca na swoją drogę i powoduje rozwój wszystkiego, co żywe”. Dokument ten podkreśla jednocześnie, iż wszędzie tam, gdzie pobożność ludowa świętuje zmianę pór roku, trzeba to świętowanie zachować. Jest to bowiem szczególny czas refleksji nad znaczeniem ludzkiej pracy, która jest udziałem w stwórczym dziele Boga.

Jagodna i Zagrzewna

Niejaki kłopot jest dzisiaj z Matką Bożą Jagodną, czyli Nawiedzaniem Najświętszej Maryi Panny. Święto to obchodzono niegdyś 2 lipca, obecnie zaś jest wpisane w kalendarzu liturgicznym pod datą 31 maja. Istniało powszechne przekonanie, iż to wspomnienie Maryi jest początkową datą do zbierania jagód bez uszczerbku dla zdrowia. W ludowej tradycji Maryja jest opiekunką jagód leśnych i ogrodowych.
Pozostało nam jeszcze jedno święto maryjne, które bardzo mocno zapisało się w tradycji ludowej. To uroczystość Zwiastowania Najświętszej Maryi Pannie obchodzona 25 marca. Według Barbary Ogrodowskiej (Zwyczaje, obrzędy i tradycje w Polsce) święto to miało aż trzy nazwy: Matki Bożej Roztwornej, Zagrzewnej bądź Strumiennej. Maryja jest postrzegana jako patronka budzącego się w przyrodzie życia, a zwłaszcza kiełkujących roślin, w tym zbóż. Czczono Ją jako Roztworną, gdyż to Ona otwiera ziemię na przyjęcie ziarna, Zagrzewną, bo miała ogrzewać ziemię, by rzucone w nie ziarno mogło zakiełkować, a w końcu Strumienną, bo za Jej przyczyną puszczały lody, a w strumieniach i rzekach budziły się życiodajne wody. Zwiastowanie było więc zawsze datą niezwykle ważną dla ludzi żyjących w bliskości przyrody, był to bowiem przełomowy moment w budzeniu się świata do życia i wegetacji roślin.

Miodna

W polskiej tradycji ludowej maj jest miesiącem maryjnym. Dzięki śpiewanej w naszych kościołach i przy kaplicach Litanii loretańskiej przypominamy sobie, że Maryja jest Królową, Matką, Panią. Śpiewamy pieśni, który ewokują uwielbienie, jakie Maryi gotuje świat. Chwalą Ją łąki umajone, góry i doliny zielone, strumyki wielbią Ją mruczeniem, a ptaszęta słodkim kwileniem. W jednej z pieśni wprost wręcz śpiewamy o Maryi, że „była cicha i piękna jak wiosna”.
Myślę sobie, że może właśnie maj byłby dobrym okresem na wspomnienie Maryi Królowej Pszczół czy może Matki Bożej Pszczelarki. Teraz, gdy już niedługo pszczoły obsiądą kwitnące akacje, myśl nasza zwraca się pomału ku wakacjom, odpoczynkowi, a świat wydaje się nam przyjaźniejszy. Są w maju święta maryjne, niektóre nieco zapomniane, jak choćby Matki Łaski Bożej, obchodzone 7 maja czy też Maryi Wspomożycielki Wiernych, obchodzone 24 maja. Może któreś z nich stanie się kiedyś także wspomnieniem Matki Bożej Miodnej?

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Czuwajcie i módlcie się!

2024-11-29 09:13

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

Adobe Stock

Zapraszamy na komentarz do Ewangelii I niedzieli Adwentu roku C.

CZYTAJ WIĘCEJ: mariuszrosik.pl
CZYTAJ DALEJ

Potrzeba czytania znaków

2024-11-28 12:06

[ TEMATY ]

adwent

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Tym, co pozwala nam widzieć znaki, jakie dokonują się w nas i w świecie, i zarazem pozwala nam właściwie ich odczytywać, jest MODLITWA. Kiedy się modlę widzę siebie i to, co mnie otacza, ale widzę również Boga i to, co On może.

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec huku morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. Albowiem moce niebios zostaną wstrząśnięte. Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, nadchodzącego w obłoku z mocą i wielką chwałą. A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie. Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie spadł na was znienacka jak potrzask. Przyjdzie on bowiem na wszystkich, którzy mieszkają na całej ziemi. Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym».
CZYTAJ DALEJ

Bp Kleszcz: w Adwent zapalajcie serca do uczynków!

2024-12-01 15:09

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Chcemy zapalić światło miłości, a nie tylko świece adwentowe. Zapalajcie swoje serca do dobrych uczynków – mówił bp Piotr Kleszcz na łódzkiej Retkini.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję